Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Co gotuje „Kucharz” ?   

Dodano 2006-12-07, w dziale wywiady - archiwum

Piłkarskiemu światu objawił się w Tarnobrzegu. Uczęszczał do naszego wspaniałego Liceum. Do dziś kibice rzewnie wspominają bramki, które zdobywał dla „Siarki” i reprezentacji kraju. Wielu młodych adeptów piłki nożnej chciałoby pójść w jego ślady. I choć niedawno definitywnie zakończył karierę, wciąż pozostaje idolem i młodszych, i starszych. Czarek Kucharski, w rozmowie z dziennikarzem Lessera, opowiada o polskim futbolu, sytuacji w Legii i swojej przyszłości, nie zapominając również o związkach z naszym miastem.

Aigel: Na początek chciałbym zapytać o Pana zdanie w kwestii, którą żyją obecnie kibice piłki nożnej w naszym kraju. Awansujemy do Mistrzostw Europy 2008 czy i tym razem będziemy mogli jedynie śledzić te wydarzenia na ekranach TV i to bez udziału naszej drużyny?

Cezary Kucharski: Ja jestem optymistą i wierzę, że wreszcie awansujemy

Czarek Kucharski

Aigel: Proszę mi powiedzieć, jak to jest możliwe, że Polska przegrywa w fatalnym stylu z Finlandią 3:1, aby po 3 tygodniach wygrać po fantastycznym meczu z utytułowanymi Portugalczykami? Może Beenhakker to jakiś szarlatan? W czym tkwi tajemnica jego sukcesu?

CK: Ważną rolę w sporcie odgrywa psychika. Beenhakker potrafił przekonać polskich piłkarzy, że można ograć każdego, a oni mu uwierzyli. Nie zapominajmy jednak o Finach. Myślę, że Finlandia, to może być czarny koń naszej grupy.

Aigel: Od lat możemy zauważyć pewną prawidłowość. Chodzi mi o to, że nasza reprezentacja dobrze gra jesienią, a na wiosnę jest już zdecydowanie gorzej. Gdzie może tkwić przyczyna tego zjawiska? No i czy tym razem, w Pana przekonaniu, zdołamy utrzymać formę?

CK: Problem tkwi w zbyt długiej przerwie zimowej. Wiosna, to powrót do grania po 3,5 miesięcznej przerwie.

Aigel: Co Pan sądzi o tezie, jaką postawiła jakiś czas temu Gazeta Wyborcza, że polski futbol jest martwy, zwłaszcza w kontekście ostatniego meczu z Portugalią i osiągnięć pucharowych Wisły Kraków?

CK: Nie zgadzam się z nią. Jeśli uwzględnimy warunki, jakie mamy do uprawiania piłki i sportu w Polsce, to i tak moim zdaniem osiągamy dobre wyniki.

Aigel: Był Pan zapewne na meczu naszej reprezentacji na stadionie “Śląskim”. Chciałbym poznać pana opinię o tym obiekcie?

CK: Jak jest pełen stadion i wynik pozytywny, to klimat jest fajny; zastrzeżenia mam tylko do widoczności. Uważam, że boisko jest zbyt daleko od trybun. Przeżycia i emocje kibiców byłyby znacznie większe, gdyby to był stadion typowo piłkarski, jak np. w Anglii

Aigel: Czy pana zdaniem powinno się organizować mecze reprezentacji kraju w Chorzowie na Stadionie Śląskim? Pytam, bo wszyscy pamiętamy, jak potraktowali kibice naszą drużynę i jej selekcjonera po meczu Polska – Kolumbia?

CK: Wtedy był jakiś zły klimat wokół reprezentacji w mediach i udzielił się on kibicom, ale z mocnymi przeciwnikami warto tam grać, bo nie mamy większego stadionu w tym kraju i nigdzie nie przyjdzie dopingować swoją reprezentację 45 tyś. widzów

Aigel: Biegał Pan po niejednej murawie i przed niejedną publicznością. Ciekawi mnie zatem Pana zdanie w kwestii dopingowania zawodników przez kibiców ich drużyn na różnych stadionach europejskich? Gdzie Pana zdaniem można spotkać najlepszy doping, najatrakcyjniejsze oprawy?

CK: Najatrakcyjniejsze oprawy są w Polsce. Najlepszy doping natomiast słyszałem podczas MŚ w Korei i Japonii. To, jak Koreańczycy dopingowali swoją reprezentację, było naprawdę niesamowite.

Aigel: A jak to jest naprawdę z tymi kibicami. W jakim stopniu ich doping wpływa na postawę zawodników na boisku i ich grę?

CK: Kibice mogą dodatkowo zmotywować piłkarzy, podnieść ich poziom sportowy, gdy dopingują pozytywnie, ale mogą też im zaszkodzić, jak np. podczas wspomnianego wcześniej meczu Polska – Kolumbia.

Aigel: Wróćmy może teraz na nasze podwórko. Proszę mi powiedzieć, gdzie Pana zdaniem są najlepsi kibice w Polsce?

CK: 1. w Warszawie ( na Legii )
2. w Poznaniu ( w Lechu )

Aigel: W swojej karierze grał pan również kiedyś w Siarce Tarnobrzeg. Jak Pan wspomina te lata i tarnobrzeskich kibiców?

CK: Bardzo miło i z sentymentem wspominam pobyt w Siarce i kibiców tej drużyny. Gdy mam czas zawsze odwiedzam ten stadion i lubię powspominać tamte czasy. Jestem dumny, że strzeliłem dla Siarki 20 bramek w 1 lidze. To był dla mnie bardzo dobry okres.

Czarek Kucharski

Aigel: Prokuratura we Wrocławiu aresztuje i stawia zarzuty kolejnym ludziom ze środowiska piłkarskiego. Czy spotkał się Pan w czasie swojej kariery ze zjawiskami korupcyjnymi?

CK: Spotkałem się, ale na pewne rzeczy nie miałem wpływu. Piłkarz jest małym elementem w tych "trybach ". Na szczęście o korupcji można już chyba mówić w czasie przeszłym.

Aigel: Dużo mówi się ostatnio o potrzebie oczyszczenia polskiego futbolu. Jedni sugerują konieczność dymisja prezesa Listkiewicza i wprowadzenie zmian w statucie związku, inni mówią o konieczności reorganizacji związku i wprowadzeniu statusu sędziów zawodowych, a jakie jest Pana zdanie w tej kwestii?

CK: Wątpię, by odejście Listkiewicza zmieniło sytuację. Do piłki muszą trafić ludzie niezależni finansowo (np. piłkarze, którzy grali za granicą ), młodzi menadżerowie. Zmiany są konieczne, ale najwięcej może pomóc rząd i samorządy, budując boiska, tworząc szkoły sportowe, finansując trenerów piłki nożnej, aby jak najwięcej młodych ludzi mogło uprawiać tę dyscyplinę.

Aigel: Przez wiele lat był Pan zawodnikiem warszawskiej Legii, pełniąc nawet przez kilka sezonów funkcję kapitana tej drużyny. Proszę mi powiedzieć, dlaczego po zakończeniu minionego sezonu Legia nie była zainteresowana przedłużeniem kontraktu z Panem? Czy Pana zdaniem Legia nie popełniła błędu?

CK: Uważam, że wniósłbym jeszcze coś pozytywnego do tego zespołu, pomógłbym drużynie. Legia nie była jednak zainteresowana moją osobą, bo postawiono na młodych, perspektywicznych zawodników. Taka jest polityka rozwoju klubu.

Aigel: W sezonie jesiennym Legia zdecydowanie rozczarowuje swoich fanów. Dlaczego tak się dzieje, przecież dokonane latem transfery miały wzmocnić siłę zespołu i zapewnić wejście tej drużynie na europejskie salony. Czym różni się Legia z wiosny od tej obecnej?

CK: Według mnie nie ma dobrej atmosfery w drużynie ani też dobrych relacji na linii trener - zawodnicy. Wprowadzono zbyt dużo było zmian w porównaniu z wiosną. Przyszło także zbyt wielu obcokrajowców, mówiących w różnych językach i o niestety małych umiejętnościach. Oni nie rozumieją, w jakim klubie grają.

Aigel: Kibice twierdzą, że w obecnym sezonie Legii brakuje lidera, takiego jakim był Pan. Człowieka z charyzmą, który potrafiłby zmobilizować i zjednoczyć drużynę?

CK: To bardzo miłe słowa, choć ja nigdy się za takiego lidera nie uważałem

Aigel: Legia zakupiła przed sezonem zawodników z zagranicy za olbrzymie pieniądze. Zawodnicy ci, o czym już wspominałem, spisują się raczej kiepsko, czy nie lepiej zatem sprowadzać młodych, polskich piłkarzy?

CK: W Legii powinni grać najlepsi polscy piłkarze, niezależnie od wieku.

