Bohater jest w każdym z nas
Bohater to postać stworzona przez Małgorzatę Halber, dziennikarkę i felietonistkę, autorkę najgłośniejszej książki minionego roku „Najgorszy człowiek na świecie”. Internet oszalał jednak ostatnio na punkcie narysowanego przez nią „Kołonotatnika z Bohaterem” - lajfstajlowego komiksu dla aktywnych i cieszących się życiem.
Znajdziemy w nim 200 najlepszych tekstów Bohatera, który jest ziemniakiem skrzyżowanym z mrówkojadem. Kartki, na których zapisane są jego myśli, są poplamione, niechlujne, robią wrażenie pomiętych, a słowa są pokreślone, pomazane kredkami i mazakami. Okazuje się, że zabieg ten wcale nie odstrasza czytelników, a wręcz przeciwnie, stwarza wrażenie swojskości, uwierzytelnia i dzięki temu Bohater staje się nam bliższy. On i jego świat są niedoskonali, co dotyczy także wielu z nas i chyba właśnie za to go pokochaliśmy.
W ciągu trzech lat ponad 40 tysięcy osób polubiło tego dziwnego stworka z mocno zaniżoną samooceną, a jego profil na Facebooku zyskał niezwykłą popularność. Okazało się, że myśli, które krążą nam w głowach, ale sami nigdy nie wypowiedzielibyśmy ich na głos oraz obrazki oddające to, co często czujemy, ale nikomu o tym nie mówimy, bardzo przypadły internautom do gustu. No bo kto z nas odważyłby się powiedzieć publicznie, że robi sobie właśnie przerwę w byciu silnym albo że się na niczym nie zna? Chyba nikt, ale fotkę z takim właśnie wpisem Bohatera bardzo wielu ludzi wrzuciło już sobie na Instagram.
Jak śpiewał przed laty Czesław Niemen – jest to po prostu ktoś, kto ma tak samo jak my. Ktoś, kto nie ma osobowości człowieka sukcesu, preferuje życie domatora, jadłby czipsy i chciałby, żeby czasem ktoś inny go przytulił - tak po prostu. Ktoś, kto się boi i zarazem się tego wstydzi. Ktoś, kto nie umie się wyluzować i kogo czasami bolą nogi. Ktoś, kto uważa, że alkohol jest potworny, bo czuje się po nim świetnie. Ktoś, kto idzie do Lidla tylko po to, by w ogóle zobaczyć jakichś ludzi. Bohater ten mówi o problemach, zachciankach i upodobaniach wielu z nas. Zdecydowana większość obrazków utrzymana jest jednak w smutnym klimacie, dlatego stosunkowo szybko pojawiły się głosy, że może to pogłębiać zły nastrój czytelników i popychać ich w depresję. Nie zgadzam się z tą opinią, bo Bohater pokazuje, że nie tylko my mamy takie problemy. I choć nie wszystkie myśli spisane przez Bohatera mnie poruszyły bądź zaintrygowały, to w ostatecznym rozrachunku mogę jednak powiedzieć, że stał się on moim przyjacielem. Ba, codziennie odkrywam go na nowo, bo Bohatera kocha się bez względu wszystko. Jest głównie przyjacielem introwertyków, ale i ekstrawertycy znajdą z nim wspólny język („Właśnie że dzisiaj spróbuję zrobić wszystko po swojemu”).
Kartki z Kołonotatnika możemy wyrywać, pisać po nich, wręczać bliskim bez słowa. Na przykład taką z tekstem POWIEDZ MI COŚ MIŁEGO. Możemy też nic z nimi nie robić. Fajną opcją jest możliwość postawienia sobie Kołonotatnika na biurku i przewracania stron każdego dnia. Moją ulubioną jest ta z tekstem: W TEJ CHWILI ODEJDŹ OD KOMPUTERA! Idealna.
Minimum słów, maximum treści. Głębia przemyśleń zapisana w prostych zdaniach. Dzięki niemu chce się żyć. Uśmiecham się pod nosem za każdym razem, gdy trafiam na tę stronę, która idealnie i mnie opisuje. Polecam wszystkim, bo taki Bohater jest w każdym z nas.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?