Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

CZADOWE CZATOWE ŻYCIE   

Dodano 2004-12-29, w dziale felietony - archiwum

Po wakacjach jak sądzę aktualnym tematem mogą być przeżycia związane z czatem. Zacznijmy jednak od początku.

Wchodzisz na czat.
Będąc 17-letnią dziewczyną postanawiasz, że znajdziesz kogoś mniej więcej w swoim wieku.
(Spotkanie interesującej osoby na czacie nie jest niemożliwe, ale poszukiwania są czasami żmudne. Z kimś takim można
“przegadać” cały wieczór. Jednak nie wszyscy są tacy zajmujący…)
Wybierasz, dajmy na to: “Kowalski18” (niech sobie będzie o ten rok starszy, a co tam)
i rzucasz rutynową czatową formułką, np.:

- “Cze, skąd jesteś?”
Oczywiście, by zachęcić rozmówcę (chłopcy są czasami łasi na pochlebstwa), możesz się też uciec do niewinnego kłamstwa w stylu:
- “Cze, świetnie dziś wyglądasz i pięknie pachniesz. Czy to ta nowa woda po goleniu?”
To naiwny, ale często skuteczny sposób na nawiązanie znajomości .
Niecierpliwie czekasz na jakąś dłuższą wypowiedź, a tu przychodzi tylko odpowiedź:

“Cze”
albo (w przypadku opcji nr 2 )
“Hehe, cze”.
W przypływie natchnienia, chłopak może napisać także skąd jest. Jeśli nie wykazuje sam dalszej inicjatywy, pozostają ci już tylko pytania ratunkowe w stylu:
- “Jakiej muzyki słuchasz?”
- “Jak masz na imię?”
- “Czym się interesujesz?”(W ostateczności niektórzy pytają o szkołę – ten temat jednak się nie sprawdza ;)
Na te pytania możesz dostać jednowyrazową odpowiedź, a po niej pytanie:

- “A ty?”
Gdy nadal nie udało ci się nawiązać kontaktu z rozmówcą, zaczyna cię korcić, by napisać:
- “Zaskocz mnie i napisz wreszcie Ty jakieś pytanie”.
Wreszcie “Kowalski18” odpisuje:
- “To o czym pogadamy?”
W tej właśnie chwili już wiesz, że ten fascynujący mężczyzna niczym cię już nie zaskoczy, nie napisze nic ciekawego. Klikasz jakąś propozycję tematu ( która oczywiście nie
przypada do gustu rozmówcy), by w chwilę potem znowu ujrzeć na ekranie słowa:
- “No, to o czym pogadamy?”
Tak wygląda pierwszy typ czatownicza, tzw. słabo kojarzący fakty lub młodszy niż się deklaruje. W miarę uprzejmy sposób kończysz tę znajomość.


Drugi typ czatownicza jest nieco bardziej skomplikowany . Jego pierwsze pytanie to:
- “Masz foto?”
Wraz z takimi pytaniami rodzi się we mnie przekora.
Miałam kiedyś przyjemność klikania z takim gościem. Miał nick – “Inteligentny”. Udając odciętą od cywilizacji przez 17 lat odpisuję na pytanie:
Inteligentny – “Masz foto?”
Ja- “A co to?”
Inteligentny “Masz zjęcie?
Ja
“Nie, “zjęcia” to ja nie mam.” (zdjęcie to może by się jeszcze znalazło, ale “zjęcie”?:)
Inteligentny-“OK”.
JA-” Jaki Ty jesteś dobry. Nawet się nie złościsz, że zjęcia nie mam…..”

Gość jest jednak twardy. Nie zniechęca się moimi odpowiedziami i nie poddaje się łatwo. Znowu pyta:
Inteligentny-” Masz kom.?” (chodzi mu oczywiście o komórkę)
JA- “No popatrz, a ja znowu nie wiem co to ( piszę naiwnie)
Inteligentny-” Komurkę?” Jeśli nie masz to nie musisz się wstydzić, ja mam.”
JA- “ Ale fajnie, że masz…”
Po tym stwierdzeniu cierpliwość mego rozmówcy się wyczerpuje (wcale mu się nie dziwię:P)
Z jednej tylko strony jest mi szkoda, bo może zdążylibyśmy ustalić, czy komórka pisze się przez “u” czy “ó”.
Kolejni najbardziej popularni ludzie na czacie, to ci o nikach: np. “Gdy byłem młody”, “Jeden z siedmiu wspaniałych”, “Bosman Marek”, “Sindbad”. Jednak, gdy spytać takiego wilka morskiego o wiek – okazuje się 40-latkiem. Wtedy, zamiast rozpoczynać czatowy wspólny rejs, należy chyba wybrać opcję radykalną i wypaść za burtę . W sumie jednak nie szkodzi poklikać z taką osobą, jeśli jest miła i można z nią “pogadać” na wiele tematów. W końcu nie wiek jest tu najważniejszy- chodzi przecież o miłe spędzenie czasu.

W wirtualnych znajomościach nigdy jednak nie ma pewności czy osoba po drugiej stronie kompa mówi, choć trochę prawdę. Łatwo też trafić na rozmówców, nazwijmy ich powiedzmy- “monotematycznymi” ( ci niewyżyci) lub “psychopatycznymi”. Często pojawiają się osoby o nickach “sponsor dla młodej”, “pomogę USA”. Zdarza się, że załatwianie np. pracy w ten sposób może się skończyć tragicznie.

Dlatego też, jak się nas przestrzega, należy być ostrożnym z podawaniem swoich danych czy wysyłaniem zdjęć. Nieprzyjemne sytuacje powstają także wtedy, gdy osoba wchodząca na Twój priv lubi używać dużo przekleństw. Wydaje się, że pisze tylko dlatego, by pochwalić się swoim nie opatentowanym słowniczkiem.

Zawarta w sieci znajomość jest zazwyczaj krótkotrwała i przebiega mniej więcej tak samo. Internetowe eskapady nie mogą zastąpić rzeczywistych kontaktów z innymi ludźmi. Są przyjemne raczej na krótką metę, gdyż oglądanie ciągle takich samych tekstów może zanudzić na śmierć. Na czacie nie jesteśmy też w stanie w pełni wyrazić swoich myśli i przekonań. Stosując często używane w tym miejscu skróty myślowe, ograniczamy swoje pole konwersacji i nasza rozmowa jest o wiele uboższa. Niełatwo bowiem odpisywać tak szybko, jak normalnie mówimy. A już bez wątpienia stukanie w klawiaturę czy emotikony nie zastąpią widoku uśmiechu drugiej osoby, przyjemnego dźwięku jej głosu, czy wspólnego spaceru…

PS. Nicki bohaterów na ich własną prośbę zostały zmienione .

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /2 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry