Cudzego nie chwalicie, swojego nie potępiacie.
Jakieś 3-4 lata temu, podczas wakacji, kilka dni spędziłem u znajomych w Piotrkowie Trybunalskim. Poznałem tam pewną przemiłą rodzinę Kowalskich (nazwisko zostało zmienione). I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że jej głowa, zwana w naszym kręgu kulturowym ojcem, miała na imię Yoveri i pochodziła z RPA, a "szyja" była typową matką – polką o imieniu Elżbieta. Przedstawicielem młodszego pokolenia w tejże rodzinie był (obecnie już 19-letni) Krystian, jak się zapewne domyślacie o karnacji nieco ciemniejszej niż typowa środkowo - europejska. Po tych kilku dniach powróciłem do domu i przez mniej więcej rok nie miałem pojęcia, co u nich słychać. Aż tu nagle, chwała ci o wszechmocne Gadu-Gadu, trochę przez przypadek, nawiązałem ponowny kontakt z Krystianem. Ot takie głupie pogaduchy bez większego sensu.Głupie pogaduchy? No tak, ale do zeszłego tygodnia.
Dowiedziałem się bowiem wówczas, że pewnej mroźnej nocy, której połowę Krystian spędził na dyskotece, wracając do domu z dziewczyną, napotkał na drodze trzech łyso-wyglądających młodych ludzi w wieku ok. 17-18 lat. Ludzie ci nie byli ani zbyt rozmowni, ani przyjaźnie nastawieni, bo po krótkim oświadczeniu: "K...a zaraz ci zap...ę Arabie!", przystąpili do niezbyt przyjemnego aktu butowania mojego kolegi. Dziewczynie nic na szczęście nie zrobili, a cała historia skończyła się na kilku siniakach, rozciętej brwi i 4 wybitych zębach. Dlaczego wam ją jednak opowiadam? Ano dlatego, że ku memu przerażeniu takie sytuacje zdarzają się bardzo często, nawet w naszym spokojnym Tarnobrzegu. Przykładów nie podam, ale myślę, że bywalcy chociażby Blues & Rock'a coś o tym wiedzą.
Rozumiem, że jest to margines społeczny i że nie warto sobie nim głowy zawracać. Wiem, że to raczej sprawa policji, a odwoływanie się do norm moralnych nic tu nie pomoże. No ale wybaczcie, nie przeraża was fakt, że ten margines zaczyna zajmować coraz większą powierzchnię strony? Nie macie przy tym wrażenia, że ten temat bardzo często jest społecznie jakoś mało postrzegany lub wprost pomijany. Nie wiem, może jest zbyt nudny, może po prostu nic się nie da z tym zrobić, może ludzie lubią być bici po ryjach za noszenie glanów bądź czarnego swetra, że o ciemnej skórze nie wspomnę. Wierzcie mi lub nie, ale Krystian do podobnych sytuacji zdołał się już przyzwyczaić i jak twierdzi, ta nie była w żaden sposób bardziej ekstremalna od innych. Tylko czy to jest w porządku?
A może załóżmy lokalną komórkę Grupy Anty - Nazistowskiej, bo z tego co wiem Tarnobrzeg takowej nie posiada. Nasza szkoła, jako skupisko najtęższych i najświatlejszych młodych umysłów tego miasta, mogłaby stać się najlepszym podłożem takiego ruchu. Co wy na to?
Komentarze [28]
2006-04-19 13:33
W Krakwoie taka grupa kilku lysych moze Cie gonic bo neispodoba sie im twoja kurtka lub odwrotnie- spodoba im sie i chca miec taka :/ No ale zcoz. D
2006-04-14 16:05
rodzina, ach rodzina :/
2006-04-13 16:38
jugo to nie jugos i odwrotnie.
2006-04-12 23:24
Chłopie aż mi wstyd za Ciebie ! Motasz sie na SIARKE śpiewasz na wyjazdach i meczach u Siebie “ Siarka OJ! Siarka OJ ! sukces sukces OJ! OJ! OJ!” a tu wypisujesz takie farmazony ! dobrze wiesz że w ekipie Siarki jest dużo Skinheadów . Jak jestes taki Kozak to zaproponuj cos takiego na meczu :] pozdro dla kumatych ! STH!
2006-04-08 13:42
wszelkie grypy anty na nic się nie zdadzą. rasizm był jest i będzie niestety, nie wejdziesz w rozum ani świadomość tych skur*****.
2006-04-06 18:32
jakie znowu niebrudzenie idei :] nie rozumiem w jakich kategoriach rozpatrujesz jego dorobek. jak dla mnie jest zaangazowanym kontestatorem ktory wykazuje sie pewnym dystansem. wiesz latwo powiedziec: to jest złe, tak być nie powinno, używając mądrych słów (masłowska też tak robi ale to jest bardziej taki schemat mentalności). sowa próbuje pewne rzeczy redefiniować, gryźć głębiej, co fajnie mu wychodzi. sierakowski naciąga bo on to polemizować musi, “budować nową lewicę w Polsce”.
idee mają być brudne, doktryny są trochę czystsze.
2006-04-06 16:20
De… z zasciankowoscią walcze, walcze i wygrac nie moge ;P
może kiedyś...
2006-04-06 16:17
tylko, że te ostatnie wywody Sierakowskiego o tej całej miłosci i polityce i w ogóle…jakoś do mnie nie trafiały. Może dlatego, że mój alterglobalizm jest raczej ograniczony.
Tak więc…Sowa Rządzi…za niebrudzenie idei.
2006-04-05 22:54
oj jugos, odrzucmy zasciankowosc – przeciez jestes w awangardzie.
2006-04-05 22:21
e tam czolowy. sierakowski jest na zderzaku. w wyborczej by sowy nie wydrukowali, on sie woli powaznymi rzeczami zajmowac.
2006-04-05 21:29
nooo…i różańcowe
2006-04-05 20:04
i tak sie zawiazuja kolka inteligenckie
2006-04-05 19:57
tak o tym samym… bo to przy okazji czołowy polski alterglobalista
2006-04-05 19:36
nie wiem czy piszemy o tym samym. publicysta ha.artu? jesli tak to ja go bardziej szanuje za felietony spoleczno-polityczne, troche tam historii tez jest, ale zią i tak jest fajny.