Człowiek - to brzmi dumnie
Osobiście nie jestem o tym tak do końca przekonana. Faktem bezspornym jest, że to nasi przodkowie wynaleźli ogień, pismo, a potem przez setki lat tworzyli w trudzie i znoju podwaliny naszej cywilizacji. To wszystko prawda, ale co z tego, skoro dziś wielu osobników uważających się za ludzi, zachowuje się jak dzikusy albo jak zwierzęta.
Mam niekiedy wrażenie, że ludzkość zatoczyła koło i ludzie zaczęli wracać do swoich korzeni, co potwierdzają liczne przykłady. Żadna zwierzęca matka nie porzuciłaby ot tak swojego dziecka, a wiele ludzkich matek tak właśnie czyni. A ta głośna już w kraju sprawa śmiertelnego pobicia w naszym mieście dorosłego mężczyzny, za to, że nie miał przy sobie papierosów? Prawdziwa tragedia. Myślę nawet, że każdy, kto przechodził wówczas tamtędy i nie udzielił temu człowiekowi pomocy, powinien czuć się współwinnym jego śmierci. A co z rodzicami, którzy biją własne dzieci albo tymi, którzy znęcają się nad innymi? Niby wszyscy wiemy, że przemoc podlega karze, ale jak pokazuje życie wielu osobników nic sobie z tego
i z ewentualnych konsekwencji swoich działań nie robi. A co myśleć o tych, którzy dręczą i katują zwierzęta? Czy to jest normalne ludzkie zachowanie na początku XXI wieku? A gdzie tu humanitaryzm, z którego jako ludzie jesteśmy tak dumni?
Człowiek ma ponoć duszę i jego postępowaniem nie kieruje wyłącznie instynkt. A skoro duszę, to powinien mieć sumienie i inne bardziej wysublimowane potrzeby i formy realizowania siebie. Coś w tym jest, bo ludzie mają generalnie np. potrzebę tworzenia i potrafią to robić fantastycznie. Mają również poczucie piękna i dlatego tworzą często niewyobrażalnie piękne rzeczy. Mamy więc jako ludzie i czym się pochwalić, a myślę tu o wspaniałej architekturze czy też szeroko rozumianej sztuce.
W historii świata było już wielu ludzi, których dokonania są i będą nadal pamiętane przez potomnych. Mam tu na myśli zarówno te dobre jak i te złe. Z jednej strony odkrywcy, wynalazcy, wielcy wojownicy i ci, którzy umieli pochylić się nad drugim człowiekiem. Taki był Aleksander Wielki, Leonidas, Kserkses i Hannibal. Taki był również Jan Paweł II, Matka Terasa z Kalkuty czy Maksymilian Kolbe. Ale historia nie zapomina również i o tych, z postawy których jako ludzie nie za bardzo możemy być chyba dumni, a mam tu na myśli choćby Stalina, Hitlera czy Mussoliniego.
Czy więc sam fakt urodzenia się istotą ludzką powinien już być powodem do dumy? Może i tak, ale pod warunkiem, że istota ta dołoży wysiłku aby stać się prawdziwym człowiekiem, tzn. zadba o swoje sumienie, będzie rozwijać własną wrażliwość i okaże szacunek wszystkim innym istotom, z którymi dane jest nam żyć na tej ziemi, a przy tym nie zapomni, że dany jej został również rozum.
Grafika:
Komentarze [3]
2011-05-16 12:27
Dziecinny ten tekst.
2011-05-08 01:03
Ciekawe jak w środku nocy ktoś miał pomóc… Akurat ten przykład wzięty z kosmosu. Drugie ufo – o troskliwości w przyrodzie. Dobre, masz więcej takich dowcipów? 4 za podjęcie tematu.
2011-05-06 19:44
“Żadna zwierzęca matka nie porzuciłaby ot tak swojego dziecka, a wiele ludzkich matek tak właśnie czyni.”
Bo zwierzęta działają instynktownie – i przecież o tym napisałaś. A ludzie niekoniecznie, nie można ich zmusić na siłę, żeby zajmowali się dziećmi, których nie chcą, bo są np z gwałtu. To chyba lepsze, niż aborcja? To, że matki porzucają swoje dzieci w żadnym razie nie jest obraźliwe dla człowieka, serio.
Do reszty, całkiem się zgadzam. Prawdziwe, ale takie oczywiste oczywistości.
- 1