Aigel: Ciekawi mnie również, jak porównałby Pan obecną identyfikację Legionistów z barwami i tradycją klubu do tej sprzed kilku lat, gdy zaczynał Pan swoją przygodę na Łazienkowskiej?

CK: piłkarze mniej się identyfikują z klubem i jego barwami. Czasy się zmieniają. Kiedyś kibicom Legii przyświecały trochę inne wartości, inni ludzie bywali na Legii.

Aigel: Gdyby znalazłby się Pan na miejscu trenera Wdowczyka, co nie jest chyba wykluczone, to zmieniłby Pan coś w tym warszawskim klubie?

CK: Przede wszystkim poprawiłbym relacje z drużyną. Kilku zawodników musiałoby odejść, przede wszystkim ci, którzy nie mają charakteru i ambicji.

Aigel: Jak skomentuje Pan mało eleganckie odsunięcie od składu Piotra Włodarczyka i Michała Gottwalda, co nam kibicom sugeruje, że o profesjonalizmie w tym klubie mówimy chyba za wcześnie?

CK: To był błąd. Takie pochopne działania źle świadczą o profesjonalizmie w stołecznym klubie.

Aigel: Aktualny sezon jest już chyba dla Legii praktycznie stracony. Przegrany Superpuchar Polski, szybkie odpadnięcie z Pucharu Polski i Pucharu UEFA. Czy Legia jest mimo to w stanie powalczyć jeszcze o mistrzostwo Polski?

CK: Legia jest w stanie zdobyć mistrzostwo, bo skończył się już okres, gdy wszyscy upajali się zdobyciem poprzedniego. Piłkarze i działacze powinni być ponownie odpowiednio umotywowani do walki o najwyższe cele.

Czarek Kucharski

Aigel: Czy pana zdaniem Dariusz Wdowczyk powinien podać się do dymisji? Czy zmiana trenera mogłaby zmienić oblicze tej drużyny?

CK: Styl pracy Wdowczyka, jaki obserwowaliśmy w rundzie jesiennej, nie doprowadzi Legii do sukcesów w Europie.

Aigel: Nie łatwo jest po tylu latach gry w piłkę zawiesić buty na kołu. Nie ma Pan czasem ochoty pomóc kolegom z drużyny?

CK: Ciężko jest, bo ciągnie mnie na boisko, a piłka jest nadal dla mnie nałogiem (w pozytywnym słowa znaczeniu).

Aigel: W piłkę, choćby rekreacyjne, to pograłby Pan zapewne z przyjemnością, ale czy z podobną przyjemnością wróciłby Pan w mury tarnobrzeskiego liceum?

CK: Oczywiście, wasze liceum, choć krótko tam uczęszczałem, wspominam bardzo miło - tam poznałem między innymi swoją żonę.

Aigel: Ostatnio czytałem gdzieś o pana planach założenia agencji menedżerskiej? Mógłby Pan opowiedzieć nam coś więcej o tym przedsięwzięciu?

CK: Zamierzam po zdaniu egzaminu na menażera ds. piłkarzy kompleksowo zajmować się piłkarzami, czyli doradzać im w różnych kwestiach (nie ja osobiście, ale firma, która zajmowalaby się doradztwem inwestycyjnym, podatkowym, ubezpieczeniowym itd.), a nie tylko kojarzyć ich z klubami.

Aigel: A zatem gdzie i w jakiej roli będziemy mogli w najbliższej przyszłości oglądać Czarka Kucharskiego?

CK: Szukam sobie miejsca w życiu. W tej chwili pracuję w nowej telewizji N sport, piszę felietony do Gazety Wyborczej - Stołecznej i rozwijam swój serwis www.legia.net, poza tym odpoczywam.

Aigel: Na koniec chciałbym zapytać o jeszcze jedno. Czego ja, uczeń tarnobrzeskiego liceum, mógłbym życzyć byłemu uczniowi tej szkoły, a mojemu idolowi z dzieciństwa?

CK: Tyle energii ile miałem, gdy grałem w piłkę.

Serdecznie dziękuję za rozmowę

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /9 wszystkich

Komentarze [4]

~loll
2006-12-19 08:32

eee tam, ładniejszy

~Scorpion
2006-12-11 20:58

Podobny trochę do Grzesia ;P

~natka
2006-12-11 20:35

I ładny chłopczyk. Ten na dole oczywiście!

~Scorpion
2006-12-10 11:36

Fajny wywiadzik ;)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry