Absurdy rasizmu
Rasizm to dziś poważny problem w całym cywilizowanym świecie. Nie trzeba daleko szukać, by odnaleźć jego przejawy nawet w najbliższym otoczeniu. Bezwzględna rzeczywistość wyostrza jedynie kryteria i sprawia, że przygasłe już nieco konflikty na tle rasowym odżywają na nowo. Poszukując w Internecie materiału do tego tekstu, natrafiłem na zarzuty na tle rasistowskim tak absurdalne, że postanowiłem poświęcić im nieco uwagi.
Jedno jest pewne, gdybyśmy chcieli dziś kroczyć drogą poprawności politycznej, nie moglibyśmy np. narysować Murzyna trzymającego dzidę, Chińczyka z wyraźnie skośnymi oczami oraz bambusowym kapeluszem, że o Arabie z turbanem na głowie nie wspomnę. Czy to nie przesada? Według mnie, tak. Postaram się jednak odnieść do tego problemu w oparciu o trwający od lat konflikt między „Białymi” a „Czarnymi”, gdyż moim zdaniem jest on najbardziej wyrazisty.
Rasizm to inaczej dyskryminacja rasowa. Opiera się on na tym, że różnice w wyglądzie ludzi niosą za sobą niezbywalne różnice osobowościowe i intelektualne. Często mylimy go jednak z ksenofobią, która oznacza niechęć, wrogość lub lęk w stosunku do obcych lub innych. Nie zapominajmy, że ksenofobia może dotyczyć również wszystkiego, co w jakikolwiek sposób wiąże się z obcokrajowcami lub osobami nam nieznanymi. Większości ludzi „rasizm” kojarzy się jednak nadal z podłym traktowaniem przedstawicieli rasy czarnej przez przedstawicieli rasy białej w czasach handlu niewolnikami, którzy – jak wszyscy wiemy – bardzo ciężko fizycznie pracowali (najczęściej w uwłaczających człowiekowi warunkach), przez co utożsamiani byli bardziej ze zwierzętami stworzonym do pracy, niż z istotami ludzkimi. Świetnym dowodem takiego przedmiotowego traktowania może być także niezwykle popularne w tamtym okresie tzw. „Ludzkie ZOO”, w którym pokazywano gawiedzi ludność pochodzenia afrykańskiego, indiańskiego lub inuitów (grupa rdzennych mieszkańców obszarów arktycznych) w ich „naturalnym środowisku”. Dzisiaj wydaje się to idiotyczne, wręcz groteskowe, ale w XIX wieku takie atrakcje były bardzo wysoko cenione. W tym samym okresie powstała również, ciesząca się złą sławą, organizacja rasistowska „Ku Klux Klan” (istniejąca notabene do dzisiaj), której przedstawiciele walczyli o utrzymanie supremacji rasy białych i dążyli do ograniczenia praw innych grup rasowych bądź etnicznych. Nie powinniśmy jednak zapominać, że rasizm to pojęcie, które nie odnosi się wyłącznie do wzajemnych relacji między białymi i czarnymi. Istnieją liczne przykłady świadczące o konfliktach na tle rasowym obejmujących również rasę żółtą. Na myśl przychodzą mi od razu lata trzydzieste XX wieku i popularne wówczas w Japonii hasło: „ Azja dla Azjatów”. Dodam, że zaczerpnięto je bezpośrednio od rodzącego się w ówczesnej Europie nurtu faszystowskiego. Na tym niestety konflikty rasowe się nie kończą. Dobrym przykładem jest także RPA, gdzie po dzień dzisiejszy biała ludność prześladowana jest przez rdzennych mieszkańców. Odwrócenie ról ma z kolei miejsce w USA, gdzie ludność afroamerykańska od lat walczy o swoje prawa i desperacko stoi na straży, aby równość na tle rasowym nie była naruszana. Część przedstawicieli Afroamerykanów nie myśli jednak o pokojowych rozwiązaniach czy też o pokojowej koegzystencji, w wyniku czego w Stanach Zjednoczonych pojawiają się tzw. „czarni rasiści”, którzy jednoczą się pod hasłem „Allah Akbar”, stając się niebezpiecznymi dla innych.
Teraz, gdy na świecie dominuje demokracja i każdy może głośno powiedzieć, że coś mu się nie podoba, wytworzyło się idealne środowisko dla zajadłego i nadgorliwego posługiwania się słowem „rasizm”, które szczególną furorę robi pośród ludzi o czarnym kolorze skóry. Na potwierdzenie mojej tezy chciałbym przytoczyć kilka przykładów, w tym jeden z naszego podwórka. Rzecz dotyczy afery, jaką wywołali mieszkający w Polsce Afrykanie wokół popularnej na wielu naszych stołach margaryny „Palma”. Ich przedstawiciele są oburzeni i twierdzą, że logotyp tej margaryny umieszczony na każdym jej opakowaniu to przejaw rasizmu w najczystszej postaci, utrwalający stereotyp mieszkańców tego kontynentu żyjących na obrzeżach cywilizacji (producent tej margaryny, firma Bielmar z Bielska-Białej, posługuje się tym logo od 40 lat). Oberwało się również maskotce ze spotu reklamowego tego produktu, pluszowemu murzynkowi z przepaską z liści na biodrach. Dla wielu cała ta sytuacja jest zabawna, ale nie zapominajmy, że firmie postawiono konkretne zarzuty i na pewno jej właścicielom nie jest do śmiechu. Osobiście uważam, że produkt o tak długiej tradycji nie powinien znikać z półek ani zmieniać nazwy, bo nagle, po tylu latach ktoś poczuł się dotknięty. To polski produkt i nam generalnie kojarzy się z miejscem wytwarzania oleju palmowego oraz bardzo popularnym i sympatycznym wierszem dla dzieci Juliana Tuwima. Posądzenie producentów o nienawiść na tle rasowym w tym konkretnym przypadku jest absolutnym idiotyzmem. Ponadto, o ile wiem, w Afryce nadal żyją jeszcze plemiona, w których przedstawiciele płci męskiej nie noszą spodni. Na szczęście sprawa przycichła, a „Plakat zachodnich kolonizatorów”- jak nazwali to logo nasi Afrykanie - nie został zlikwidowany.
Kolejne przypadki rasistowskiego absurdu, które chciałbym przytoczyć, pochodzą z USA. Jeden z wykładowców na Uniwersytecie Kalifornijskim został oskarżony o rasizm, gdyż pozwolił sobie poprawić błędy gramatyczne i interpunkcyjne czarnoskóremu studentowi. Według studentów z grupy “Call 2 Action: Graduate Students of Color” działanie profesora było jawnym aktem mikroagresji. Ta sama grupa studentów stwierdziła ponadto, że stałe poprawianie języka studentom z mniejszości etnicznych wprowadza „wrogi klimat”. Do czego to doszło? Czyli teraz z prześladowaniem (rasizmem) mamy do czynienia również i wtedy, gdy odważymy się poprawić błędną wypowiedź Afrykanina? Ale to jeszcze nic. Prawdziwą bombą jest bowiem artykuł Aishy Harris, który ukazał się na stronie www.slate.com. Autorka tegoż tekstu zdecydowanie sprzeciwiła się dalszemu przedstawianiu wizerunku Świętego Mikołaja jako mężczyzny o białej skórze. Zaproponowała, by zamienić ten wizerunek na wizerunek pingwina w mikołajkowym stroju, ponieważ ten drugi łączy w sobie kolory wszystkich ras ludzkich i nie będzie nikogo obrażać. Coś nieprawdopodobnego. Jak można proponować publicznie coś tak idiotycznego, godząc z premedytacją w wielowiekową chrześcijańską tradycję. Jeśli pani Aisha proponuje nam zamianę postaci chrześcijańskiego świętego, który za życia był biskupem, na pingwina, to musi być ignorantką najwyższych lotów, bo o przekroczeniu granic dobrego smaku i szacunku dla innych nie warto nawet wspominać. Ja nie widzę nic niestosownego w tym, gdy do domu afrykańskiej rodziny przyjdzie „czarny” św. Mikołaj, ale jednocześnie uważam, że ten „wzorcowy”, mający swoje uzasadnienie w historii religii był biały i taki powinien pozostać. Następna sprawa dotyczy śmierci młodego, czarnoskórego chłopca, który w ubiegłym roku został zabity w USA przez białego mężczyznę latynoskiego pochodzenia, George’a Zimmermana. Był to jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat w Stanach Zjednoczonych, który śledził cały kraj, bowiem skupiał w sobie jak w soczewce ciągle bolesne problemy rasowe, prawa do samoobrony i równego traktowania przez wymiar sprawiedliwości. Przypominam, ze wspominany mężczyzna, który jako ochotnik patrolował swoje osiedle, zastrzelił ciemnoskórego 17-letniego chłopaka, przez którego został zaatakowany. Wydawałoby się na pozór, że sprawa jest jasna. Broniąc się przed agresją napastnika mężczyzna doprowadził do jego śmierci. Niestety, nie dla wszystkich było to tak oczywiste. Prokuratorzy utrzymywali, że Zimmerman gonił "podejrzanie wyglądającego" czarnoskórego nastolatka, który nie miał przy sobie broni i zastrzelił go bez wyraźnego powodu. Ława przysięgłych (w składzie której zasiadał jeden Afroamerykanin) zdecydowała jednak o uniewinnienia Zimmermana od zarzutu zabójstwa. Oburzeni Afroamerykanie nie odpuścili i natychmiast wszczęli rozruchy na ulicach. Dało się słyszeć głosy, że: „Gdyby Zimmerman był czarny, a chłopiec biały, to ten pierwszy natychmiast wylądowałby w więzieniu”.
Wszystkie powyższe przypadki świadczą moim zdaniem o tym, że Afrykanie rozpoczęli w ostatnim okresie bezkompromisową walkę o swój nowy, dający im nadzwyczajne przywileje, status społeczno-prawny. Przedstawiciele innych ras muszą się mieć zatem na baczności, bo wiele ich wcześniejszych wypowiedzi i zachowań może im teraz zostać poczytane za uwłaczające na tle rasowym, a zatem karalne.
Grafika:
Komentarze [8]
2014-06-20 21:09
Czołem
Tekst napisany w miare, za to problem poruszany w nim jest bardzo poważny i niedługo bedzie dotyczyć również Polski. Warto zauważyć że agresywne postawy czarnych wobec białych, też zatrącają o rasizm, nawet gdy ( rzekomo, acz nie zawsze słusznie i logicznie) są nim powodowane.
Pozdro!
2014-06-19 18:55
Nie zeby cos ale jak na teksty których nikt nie czyta to pod kazdym jest dosc sporo komentarzy :P
2014-06-18 23:35
Dzięki za wybitną dawkę przyjemności. Nie zawiedliście mnie po raz kolejny :3 Tak The Breaker na Ciebie czekałem w szczególności ;* Jeśli ktokolwiek myśli że robi na mnie wrażenie to się grubo myli. Będę dalej pisał co chce i ile chce. Śmieszy mnie też jak strasznie się tu pienicie i biadolicie o rzekomym “upadku lessera”. Panie Łamaczu, dziękuję za łaskę, po tym bym się na pewno nie pozbierał :)) Serdecznie was pozdrawiam :*
2014-06-18 23:18
czy ktoś poza znajomymi autora czyta w ogóle jego teksty?
2014-06-18 21:28
Na mnie też czekałeś? Masz szczęście, że zgadzam się z tymi poglądami, bo artykuł sam w sobie jest naprawdę słaby i zasługuje na kilka ostrych słów… ale dzisiaj szkoda mi czasu na krytykę Twojej “twórczości”. Pozdrawiam!
PS: dott., jeżeli już kogoś krytykujesz to weźże przeczytaj swój komentarz chociaż raz, bo twoja wypowiedź jest na podobnym poziomie co prezentowany tekst.
2014-06-18 21:11
Raven, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale Twoich tekstów już nikt nie czyta. Co za dużo to nie zdrowo, może kiedyś była spora grupa ludzi, którzy czytywali Twoje artykuły, ale gdy po raz wtóry widzą, że na głównej znów króluje Raven to są po prostu znudzeni. Czy nie lepiej by było napisać raz na jakiś czas porządny tekst a nie pisać ich sporo o przeciętnych tematach? Rozumiem, że to lubisz, ale weźże załóż bloga i tam pisz o tym wszystkim a tylko te najlepsze teksty zostawiaj dla Lessera.
2014-06-18 20:53
Czekałem na ten komentarz ;*
2014-06-18 20:16
Dość... Raven zalał Lessera… to koniec…
- 1