Czy jest na świecie gorsze miejsce?
Świat jest piękny! Tyle krain, widoków... Każdy z nas ma bez wątpienia w głowie jakiś zmyślny plan odwiedzenia choćby jednego takiego niezwykłego miejsca. Niektórych grzeją Stany Zjednoczone, innych Australia, a mnie Tajlandia…. Mamy w końcu obecnie takie możliwości. Są jednak i takie miejsca, do których wyjazd może okazać się poronionym pomysłem, bo albo cię tam porwą, zgwałcą bądź zabiją, albo też zrobią ci to wszystko w dowolnej kolejności . Są bowiem i takie miejsca na ziemi, których lepiej unikać. Ja osobiście odradzam wyjazd do Iranu.
Różne wyobrażenia chodzą Europejczykom po głowach, gdy słyszą o Iranie. Niektórzy patrzą na ten 75 milionowy kraj mocno stereotypowo. Dla wielu jest to kraina dzikusów zawiniętych w białe prześcieradła, którzy jeżdżą na dzikich wielbłądach bez siodeł, albo też siadają na bombie atomowej i ciągną ją za terenówką po pustyni. Niestety różnie to tam faktycznie bywa. Na pewno jest to jednak dla nas jeden z bardziej egzotycznych krajów Bliskiego Wschodu. Może i Irańczycy nie są aż tak nierozsądni jak Afgańczycy, bo nie wysadzają sobie własnych dróg, ale sytuacja polityczno - gospodarcza w tym kraju wcale nie jest bardziej stabilna. Co warto wiedzieć o tym kraju? Choćby to, że jego prezydentem po raz drugi został Mahmud Ahmadineżad, lider partii Sojuszu Budowniczych Islamskiego Iranu oraz przywódca kilku najbardziej radykalnych religijnie frakcji i że ponad 99% jego obywateli stanowią Muzułmanie. No i może jeszcze to, że - jak to na Bliskim Wschodzie bywa - religia odgrywa w życiu politycznym i społecznym Iranu kolosalne znaczenie.
Nie mam nic do ludzi, którzy wybierają w swoim życiu inne drogi, niż my, Polacy. Po co zamykać się w klatkach i na przywitanie walić kogoś po pysku tylko dlatego, że jest inny lub inaczej uważa? Na szczęście my tacy nie jesteśmy…. Gdyby tak było, to nasi posłowie dawno już powybijaliby się nawzajem. Problemem Islamu nie są jego wyznawcy, a najbardziej ortodoksyjne grupy, które nieustannie wałkują temat Jihad'u i polityki „twardej ręki” wobec kobiet. To stanowi chyba sedno sprawy. Ostatnimi czasy świat obiegły słowa Wielkiego Ajatollaha, który bez żadnych skrupułów oznajmił wszem i wobec, że chrześcijańskie kobiety mogą być porywane przez muzułmańskich mężczyzn, gwałcone i zabijane. Zabijane tak samo jak wszyscy Chrześcijanie. To słowa haniebne! Nie ma co ukrywać, że my także słyszymy nie raz od hierarchów Kościoła Katolickiego mocne słowa, no, ale bez przesady, prawda? Należy uświadomić sobie również, że nie każdy mieszkaniec Bliskiego Wschodu to zacofany typ, który albo porywa sobie żonę, albo więzi w swoim domu dwadzieścia kobiet, albo wylewa pannie na randce kwas na twarz, bo naruszyła jego święte prawo. Osobiście znam jednego Muzułmanina, który zapomniał kiedyś o swoich zasadach i nawalony jak ruski czołg zajadał się wieprzowiną przy sobotnim grillu. Na dodatek śmiał się z Allaha... My też się wówczas śmialiśmy, bo w końcu to jego Bóg.
Nie wiemy czy dojdzie do wybuchu kolejnej wojny światowej. Na linii Iran - reszta świata cały czas iskrzy, ale się nie zapala. Myślę, że Stany Zjednoczone będą musiały wysadzić sobie najpierw jakieś metro, czy też dziarski budynek, by mieć jakiś pretekst do inwazji. I tak sobie myślę, że skoro oni są naprawdę tacy twardzi, to dlaczego nie zaorają wszystkich tych krajów i nie poprowadzą sobie tej rurki z ropą bezpośrednio do swojego kraju? Tak się ograniczają i rozdrabniają...
Dużo rzeczy dzieje się również wewnątrz tego kraju. A to jakieś zamieszki, a to defilady, a to pacyfikacje, w których ginie np. 15 tysięcy ludzi. W końcu "z kontrrewolucją się nie rozmawia - do kontrrewolucji się strzela", że pozwolę sobie zacytować fragment scenariusza z polskiego filmu „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”.
Jednak zwykły dzień w Iranie byłby dla wielu z nas z pewnością niezwykły. Zwłaszcza dla fanów ninja! Dobra... Koniec żartów. Generalnie jest tam inaczej niż u nas. Kobiety muszą chodzić w Iranie w dość zabudowanych strojach, a dyskotek w naszym rozumieniu się tam nie robi, bo po co je organizować skoro faceci nie mogą tańczyć z kobietami? Nawet na weselach obie płcie bawią się w oddzielnych salach. W Iranie nie można się również legalnie napić alkoholu. Nie można ani sobie pośpiewać, ani też pograć na jakimś instrumencie... Muzyków często się wiesza, a urodzinowe imprezy robi się w konspiracji.
Równouprawnienie to bardzo popularny ostatnio temat. Feministki domagają się, aby traktować je na równi z mężczyznami i bez żadnej taryfy ulgowej. Nie ma sprawy. Zachęcamy więc te panie do podjęcia pracy w kopalni, bo w końcu węgiel sam się nie wydobędzie. Koniec tych dygresji…. Drogie panie, kobiety w Iranie chciałyby mieć takie problemy jak Wy. Gdybyście żyły w tym kraju, to w razie jakiegokolwiek wypadku, z racji bycia kobietą, otrzymałybyście o połowę mniejsze odszkodowanie. Nie mogłybyście również wsiadać do autobusu miejskiego tymi samymi drzwiami, którymi wsiadają mężczyźni, a wasze miejsce byłoby z tyłu pojazdu. Nie mogłabyś również skorzystać z usług fryzjera, bo takich zakładów tam po prostu nie ma. I co ciekawe miałabyś też problemy w kuchni, bo w kraju tym nie ma wielu produktów, które my Europejczycy uważamy za podstawowe i niezbędne (np. bułek, śmietany itd.). Na dodatek nie mogłybyście zamieścić z tego kraju na „fejsiku” konkretnej fotki, bo w Iranie korzystanie z portalu Facebook.com jest oficjalnie zabronione. Nie mogłabyś też korzystać z wielu udogodnień i nigdy nie byłybyście traktowane tak, jak traktowane są kobiety w Europie.
Iran to naprawdę osobliwy kraj. Nawet toalety wyglądają tam zupełnie inaczej. Mowa tu oczywiście o braku muszli i spłuczek. Ich zadanie przejmuje najczęściej mniej lub bardziej regularny w kształcie otwór w ziemi. Nie ma tam także papieru toaletowego. Zamiast niego używa się wody z konewki lub węża ogrodowego. Dlatego… lewa ręka, która uważana jest tam powszechnie za nieczystą, faktycznie taka bywa.
Reasumując. Są kraje, gdzie obyczajowość i kultura jest wielce odmienna od tej, którą znamy z Europy. Patrząc na Islam, który zdaniem ekspertów za 40 lat stanie się dominującą religią w Niemczech, musimy przyznać, że trudno nam zaakceptować niektóre tamtejsze zachowania i prawa, które sprytnie podpina się pod termin „tolerancji religijnej”. Nie chcę stać się przodownikiem jakichkolwiek uprzedzeń, ale uważam, że zanim zaczniemy znów narzekać na nasz kraj, to chyba warto się zastanowić, czy jest on naprawdę aż taki zły.
Grafika:
Komentarze [3]
2013-01-24 00:44
Och, ale czymże jest autorytet Benedykta XVI wobec autorytetu Jezusa z Nazaretu?
—> Łk 19, przypowieść o minach.W moim odbiorze twierdzenie “Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie na moich oczach”, jak by go nie interpretować; dosłownie, czy jako element przypowieści, jest jawnym wezwaniem do chrześcijańskiego dżihadu.
Fundamentaliście chrześcijańskiemu, takiemu jak Anders Breivik ten fragment wystarczył z nawiązką jako przyczynek do rozprawienia się przemocą z tymi, co Jezusa znają, ale odrzucają.
W przypadku wiernych Kościoła Rzymsko-Katolickiego nie spotkałem się jeszcze z takimi czynami, chociaż zapewne w Nigerii, gdzie non stop się tłuką z muzułmanami, do takich sytuacji dochodzi.
A co do zachęcania do zmiany wiary pod groźbą kary śmierci, to myślę, że gdyby mogli, to by tak właśnie karali, na szczęście gucio mogą i wszelkie święte oficja mogą skazywać heretyków, apostatów i innowierców na co tam sobie zechcą, bo władza świecka się na sądy religijne wypina i nawet w sprawach o bluźnierstwo dzisiaj orzekają sądy świeckie.
Gdyby jednak KRK do dziasiaj taką władzę zachował, to nadal trwałyby wyprawy krzyżowe i zapewne również gwałt, czy zabicie innowiercy byłoby czynem jeśli nie chwalebnym, to najwyżej grzechem powszednim.
A odnośnie naszej poprzedniej dyskusji i brania pod uwagę głosu 90% społeczeństwa:
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/759118,Eutanazja-Sondaz-wiekszosc-Polakow-jest-zaMiłej lektury :-)
2013-01-23 21:52
Drogi Jacku, o ile mnie pamięć nie myli Benedykt XVI nie nawoływał ostatnio do porywania i gwałcenia muzułmanek i nie ‘zachęcał’ wyznawców owej wiary do zmiany jej na katolicyzm, oczywiście pod mało znaczącą karą śmierci. O ile mi również wiadomo, nasze kochane babcie (lub mohery, do wyboru) tudzież Katole-ultrasi nie prowadzą właśnie VII krucjaty w Londynie.
2013-01-21 23:19
Iran? Warto obejrzeć film “Persepolis” – w lekkostrawnej formie przedstawia najnowszą historię tego państwa.
Kolega na konferencji naukowej w Berlinie poznał grupkę Irańczyków- każde z nich miało swojego towarzysza-tajniaka. Gdy tylko towarzysz nie widział, to alkohol spożywali bardzo chętnie, a laski były naprawdę chętne na przygodę.
Naród irański to ludzie w dużej części udręczeni obecnym systemem politycznym, którzy pragną nowoczesnego świeckiego państwa.
Niestety mają pecha żyć w państwie islamskim.
Islam nie tylko przyzwala, ale wręcz nakazuje (podobnie jak chrześcijaństwo) mordować niewiernych.
Ponadto nauczanie duchownych tej religii często zachęca wręcz do zachowań pedofilskich. Cytat z książki „Tahrir Al Wasila” Ajatollaha Chomeiniego:
„Mężczyna nie powinien współżyć — ani regularnie, ani okazjonalnie — ze swoją żoną zanim ukończy ona dziewięć lat, może jednak uzyskiwać od niej przyjemność seksualną zarówno przez dotykanie jej czy ocieranie się, nawet jeśli jest ona w wieku NIEMOWLĘCYM.”
- 1