Moja miłość
Jesteś oderwaniem od rzeczywistości.
Jesteś jak chwilowy byt w Niebie, choć na ziemi.
San na jawie? O tak – wymarzony…
Trzepot skrzydeł i muśnięcie skrzydłem anioła.
Utopia…
Uzależniasz – wiesz?
Ale, aż się prosisz, żeby Cię przedawkować.
Szepczesz do ucha: – No rusz się.
I pokaż na co Cię stać.
Kiedy oddalam się,
Dajesz kopa na oprzytomnienie.
Jak stawiane miękkie łapki kota na płocie…
Prościzna – powiesz?!
A łzy spływające po ciele? Deszcz.
Ból najsłodszy… Masochistka – powiesz?!
Rany…? Bo i tak się zdarza…
Oj potrafisz ranić.
Nieprzytomnie. Wiem coś o tym…
Lecz przy tym wszystkim:
Krzyk najszczerszy…
Uśmiech najgłośniejszy…
Radość cicha…
Skok wysoki…
Długi krok przed siebie…
Wędrówka relaksacyjna…
Kwintesencja życia…
Jak podróżnik, który znalazł swój przylądek,
Tak ja znalazłam miłość...
Taniec.
Komentarze [16]
2008-09-21 13:13
Taki opis pasji… nie, wiersz nie wywołuje emocji. Taka nieporadna próba zabawy formą i w sumie nic więcej. Wytarte mocno już metafory i inne środki stylistyczne. Niesmaczne to, nie najlepiej zestawione i źle się po tym odbija. Aczkolwiek widywałem tu już gorsze płody.
2008-09-20 17:14
a czy musi coś z tego być ?
2008-09-20 12:37
ja też podzielam i co z tego?
2008-09-20 11:54
owszem początki bywają trudne, a i pisanie wierszy nie jest też łatwą sztuką.. wiersz jest ok, nie powala, ale nie można powiedzieć, że jest zły. Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena, gdyż nie jestem specjalistką w dziedzinie poezji, ale za to podzielam Twoją miłość do tańca.
pozdrawiam i życzę powodzenia ! :)
2008-09-20 11:43
Nikt wam nie mówił,że początki są zawsze trudne.
2008-09-20 00:09
Identycznego nie ma, ale jest tysiąc podobnych.
Koncepcja dobra, wykonanie troszku gorsze:)
dla mnie wiersz jest innym punktem widzenia życia, człowieka itp. pasję autorki poznaję z biografiiale trzymam kciuki, nikt nie rodzi się mistrzem :D
2008-09-19 22:34
Nie musimy trzymać się razem, nie o to chodzi. O pasji można mówić jako o miłości, ale przenośnie. Na tym zresztą polegają wiersze. Co do wiersza właśnie, mocniejszy czuję się w prozie, ale jak na moje oko, czegoś w nim brakuje.
2008-09-19 22:12
hmm sądzę, że to jednak było wyznanie miłości z tą różnicą, że adresatem nie był chłopak tudzież dziewczyna, a właśnie pasja tj. taniec
ale rozumiem rozumiem, Wy “dziennikarze”, “poeci” , “powieściopisarze” itd. musicie trzymać się razem ;]
2008-09-19 19:52
nie wiem mój poprzedniku czy zauważyłes, ale to coś jest o pasji, a nie milosci.
Jorg – chodzilo o literówke (a:e).a ode mnie: no takie średniej to jakości, ale wierze w Ciebie :D
2008-09-19 19:23
jeśli poezja, to błagam nie ckliwe wyznanie miłości na poziomie podstawówki. czekam na wiersz przepełniony optymizmem, radością, nie romantyzmem.
2008-09-19 19:20
Sen na jawie to oksymoron, czyli jeden ze środków poetyckich :D
2008-09-19 17:20
“San na jawie”, a gdzie korekta? chyba, że to jakiś neologizm to przepraszam
2008-09-19 17:19
sposób pisania o pasji nie koniecznie musi być wierszem. skoro tkwi w tym taka dowolność, to gdzie jest ta granica między pamiętnikowym wyrażaniem uczuć a poezją?
2008-09-19 17:01
Łoookej ;) Rozumiem. Ale każdy inaczej postrzega piękno, więc to jest moja wizja. Banalny? Drugiego IDENTYCZNEGO nie znajdziesz;) A sposób w jaki pisze…?! to poprostu pasja… :)<3 Ale dzięki za wskazówki ;)