Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Frustracje maturzysty   

Dodano 2009-01-23, w dziale felietony - archiwum

Styczeń winien być dla każdego ucznia trzeciej klasy liceum, czasem powolnego oswajania się z myślą o zbliżającym się nieuchronnie egzaminie maturalnym. A jak wyglądało to w tym roku w naszej szkole?

W dniach 9, 12, 13 oraz 14 stycznia, czyli tuż po feriach świątecznych, zorganizowano nam maturę próbną. Przystąpiliśmy do niej w zasadzie z marszu. Przypuszczam, że dla wielu spośród nas nie był to wymarzony powrót do szkoły po świętach. Ale w sumie nie powinniśmy narzekać. Podejście do tego egzaminu było sprawą indywidualnej potrzeby każdego z nas, a fakt, że we wcześniejszych latach organizowano go w innych, moim zdaniem bardziej odpowiednich terminach, wystarczającym usprawiedliwieniem dla naszego zbulwersowania być nie powinien.

To jednak nie wszystko. W tym roku zaistniały bowiem pewne dodatkowe okoliczności, które wzburzyły grono naszych maturzystów. Ogromne niezadowolenie wzbudziła przede wszystkim organizacja całego tego przedsięwzięcia. To prawda, że od strony technicznej przygotowano je należycie, ale do dziś – podobnie jak większość moich koleżanek i kolegów - nie potrafię zrozumieć, dlaczego w piątek po maturze musieliśmy zostać na pozostałych zajęciach, a już w kolejnych dniach matury nie? Dlaczego w piątek nie musieliśmy zakładać garniturków i garsonek, a już w kolejnych dniach stało się to koniecznością? Dlaczego egzamin z języka polskiego w wersji rozszerzonej, który przeprowadzono w ostatnim dniu matur próbnych, odbywał się w czasie, gdy inne klasy miały normalne zajęcia? Nie rozumiem, dlaczego nie stworzono tej grupie maturzystów, która przystąpiła do tego egzaminu, bardziej komfortowych warunków pracy? Przecież wszystkim wiadomo, że hałas na korytarzach nie sprzyja koncentracji i z pewnością nie pomaga w pisaniu egzaminu. Inna rzecz, że egzamin ten pisało w naszej szkole około 50 osób, ale czy to coś zmienia?

Po próbnej maturze powróciliśmy do szarej rzeczywistości. Gdy zaczęliśmy walczyć o oceny semestralne, zaskoczono nas zmianą ustalonego uprzednio terminu składania ostatecznych deklaracji maturalnych. Okazało się, że musimy to zrobić nieco wcześniej niż to było zakładane. Być może niektórzy lubią takie „niespodzianki”, ale ja bezwzględnie nie. Przecież do 23 stycznia, zgodnie z zarządzeniem dyrektora naszej szkoły, powinniśmy dopiero zostać poinformowani o wynikach wszystkich naszych egzaminów. A co będzie, jeśli któryś z nauczycieli zachoruje i nie zdąży poprawić zestawów, i zapoznać nas z wynikami? Nie potrzeba tu czoła szerokiego na 20 cali, żeby policzyć, jak mało czasu zostanie nam w tym roku na podjęcie ostatecznych decyzji, które w konsekwencji zaważą na naszym dalszym życiu.

Na całe szczęście zbliża się studniówka, a tuż po niej rozpoczynamy ferie. Strojenie szkoły na tę, jak to niektórzy mówią, imprezę roku, rozpoczynamy w przyszłym tygodniu. Zgodnie z decyzją pana dyrektora już w poniedziałek i wtorek możemy przystąpić do działania, ale dopiero po lekcjach. W środę możemy pracować już od rana do wieczora, a w czwartek, ze względu na planowaną wywiadówkę, znów nieco krócej. Łaska Boska nie zna granic. Mam tylko nadzieję, że pomimo tych utrudnień uda się nam zrealizować nasze artystyczne wizje i ze wszystkim zdążymy przed sobotnim balem.

A może ja jestem po prostu marudny i nic mi się nie podoba?

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /22 wszystkich

Komentarze [4]

~wasza absolwentka
2009-01-29 11:56

bez paniki, ja do próbnej matury parę lat temu nawet nic nie powtórzyłam ,ledwo co ją zdałam, a potem prawdziwą napisałam na tyle aby dostać się na wymarzone studia. Nie słuchajcie panikarzy, ani straszących was nauczycieli. wszystko jest do osiągnięcia :)

~dzika_locha
2009-01-26 19:10

to zależy jakie matury pisałeś/łaś

lula
2009-01-25 13:27

nie, to nie kwestia marudzenia, masz całkowita racje. Do zeszytu skarg i zazalen dopiszę; probna byla za prosta, nie zmotywowała, czesc sie zasugeruje i osiadzie na laurach, a w maju bedzie kuku. Nie ma co liczyc, ze w majowa bedzie tylko testem czytania ze zrozumieniem.

jugolina
2009-01-24 12:59

bez wątpienie ostatnie zdanie jest wytłumaczeniem wszystkiego :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry