Chleb
Delikatny promień światła wkradł się przez zasunięte zasłony oświetlając drewniane łóżko - jeden z nielicznych mebli znajdujących się w ponurym pomieszczeniu. Brązowa, zasłana z pedantyczną dokładnością narzuta kontrastowała z leżącymi na niej malutkimi, różowymi majteczkami w białe groszki.
Dębowy zegar wybił jedenastą. Już czas. Ostatni raz spojrzał na majteczki i uśmiechnął się. Na lewym policzku pojawił się maleńki dołeczek. Schował swój skarb do dolnej szuflady komody, wyciągając jednocześnie ciężki, mosiężny krzyż. Jak co rano zawiesił go na zardzewiałym haczyku nad łóżkiem. Przygładził sutannę i wyszedł.
Kościelny dziedziniec zalany był słońcem. Dziewczynki bawiły się w berka starając się nie zabrudzić komunijnych sukienek. Natalka nadepnęła na lekko przydługawą sukienkę rozrywając delikatnie halkę. Szeroki uśmiech ustąpił miejsca drżącym usteczkom. Z jasnoniebieskich oczu popłynęła łza. Ale nie było czasu na płacz, bo oto rozległ się dźwięk dzwonów zapraszający dzieci do kościoła.
Natalka czekając w kolejce do pierwszej komunii lekko przygryzała wargę. W końcu nadeszła jej kolej. Spojrzała niepewnie do góry. Blond loczek opadł delikatnie na jej czoło. Ksiądz uśmiechnął się przyjaźnie. Jej oczom ukazał się mały dołeczek na lewym policzku.
-Ciało Chrystusa
-Amen.
Gosia
Komentarze [4]
2009-09-24 19:23
Morał brzmi: nie wysyłaj dziecka do komunii!
A tak poważnie, to podoba się.
2009-09-24 17:33
Morał jakiś jest??? wtf?
2009-09-24 16:37
Wow. Krótkie i przemawiające, chociaż, żeby zrozumieć, trzeba pomyśleć. Morał jakiś jest???
2009-09-24 10:22
Ksiądz pedofil? Cóż... zdarza się. Zdarza się też psycholog-pedofil i pewnie lekarz-pedofil też się zdarza.
- 1