Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Gates Of The Shadow – cz.2   

Dodano 2013-11-25, w dziale opowiadania - archiwum

Odnajdujemy się „tu” po to, by później znów się zagubić. Zakochujemy się w „tym”, żeby później to znienawidzić. Dajemy im nadzieje, żeby im ją później odbierać. „Oni” uczą się w ten sposób. Uczą się, że wszystko ma swoje konsekwencje. Że świat nie jest ich, tylko nasz.

- Czy są niewolnikami?
- Nie… są gośćmi, których sami zapraszamy. Każdy ma określony czas, na który może nas odwiedzać.
- Co to znaczy?
- No, że później nas opuszcza.
- Jak tatuś?
- Podobnie, ale nie martw się. Odchodzi, ale później znów się spotkamy.
- Czyli wróci?
- Nie, to my odejdziemy… My też dostajemy czas.

Zasmucona patrzyła na swoją mamę. Nie rozumiała dobrze tego, co od niej usłyszała, ale wiedziała, że taty już nie zobaczy.

Mijały lata. Ból po stracie ojca był coraz mniejszy. Goiły się rany i nienawiść za bycie obojętnym także powoli odchodziła. Dziewczynka dawno już zapomniała o słowach mamy. Gdyby pamiętała, dostrzegałaby pewnie więcej, niż do tej pory. Ta młoda dziewczyna miała być czymś w rodzaju eksperymentu. Nikt nie sądził, że to się może udać. Nikt też nie wiedział, że się udało.

Na ziemi każdy ma swoje miejsce. Zwierzęta, rośliny, ludzie. Z tym, że ludzie mają swoich opiekunów, o których nie wiedzą. Oni również mają swoje miejsce. Rozprawy sądowe opiekunów ciągną się latami, lecz ta ostatnia, mająca właśnie miejsce, powinna była zakończyć się zanim się jeszcze zaczęła. Zazwyczaj w takich rozprawach chodzi o niedopilnowanie człowieka, zaniedbanie albo śmierć. Tym razem chodziło o coś, czego nikt nie rozumiał. O coś, czego nikt nie wiedział. Chodziło o coś, co było kimś.

Człowiek zrodzony z matki i ojca człowieka. Człowiek, któremu odebrano opiekuna i nadano rolę nie tylko człowieka, ale i zajęto nowe miejsce w radzie. Miejsce, którego jeszcze nie było.

Kolor czerwony oznaczał miłość, kolor zielony – nadzieję, czarny - śmierć, biały - czystość, niebieski - życie, róż - niewinność. Każdemu członkowi rady odpowiadał jeden kolor. Każdy przypisany był funkcji i za nią na ziemi był odpowiedzialny. Miało to utrzymać porządek we wszechświecie. Ludzie muszą się rodzić i umierać - taka jest kolej rzeczy.

Czekać na swoją kolej, a później ją odpowiednio wykorzystać. Po to była rada. Nieśmiertelni. Prawa ręka Boga.

Kolor szary. Miał wprowadzić prawdę. Dlatego stworzono człowieka, który miał zająć to oto honorowe miejsce. Po wielu próbach zrezygnowano i z miejsca, i z nowego członka rady. Wszystko ucichło. Zaczęto udawać, że ten wymyślony i w połowie zrealizowany „projekt” nie miał miejsca.

CDN.

Oceń tekst
  • Średnia ocen 2.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 2.5 /12 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry