Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Dalej czuję się dziwnie - wywiad z Dariuszem Bożkiem - dyrektorem LO!   

Dodano 2004-12-29, w dziale wywiady - archiwum

Lesser: Może na rozgrzewkę, ostatnie wspomnienie lata, czyli jak Pan Dyrektor spędził wakacje?

Dariusz Bożek: Upojnie!

Lesser: W jakim sensie?

Dariusz Bożek: W takim sensie, że jak nie remonty w szkole, to w domu i oczywiście nieprzerwanie pracując. Nic więcej żadnego wypoczynku. W tym roku wypoczywały moje dziewczyny, a ja pracowałem.

Lesser: Dwa lata temu odpowiedź na pierwsze pytanie do “Lessera” dotycząca Pana samopoczucia po objęciu stanowiska dyrektora szkoły brzmiała: “czuję się dziwnie, po prostu dziwnie”. A jak jest teraz?

Dariusz Bożek: Ha! Nadal czuję się dziwnie! Dalej jestem nieoswojony. Myślę, że 2 lata to zbyt krótki czas, aby się przyzwyczaić

Lesser: A ile trwa kadencja?

Dariusz Bożek: Na szczęście tylko 5 lat!

Lesser: Jakim dyrektorem wg Pana jest Dariusz Bożek?

Dariusz Bożek: Hmmm…. Nie ma jakiś łatwiejszych pytań?! Marnym.

Lesser: Dlaczego?

Dariusz Bożek: Bo plany miałem większe, a na ich realizację nie wystarczyło nie tyle siły, ile pieniędzy.

Lesser: Wiemy że 2 lata to zbyt krótki okres na dokonywanie podsumowań, rozliczeń. Ale może spróbuje Pan ocenić swoją prace na stanowisku dyrektora. Co udało się Panu zrealizować, gdzie poniósł Pan największą klęskę? A co jeszcze musi zostać zrealizowane?

Dariusz Bożek: Nie udało się bardzo wiele rzeczy. Nie udało się doprowadzić do tego, żeby nowe, jak i następne pierwsze klasy miały takie zajęcia, jakie sobie życzą. Żeby miały takie języki, jakich chcą się uczyć. Nie udało się chyba w 80%, zmienić podejścia ludzi do oceniania. Trochę innego, czyli zamiast polowania na ucznia, to ocenianie po to, żeby temu komuś pomóc. Żeby mu pokazać gdzie, czego nie umie, w jaki zakresie, w jakiej części i ewentualnie wyciągnąć z tego wnioski, co można zrobić, żeby następnym razem było lepiej. Niestety sezon polowań się nie skończył i dla mnie jest to bardzo przykre.

Lesser: To te ambitniejsze zadanie, a te bardziej prozaiczne?

Dariusz Bożek: Proste rzeczy też się nie udały. Bo nie udało się w tym roku zmienić męskich łazienek. Udało się tylko spłacić długi za damskie. Tyle. Więc nie tylko w kwestii oceniania, ale i w bardzo prozaicznych sprawach, też nic nie ruszyło. Poniosłem też klęskę na polu kółek zainteresowań. Uczniowie chcieliby kształcić się nie tylko w kierunku fizycznym, matematycznym czy internetowym, ale i w takich, jakich jeszcze nie było, np. filmu. I to się nie udało. Chociaż cieszę się, że zaczęły się zajęcia z koła teatralnego. Również cieszę się, że Przeglądy Szkolnych Talentów funkcjonują nienajgorzej. Szkoda, że nie udało się zabezpieczyć miejsca do robienia prób dla zespołów muzycznych. Szkoła jest teoretycznie olbrzymia, a praktycznie, to okazuje się, że jest mało pomieszczeń, mało możliwości. Nie udało się przeprowadzić gruntownych remontów. Nie udało się poprawić wyglądu placu szkolnego, chociaż mam nadzieję, że może tu jeszcze coś ruszy. Ogród też jeszcze nie jest taki, jaki mi się kiedyś wymarzył

Lesser: Więc na co wystarczy pieniędzy oprócz spłaty długów?

Dariusz Bożek: Na nic. W tej chwili jest problem, bo pieniędzy może wystarczyć do początku listopada, a potem należałoby zamknąć szkołę. (Proszę się nie cieszyć! Na pewno tak nie będzie!) Powinienem zamknąć szkołę, wyłączyć wszystkie media, przestać płacić nauczycielom i tak pewnie aż do stycznia.

Lesser: W pierwszym wywiadzie dla Lessera podkreślał Pan że zdaje sobie sprawę, iż znajomość obsługi komputera, obok znajomości języków obcych, jest niezbędna w uzyskaniu dobrej pracy. Jak pod tym względem wygląda obecnie nasza szkoła, czy daje solidne podstawy do kontynuowania nauki?

Dariusz Bożek: Jak na razie tak. Przynajmniej listy tegorocznych absolwentów- studentów, świadczą o tym, że daje.

Lesser: Czy uważa Pan, ze pod tym względem powinno się coś zmienić?

Dariusz Bożek: Tak. Na pewno. Jak każdy będzie się uczył dwóch języków, które sobie wymarzył, to będzie się lepiej uczył wtedy. Chciałbym mieć okazję wprowadzenia języka włoskiego i hiszpańskiego w szkole.

Lesser: Powróćmy na chwilę do matur 2003. Wiemy ze niezręcznie jest Panu wypowiadać się o zdarzeniach jakie miały miejsce w “Górniku”, ale 70 jedynek na maturze, to nie tylko problem uczniów, ale chyba też nauczycieli. Czy zatem system nauczania się nie sprawdza?

Dariusz Bożek: Niezręcznie, ale umówmy się tak, że cały system jest systemem, który kuleje w wielu miejscach. Bo jeżeli matura jest taka sama dla ucznia liceum, który ma np. 15 godzin języka polskiego w cyklu nauczania i taka sama matura dotyczy ucznia po zawodówce, który ma tych godzin n- mniej, to nie łudźmy się, że szanse tych uczniów są takie same.

Lesser: Niedługo uczniowie pierwszych klas będą mieli za sobą miesiąc nauki w naszej szkole. Co chciałby Pan powiedzieć tym z nich, którzy obecnie przeżywają rozterki, chcieliby stąd odejść?

Dariusz Bożek: Myślę, że każdy przeżywa taki czas kiedy jest mu trudno w nowej szkole, z nowymi nauczycielami. Ale to jest normalne i trzeba to przeżyć. Ja wiem, że są tacy, którzy maja olbrzymie trudności, którzy są inaczej “skonstruowani”, na pewno bardzo przeżywają, ale sami wiecie po sobie, że wam też kiedyś było ciężko. Nie ma czegoś takiego jak szkoła bezstresowa. Takie pojęcie nie istnieje. Bo co znaczy bezstresowe życie?! Życie takie polegałoby na tym, że mam wszystkiego pod dostatkiem i wiem, że nigdy nie umrę. Wtedy mógł bym żyć bez stresu. Natomiast życie samo w sobie jest stresem i szkoła jest tez stresem, tylko że są dwa rodzaje stresu. Taki który powoduje, że ktoś przepraszam nie wychodzi z toalety przed lekcją albo taki stres, który powoduje, że po przyjściu do domu sięgam po książkę i uczę się na następną lekcje.Albo stres mnie mobilizuje albo dołuje i niszczy. Jeżeli cały ranek spędzę w łazience to jest to stres, który niszczy i którego nie powinno być i to jest jeszcze to czego nie udało mi się zmienić. Wszystko powinno się rozwijać, iść ku lepszemu. Dla mnie lepsze jest jeżeli ja dostaję porcję stresu dzięki której ktoś lub coś mnie mobilizuje.

Lesser: Czego zatem mogą oczekiwać uczniowie w tym roku szkolnym?

Dariusz Bożek: Dużo miłości! (śmiech)

Lesser: A z kim współpraca układa się lepiej? Z młodzieżą czy z gronem pedagogicznym?

Dariusz Bożek: Yyy! Możemy następne pytanie?!

Lesser: Trudne pytanie?

Dariusz Bożek: Nie! Trudna odpowiedź!

Lesser: Która z funkcji sprawia Panu większą satysfakcję? Bycie dyrektorem czy bycie nauczycielem?

Dariusz Bożek: Zdecydowanie bycie nauczycielem. Zawsze sprawiało mi przyjemność i mam nadzieję, że tak będzie. Jeśli zacznie mi sprawiać większą satysfakcje sprawowanie urzędu to znaczy, że należy z niego zrezygnować.

Lesser: Teraz może przez chwilę porozmawiamy o temacie kolejnych kilku tygodni tzn. zastraszania nauczycieli (sprawa toruńska czy opolska). Wiadomo, że tego typu przypadki nie są sporadyczne, choć większość z nich dotyczy sytuacji odwrotnej tzn. nauczyciel wyżywający się na uczniach. Dlaczego sprawy te to temat tabu każdej szkoły?

Dariusz Bożek: (śmiech) Nie wiem dlaczego temat tabu ale może dlatego, że wpływa to na opinię o szkole.

Lesser: Czy nie byłoby bardziej uczciwe powiedzenie: tak, takie zdarzenie miało miejsce, a tą kwestię rozwiązaliśmy następująco…Wtedy wszyscy uczniowie i nauczyciele wiedzieliby jakie są konsekwencję tego typu zachowań.

Dariusz Bożek: Tak tylko w ilu szkołach rozwiązuje się problemy a w ilu liczy się na przetrwanie. Natomiast jest coś takiego, że jeżeli w szkole powie się, że był problem, rozwiązaliśmy go, to w naszej opinii wszystko jest w porządku. Natomiast opinia publiczna w tym momencie nie pozostawia suchej nitki na takiej instytucji. Jeżeli nie zmieni się podejścia opinii publicznej i mediów dopóty nikt nie będzie mówił, a u nas to kradli ale rozwiązaliśmy ten problem. Bo nie będzie, że rozwiązaliście, tylko aha to u was są złodzieje w szkole.

Lesser: Czy w naszej szkole wyobraża Pan sobie taką sytuację jaka miała miejsce w Toruniu. Co nasza szkoła zrobiłaby w takim przypadku? Czy nasz statut przewiduje wyrzucenie ucznia ze szkoły?

Dariusz Bożek: Tak, przewiduje. Ale to nie jest wyjście. Wyjściem jest nie doprowadzenie do takiej sytuacji. Tu jest problem.Tak naprawdę zależy to od świadomości nauczycieli i uczniów. Jeżeli nauczyciel wchodzi w taką grupę i od września nie pozwala by mu robili to czy tamto, to nie wyobrażam sobie sytuacji tego typu. Natomiast jeśli ktoś nie podejmuje problemu to naraża się za klęskę i na śmieszność. Ale przede wszystkim należy pamiętać o pewnej predyspozycji do tego zawodu.Ha! Zawsze podkreślam, aby pracować z młodzieżą, z ludźmi trzeba ludzi lubić. Nie można ich nienawidzić. Nie można przychodzić tu tylko po to żeby odrobić pańszczyznę i iść do domu. W zawodzie nauczyciela, lekarza trzeba kochać drugiego człowieka. Kochać w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście (śmiech) i tylko wtedy można coś robić.

Lesser: Jak Pan ocenia stopień zagrożenia w naszej szkole?

Dariusz Bożek: Były takie próby, ale zostały one bardzo szybko zniwelowane. Jednak z roku na rok jest coraz gorzej. Mam cały czas jakiś wewnętrzny opór przed momentem pasowania na ucznia, bo jest to z jednej strony uroczystość szkolna, z drugiej uroczystość, która wymusza na dobrą sprawę segregację rasową. Są ci lepsi, którzy tu są już dłuższy czas i gorsi którzy dopiero wchodzą i na nich trzeba się wyżyć.

Lesser: Sam Pan dyrektor stwierdził kiedyś, że nasza szkoła nie jest bezpieczna. Domyślam się, że zamierza Pan coś z tym zrobić. Dawniej były identyfikatory, ale zostały wycofane. Jak Pan chce z tym wszystkim walczyć?

Dariusz Bożek: Nie zostały wycofane tylko młodzież ich nie nosiła i trudno było zmusić ją do tego. Były dyżury, jednak ministerstwo doszło do wniosku, że jest to niezgodne z prawem. W związku z tym nie stać nas na ochroniarza, ani na różne inne rzeczy, dlatego cały czas mam dylemat. Liczę na to, że nauczyciele będą dyżurować, interweniować w konfliktowych sytuacjach. Na tyle mogę w tej chwili liczyć. Tylko na tyle niestety. I to jest mało

Lesser: A teraz proszę pofantazjować i powiedzieć nam co Dariusz Bożek zrobiłby będąc: – absolwentem gimnazjum: wybrałbym Liceum im. M. Kopernika w TBG, bo…

Dariusz Bożek: O Boże! Ha ha ha. Bo już raz do niego chodziłem. Podejrzewam, że dlatego, że większość moich znajomych by tu poszła. Pomijam wszystkie inne rzeczy, że jako absolwent gimnazjum nie wiem kto tu uczy, czego będą ode mnie wymagać itd. Mogłem ewentualnie oglądać przegląd szkolnych talentów, który mi się bardzo spodobał, albo zachęciła mnie młodzież oprowadzająca gimnazjalistów podczas “dnia otwartego”. Myślę, że rozpoznanie przeciwnika jest dobrą metodą. Kiedy wiemy, że tu są tacy a tam tacy. Na pewno nie zdecydował by wygląd zewnętrzny, bo jest tragiczny. Na szczęście nie ocenia się książki po okładce chociaż wielu ją kupuje by ładnie wyglądała na półce.

Lesser: Gdybym był uczniem liceum: uczyłbym się w miarę dobrze, ale chciałbym…

Dariusz Bożek: Uczyłbym się tak jak się uczyłem czyli dobrze, ale bez jakiś wielkich rewelacji. 4.2 miałem na świadectwie maturalnym. To chyba nie było najgorzej. Natomiast zdecydowanie wybrałbym przedmioty, które będą mi potrzebne na maturze i egzaminach na studia. Nie poświęcałbym czasu na inne rzeczy. Jak widać historia pozwoliła robić jakąś tam karierę. Ale zmieniłbym to, ale nie dla kariery. Zrobiłem kiedyś przed egzaminem wstępnym błąd i jest to błąd, którego nie da się już naprawić, dlatego, że ja przez całe życie wybierałem się na archeologię, a nie na historię. Ale chętnie bym nawet teraz studiował archeologie. Niestety na zwykłe studia jestem za stary

Lesser: Gdyby był Pan prezydentem miasta zezwoliłbym na paradę miłości, bo wiem, że są ludzie, którzy lubią ten rodzaj zabawy…

Dariusz Bożek: Jako prezydent Łodzi z największą przyjemnością bym na to zezwolił.

Lesser:A u nas?

Dariusz Bożek: Jako osoba tolerancyjna nie miałbym nic przeciwko gdyby tylko ktoś przyszedł z taką inicjatyw…ą i byłby to ktoś godny zaufania, kto doszedł by do wniosku, że warto, to bardzo chętnie. Ale oczywiście jak każda parada i każda miłość ma różne odsłony więc i taki moment mógł by się zdarzyć

Lesser: Gdybym był ministrem oświaty: wiedziałbym, że najważniejsze do zrobienia od zaraz to…

Dariusz Bożek: To prawdziwa reforma tej oświaty. Zabezpieczyłbym środki na tę oświatę bo niestety pieniądze są ważniejsze od tych wszystkich decyzji. Natychmiast uregulowałbym sprawę nowej matury i egzaminu wstępnego na studia bo to jest kolejna paranoja.

Lesser:A teraz może coś przyjemniejszego. Przy jakiej muzyce się Pan relaksuje?

Dariusz Bożek: Przy każdej byle dobrej. Na pewno nie przy hip-hopie.

Lesser:A ulubiony film?

Dariusz Bożek: Ostatnio nie mam czasu na oglądanie, ale …kurcze nie wiem!!! Może Casablanca. Lubię motyw, który się tam pojawia. Hmm. Kiedyś podobał mi się jeszcze “Błękitny Anioł”, ale miałem wtedy trzy latka.

Lesser:A komu Pan dyrektor najwięcej zawdzięcza?

Dariusz Bożek: O Jezus Maria! Najwięcej żonie, która ostatnio motywowała mnie do jednego poważnego kroku.

Lesser:Nasza szkoła rozwija się. Poszerza horyzonty. Organizowane są kółka zainteresowań dla uczniów, ale i sama szkoła nie stanęła w rozwoju. Mamy dobrze wyposażone pracownie informatyczne, rozwija się i nasza biblioteka, a teraz wchodzi do nas coś nowego, zwanego SISI. Co Pan o tym myśli?

Dariusz Bożek: Bardzo lubię SISI. Bardzo miła, sympatyczna kobieta. Też bardzo sympatyczny film. W sumie Habsburgowie to bardzo sympatyczna rodzina. Coś jeszcze? Wielka miłość cesarza. Mam nadzieję, że nasza wielką miłością też będzie SISI. Boję się tylko, że reakcja uczniów będzie zdecydowanie odwrotna, ponieważ, jeżeli wejdzie to w życie, to będzie to bicz Boży (Bożka) na uczniów!

Lesser:Jakiej marki samochodem chciałby Pan jeździć?

Dariusz Bożek: Mercedesem. Zawsze o tym marzyłem. Bo pojazdy dzielą się na mercedesy i samochody.

Lesser:Serdecznie dziękujemy za to, że znalazł Pan Dyrektor dla nas chwilkę o oczywiście dziękujemy za udzielony nam wywiad !

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /11 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry