Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Gra o stawkę, której nikt nie zna   

Dodano 2016-02-11, w dziale inne - archiwum

Tajne organizacje fascynują wszystkich ludzi na świecie i to od zarania dziejów. Wiemy, że wejście w ich skład nie jest takie proste. Uważamy, że trzeba mieć „wpływowych” znajomych, którzy już tam są i nas wprowadzą, bo przecież takie organizacje nie ogłaszają się w mediach ani w Internecie. Otóż mylimy się i to bardzo, bo istnieją obecnie takie tajne organizacje, które robią to dokładnie w taki właśnie sposób. Zaskoczeni?

/pliki/zdjecia/cic 1 (Kopiowanie).jpgGdybyście przeglądali Internet 4 stycznia 2012 roku, to mogliście wejść np. na 4chana, gdzie tego właśnie dnia ukazało się szalenie intrygujące ogłoszenie o tytule „3301”. W treści napisano natomiast tak: „Witajcie. Szukamy wysoce inteligentnych indywidualności. Aby je znaleźć, stworzyliśmy specjalny test. W tym obrazie została ukryta wiadomość. Znajdź ją, a trafisz na drogę, która skieruje cię do nas. Nie możemy się doczekać spotkania z tymi kilkoma, którzy przebędą całą tę drogę. Powodzenia.” Dodam jeszcze tylko, że zainteresowanym dano na rozwiązanie wszystkich zagadek i zadań miesiąc. Tak właśnie wyglądała pierwsza aktywność jednej najbardziej tajemniczych do dziś organizacji, jaka uaktywniła się w Internecie, przyjmując nazwę Cicada 3301. Organizacji, która dla wielu jest znacznie bardziej tajemnicza niż chociażby Iluminaci.

Bardzo szybko zauważono, że opublikowane w Internecie zdjęcie z tekstem to steganograf, który prowadził do kolejnych zagadek. Do rozwiązania pierwszych nie były potrzebne jakieś niezwykłe umiejętności – wystarczyła w zasadzie podstawowa wiedza z zakresu szyfrowania, matematyki, literatury i sztuki. Kolejne zadania były jednak coraz trudniejsze (pojawiały się w nich liczby pierwsze, cyfry Majów, szesnastkowy system liczbowy). Rozwiązanie ostatniej serii doprowadzało do strony internetowej, na której umieszczono symbol Cicady oraz zegar, który odliczał czas do zera. Ci, którzy tu dotarli, oczekiwali na kolejną zagadkę, gdy zegar osiągnie tę wartość, ale gdy tak się stało, zegar zupełnie nieoczekiwanie rozpoczął odliczanie w drugą stronę. Zapewne zaskoczyło to oczekujących i wprowadziło ich w niezłą konsternację. /pliki/zdjecia/cic2 (Kopiowanie).jpgCzyżby zagadką był wizerunek cykady, a zegar był tylko zwykłą zmyłką? Internauci z różnych stron świata zauważyli też szybko rozbieżności w odliczaniu czasu w zależności od strefy czasowej. Gdy jednak w 14 miejscach na ziemi (między innymi w Warszawie, Moskwie, Paryżu, Miami, na Okinawe i w Seulu) pojawili się tajemniczy koordynatorzy akcji, stało się jasne, że nie jest to bynajmniej jakiś żart, tylko mamy tu do czynienia z ugrupowaniem lub organizacją, która ma swoich ludzi na całym świecie. W wymienionych miejscach pojawiły się plakaty ze znanym już symbolem cykady i kodem QR, po zeskanowaniu którego trafiało się na kolejną zagadkę. Z każdą turą zadań i zagadek grono wybrańców zmniejszało się, a oficjalne komunikaty publikowane przez Cikadę świadczyły, że organizatorzy nie są za bardzo zadowoleni z poziomu uczestników. „Chcemy najlepszych, a nie jakiś naśladowców” - pisali. Jednak znalazły się osoby, które dotarły do ostatniego zadania i otrzymały dostęp do strony Cikady na darknecie (ukrytej części Internetu), gdzie ukazywały się rzekomo kolejne wiadomości i kolejne zadania dla nich (określane jako „praca domowa”). Nieznany był im jednak ani cel, ani sens rozwiązywania tych zadań. Nie wiadomo także do dziś, czy i co tak naprawdę owi „wybrańcy” wówczas otrzymywali.

Uczestnicy tej „zabawy” zauważyli już na wstępnym etapie, że jeden z nich, ukrywający się pod nickiem "Wind from Michigan", próbował jakby celowo wyprowadzać innych w pole. Na 4chanie aktywny był także inny użytkownik, który podawał się za byłego członka Cicady i to z długoletnim stażem. Ten twierdził z kolei, że jest to organizacja niezwykle niebezpieczna, złożona z oficerów, naukowców i dyplomatów, /pliki/zdjecia/cic3 (Kopiowanie).jpgczęsto religijnych ekstremistów (schowanych za fasadą organizacji naukowej) bardzo niezadowolonych z tego, w jakim kierunku podąża obecny świat i zmierzających do stworzenia rasy nadludzi. Ponoć informacje o takiej właśnie treści Cicada wysyłała do „wybrańców”, zapewniając ich, że razem z nimi zamierza ten stan rzeczy osiągnąć. Prawdziwe cele tej organizacji pozostają jednak nadal jedynie w sferze domysłów. Niepewne są również wszystkie informacje na temat samej organizacji, bo niczego nie udało się do tej pory ani odkryć, ani ustalić, ani potwierdzić.

O kolejnym „naborze” geniuszy do Cicady świat dowiedział się w roku 2013 i 2014. Jednego i drugiego roku ogłoszenie to pojawiało się tylko raz i za każdym razem 4 stycznia, a zagadki dotyczyły podobno tych samych dziedzin. Prawie natychmiast po opublikowaniu ogłoszenia, pojawiło się również na 4chan tak wiele postów, że naprawdę nie trzeba było wiele, by któryś z nich nie został dostrzeżony i zaginął w czeluściach Internetu.

Kto za tym stoi? Co dzieje się z ludźmi, którym udało się rozwiązać wszystkie zagadki i zostali wybrańcami? Pytania mnożyły się, ale nikt nie udzielał na nie odpowiedzi. Nie brakowało też spekulacji. Obstawiano dosłownie wszystkich – od gigantów technologicznych w stylu NASA przez agencje rządowe jak CIA, grupy ludzi działających pod wspólnym szyldem (np. grupy hakerskie takie jak Anonymous czy Iluminati), aż po grupy mocno znudzonych internetowych trolli. Nie byłby to pierwszy taki przypadek w historii, gdyby stała za tym faktycznie jakaś agencja rządowa. /pliki/zdjecia/cic4 (Kopiowanie).jpgSwego czasu brytyjska Centrala Łączności Rządowej przygotowała podobny test dla tych, którzy chcieli dostać pracę w tej służbie, a miał on na celu wyłonienie najlepszych kryptologów. Spekulacjom nadal nie ma końca, tym bardziej, że 4 stycznia 2015 roku ogłoszenie się nie pojawiło. Zaczęto się zastanawiać, czy to czasem nie jest już koniec wyszukiwania „nadludzi” przez tę organizację. Nie wiemy oczywiście, co było powodem braku aktywności Cikady 3301 w roku 2015, ale wszelkie spekulacje ucichły, gdy w styczniu 2016 roku ogłoszenie pojawiło się po raz czwarty. Osobiście nie podejrzewam aby to była sprawka jakiejś agencji rządowej, bo zaprzecza temu choćby „rozsianie” koordynatorów (zauważalne podczas pierwszej edycji) po całym świecie oraz mówienie o wolności słowa, które nie zawsze, nie wszystkim i nie wszędzie jest na rękę. Jeżeli jest to jednak jakaś tajemnicza organizacja geniuszy, to natychmiast powinno pojawić się pytanie o cel jej istnienia? Czy zamierza ona poprzez swoje działanie pomóc ludziom, czy też raczej unicestwić znaną nam rzeczywistość. I nie trzeba być geniuszem, by dojść do wniosku, że celem tej tajnej organizacji musi być coś więcej, niż tylko dobra zabawa. Czy mamy się jednak czego obawiać? Nie wiem.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /42 wszystkich

Komentarze [2]

~Hawk
2016-02-13 09:10

Masz rację – chodziło o linka, nie wiem dlaczego tak napisałem

~Ktoś
2016-02-11 19:32

“Jednak znalazły się mimo wszystko osoby, które dotarły do ostatniego zadania i te otrzymały ponoć dostęp do darknetu.” Dostęp do darknetu może mieć każdy i to jest wprost dziecinnie łatwe, by się dostać. Według mnie to dość niesprecyzowane zdanie, gdyż prawdopodobnie chodzi o linka do strony na darknecie.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry