Bez końca
Walczymy żywi i polegli
Z życiem, później ze śmiercią
Tłum zbitych ciał żądnych krwi.
Naciera z furią,
niszczy świat.
Wściekłe twarze,
w oczach chłód.
Stratują wszystko, co na drodze.
Tak było w wojnę
Tak jest na co dzień.
Ku górze pięść wyciągasz i Ty
Nie jesteś przecież tchórzem.
Znów ból, znów krzyk i strach
Nie cofniesz się przed niczym.
Twe myśli martwe już na zawsze
Pozostał robak nienawiści
Przegrałeś!
Nie masz szans
Uległeś bandzie głupków.
„Życie to walka”- mówią,
lecz nie każdy wygrywa…
Komentarze [7]
2008-11-13 21:11
A mi się podoba ;] Nie wiecie co to jest robak? Można to potraktować np. jako kleszcz, który wysysa z nas krew… lub komputerowy robak, który wyniszcza nas od środka. Tak właśnie czyni z nami nienawiść. Choć koneserem nie jestem. ;P
2008-10-12 20:19
nie przekonałaś mnie , może jednak lepiej proza?
2008-10-11 18:11
Dołączam się do pozdrowień od poniższych komentatorów.
2008-10-10 22:31
Bądź wierny Idź
etos, patos, nic konkretnego i konstruktywnego nie umiem na temat tego wiersza powiedzieć.
2008-10-10 21:19
to nawet nie jest śmieszne
2008-10-10 16:46
robak nienawiści? jestem na nie. już mi się nawet nie chce pisać dlaczego.
- 1