Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Co kot, to obyczaj   

Dodano 2018-03-05, w dziale recenzje - archiwum

Koty są jedynymi w swoim rodzaju stworzeniami. Kto inny, jak nie one, tak doskonale potrafi poprawić nam nastrój w ponury poniedziałek albo też ogrzać nas w chłodną zimową noc? Są inteligentne, dumne i lubią pokazywać nam swoją wyższość, a gdy nie poświęcamy im wystarczająco dużo czasu i uwagi, obrażają się na nas śmiertelnie albo zaczynają zabiegać o nasze względy. Mają charakterek i mogą nieźle zaleźć za skórę, ale potrafią również rozbawić swoich opiekunów do łez...

/pliki/zdjecia/kot 1_0.jpgTo głównie dla nich powstała książka "Balsam dla duszy miłośnika kotów", która jakiś czas temu trafiła w moje ręce. Książka ma wielu autorów (m. in. Jack Canfield, Mark Victor Hansen, Carol Kline), gdyż jest zbiorem zaczerpniętych prosto z życia historii o tych naszych pupilach. Koty i ich właściciele są więc głównymi bohaterami każdego z około stu opowiadań, które rozdzielono na osiem rozdziałów. Sądzę, że każdy miłośnik tych zwierząt znajdzie tu coś dla siebie. Dobrze się więc stało, że umieszczono je we wspomnianych działach według poruszanej tematyki. Jedne z nich są zabawne, inne wzruszają, sprawiając, że serce czytelnika pęka w trakcie lektury na milion kawałków. Znajdziemy tu zarówno historie smutne, jak i słodkie niczym miód, ale najistotniejsze jest to, że wszystkie one wydarzyły się kiedyś naprawdę.

Pierwszy z rozdziałów zatytułowano po prostu "O miłości". Opowiedziane tu historie traktują o sile uczucia, jakie łączy właściciela z jego ukochanym zwierzątkiem. Niektóre z opisanych w tym rozdziale przypadków są tak zadziwiające, iż niekiedy trudno uwierzyć, by coś takiego mogło się komuś przydarzyć. Moje ulubione opowiadanie z tego rozdziału nosi tytuł "Kot mojej mamy". Czytałam je ze ściśniętym gardłem, bo niesamowicie mnie poruszyło. Żeby nie spoilować, to powiem tylko, że to historia o kocie, który w czasie wojny uratował rodzinę.

Kolejny rozdział rozpoczyna zdanie "Czas spędzony z kotami nigdy nie jest czasem straconym", co idealnie oddaje tematykę zawartych w nim opowiadań. "Ta cudowna więź", czyli rozdział o niewidzialnym połączeniu pomiędzy kotem i właścicielem, o wspólnie spędzonym czasie, który pozwala budować i rozwijać tę relację. Tu urzekło mnie opowiadanie o szeregowcu Hammerze - kocie, który dotrzymywał towarzystwa żołnierzom w Iraku.

Rozdział numer trzy zatytułowano "Mruczykum medykum", czyli o kotach, które potrafią leczyć. Któż by pomyślał, że te zwierzaki potrafią być czasem skuteczniejsze od tego, co proponuje nam medycyna konwencjonalna. W tym rozdziale poleciłabym wam szczególnie opowiadanie "Mima pielęgniarka". Ja nie mogłam uwierzyć, że tak małe stworzenie, tak bardzo mogło człowiekowi pomóc.

/pliki/zdjecia/kot2_1.jpg

"Kot - egorycznie cudowny" to kolejny rozdział, w którym znajdziemy historie, jakie nie miały prawa się wydarzyć. Czytając je, zaczniemy jednak wierzyć, że cuda faktycznie się zdarzają. Tu chciałabym wyróżnić opowiadanie o Czarnej Panterze i gołębiach. Historia zupełnie niezwykła.

Kolejny rozdział "Koty - nauczyciele" pokazuje, jak wiele możemy nauczyć się od tych zwierząt. Czasem to właśnie dzięki nim zaczynamy wreszcie coś rozumieć. Co ciekawe, pomagają nam zazwyczaj w trudnych chwilach, kiedy tracimy nadzieję.

Rozdział szósty to "Żegnaj, kochanie" i, jak sugeruje tytuł, zgromadzono w nim historie raczej smutne. Opowiadają ona głównie o stracie ulubieńca i wielkim żalu. Trudno powstrzymać się od łez przy lekturze tych opowieści, a jednocześnie serce się raduje, gdy widzimy, jak silna może być więź między kotem, a człowiekiem.

"Ratunku!" to już znacznie mniej wzruszający rozdział. Historie w nim opisane pokazują czyny wręcz bohaterskie i naprawdę trudno uwierzyć, że koty potrafią być aż tak oddane człowiekowi, chroniąc i ratując to, co jest dla nich ważne.

Ostatni rozdział zatytułowano "Jeden z rodziny". Opowiadania, które tu znajdziemy, traktują o kotach, które żyją z właścicielami w ciepłych, domowych zaciszach. Tekst, który otwiera ten rozdział idealnie oddaje tematykę zawartych w nim historii: "Ten dom i wszystko, co w nim jest, służy tylko i wyłącznie wygodzie kotów."

/pliki/zdjecia/kot 3.jpgMyślę, że w książce "Balsam dla duszy miłośnika kotów" każdy znajdzie coś, co go zainteresuje. Nie są to bowiem tylko opowiadania o kotach, a znacznie bardziej o uczuciach. Czytając je, możemy wyciągnąć wiele interesujących wniosków, a także najzwyczajniej w świecie się odprężyć. Historie są przyjemne i krótkie, łatwo się je czyta, a można to robić nawet w przerwach pomiędzy codziennymi zajęciami. Jeśli jednak, drogi czytelniku, nie jesteś jednym z nas - kociarzy, to informuję cie, że powstało już dużo więcej książek z serii "Balsam dla duszy", które poruszają również zupełnie inną tematykę. Nie miałam jeszcze okazji ich przeczytać, ale z chęcią kiedyś to zrobię. Zdecydowanie polecam tę pozycję tym, którzy lubią poznawać niezwykłe historie, jakie przydarzają się zwykłym ludziom.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /5 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry