Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jak wykończyć panią K.?   

Dodano 2007-06-14, w dziale opowiadania - archiwum

- Rozwiąż mnie.

- Nie.

- Rozwiąż mnie!

- Nie.

- Ty głupi, bezmyślny szczeniaku, rozwiąż mnie do cholery, albo pożałujesz!

- …

- No, rozwiąż!!!

- Nie.

Patowa sytuacja. Ciskała gromy, bluzgała przekleństwami i groźbami, które w zasadzie były bez pokrycia. Mimo nóg przywiązanych do krzesła, mimo skrępowanych na plecach rąk, wiła się i podskakiwała razem z tanim meblem. Tomek stał i patrzył nonszalancko oparty o futrynę drzwi. Jedną rękę włożył do kieszeni dżinsów, a w drugiej trzymał zapalonego papierosa. Patrzył spokojnie na rzucająca się na krześle facetkę od niemieckiego, a ta zmęczona już tym wariackim podrygiwaniem, zwiesiła głowę na pierś i cichutko zaszlochała.

- Tomku… - błagała – Tomeczku… Proszę cię… Moje ramiona, tak strasznie bolą… - podniosła załzawione oczy i chlipiąc prosiła, żeby ją rozwiązał. Nawet nie drgnął. Wypalił kolejnego papierosa i zgasił go o podeszwę buta. Wyprostował się, westchnął ciężko i pokręcił głową z dezaprobatą.

- Widzisz, Dario… jakaż to ironia. Jak to w życiu role się śmiesznie odwracają. Do tej pory to ja błagałem. A teraz? – podszedł do niej powoli, z ociąganiem. Pochylił się, oparł rękoma o podłokietniki krzesła i popatrzył jej głęboko w oczy, zbliżając swoją twarz do jej tak, że prawie dotykali się nosami.

- A teraz to ty pragniesz i potrzebujesz czegoś, co ja mogę ci dać – mówił coraz głośniej i gwałtowniej – a czego ci nie dam, aby wprowadzić w moje nudne i monotonne życie nieco rozrywki! – Kwiecińska odruchowo schowała głowę w ramiona i usiłowała skulić się w sobie, co go tylko bardziej rozwścieczyło. Złapał ją jedną ręką za krótkie, czarne włosy i szarpnął mocno do tyłu. Krztusiła się słowami i płaczem.

- Tomeczku… Dziecko… Dlaczego to robisz? – załkała przerażona.

- Dlaczego? – wyszczerzył zęby w szalonym uśmiechu – Dlaczego?! Bo jestem pieprzonym hedonistą, ot co! Wszyscy o tym marzą, ale tylko ja to zrobię. – pogładził ją drugą ręką pieszczotliwie po policzku – Hmmmm… A więc na czym to stanęliśmy? – puścił ją i przykucnął za jej plecami szepcząc do ucha:

- Ach tak, już pamiętam. Czasowniki nieregularne! I nie martw się Dario. – okrążył ją i uśmiechnął się szeroko – Zaparzyłem dużo mocnej kawy. To będzie długa noc. A ile się nauczymy, prawda?



Powyższy tekst dedykuję naszemu Skoczusiowi


Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.5 /27 wszystkich

Komentarze [22]

~opozycja ;p
2007-06-27 07:57

ale tym samym nie twierdzę że tekst jest zły… ;]

~opozycja ;p
2007-06-27 07:56

nie wiem czemu tak nie lubicie tej kobiety, ok, ma specyficzne poczucie humoru, na dłuższą metę może męczące, ale ogólnie niewielu jest nauczycieli w tej szkole którzy byli by tak w porządku wobec ucznia… przynajmniej mnie nigdy w niczym nie zawiniła

DE
2007-06-17 12:07

no dobra, to bylo smieszne.

~mikusia
2007-06-15 21:47

ostatnio piszesz opisujac tylko sceny z filmów…kazdy tak potrafi. ostatnio w tv był właśnie ten film i jakos mało widze róznic, a zmienic imiona jest bardzo łatwo

~jugos
2007-06-15 19:07

co ma do rzeczy mój dystans do siebie?

Morgana
2007-06-15 18:48

Jugos, okres masz czy po prostu robisz się ostatnio taki upierdliwy? Tekst z założenia pisałam z przymrużeniem oka. Voy słusznie zobaczył inspirację w “Jak wykończyć panią T.” choć nieco zmieniłam konwencję i motyw działania.

A teraz bolesna prawda, Kwiecińska to bohater uniwersalny, brzmi tak jak brzmi bo bazowałam na postaci uniwersalnej, tak, aby każdy zrozumiał powód działania Tomka.

Poniżej poziomu? Poniżej czyjego poziomu? Miało być dowcipnie. Ktoś tu ma problem z dystansem do siebie?
I owszem. Pohiberbolizowałam.

~Bożena
2007-06-15 18:46

Uważajcie! Bo Wasze uczestnictwo w kulturze polskiej…przepraszam-indoeuropejskiej stoi pod znakiem zapytania:)

~jugos
2007-06-15 17:47

myślę jednak Aniele, że w przypadku tego tekstu nie można schowac się za płaszczem uniwersalności. zbyt ewidentne jest o kogo chodzi (a już dedykacja, znającym Skoczusia i jego szkolne perypetie równa się nazwisko). Poza tym… Daria Kwiecińska – no proszę cię...

~Anioł
2007-06-15 17:29

przeczytaj komentarze to się dowiesz.

katha
2007-06-15 17:27

uwaga będę żałosna, ale moja dociekliwość domaga się swoich praw. Kim jest pani K???

~Anioł
2007-06-15 17:12

tekst mi się podobał aczkolwiek jako rocznik starszy niż 89 uważam tylko, że osobą kryjąca się pod panią K. powinna pozostać tajemnicą. Niech każdy sobie pod nią podstawi kogo tam chce i koniec, tyla…Uważam, że żenujące jest powiedzenie wprost o kogo chodzi. My przeżyliśmy to i przeżyjecie…

~jugos
2007-06-15 16:45

Voy: inspiracją są ciężkie doświadczenia klas humanistycznych rocznika ’89 i starszych

~jugos
2007-06-15 16:23

z całą sympatią dla Skoczusia i Morgany, i całą antypatią do Magistry… uważam że ten tekst (albo raczej jego intencje) są trochę poniżej poziomu… kojarzy mi sie z 14-stolatkami obsmarowywującymi koleżanki na blogach…

Voy
2007-06-15 15:14

“Jak wykończyć Panią T.?” Niedawno był w telewizji.

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry