Jak zmarnować czas i nie żałować?
Nie od dzisiaj wiadomo, że czas jest cenny i ciągle nam go brakuje. Pędzi jak szalony, ucieka nam sprzed nosa i zanim się obejrzymy, zostaje nam go niewiele. Oczywiście zdajemy sobie świetnie sprawę z tego, że marnotrawienie go na bezużyteczne sprawy jest bardzo nierozsądne, ale z drugiej strony wiemy również, że jest to nieuniknione. Po prostu nie da się zagospodarować wszystkich chwil w życiu tak, by choć raz nie pomyśleć, że upłynął nam kolejny dzień, a my znów nie zrobiliśmy nic sensownego. Ale, drogi czytelniku, ile razy w życiu zdarzyło ci się, że ktoś miał do ciebie pretensje o to, że marnujesz czas, podczas gdy ty robiłeś coś, co naprawdę kochasz?
Bertrand Russell wypowiedział kiedyś takie słowa: "Time you enjoy wasting was not wasted time" (czas, którego marnowanie sprawiło Ci radość, nie był zmarnowany). Jakby nie patrzeć, miał absolutną rację. Na co dzień spotykamy się jednak z krytyką, kiedy robimy coś, co sprawia nam przyjemność, podczas gdy dla innych jest to czynność bezsensowna. Niektórzy z nas lubią na przykład w wolnym czasie pograć w gry komputerowe, bo sprawia im to radość, pozwala odreagować stres i zapomnieć o problemach. Tylko że nie wszyscy postrzegają to w takich samych kategoriach. "Zająłbyś się czymś pożytecznym, a nie marnował czas na głupie gry." - mawiają często dorośli (niekoniecznie rodzice). Ale czy dla gracza komputerowego wejście na wyższy level albo zdobycie nowej postaci, nawet jeśli miałoby to trwać wieczność, jest stratą czasu? Oczywiście, że nie. Są też wśród nas osoby, które wolą spędzać czas oglądając filmy. One również słyszą bardzo często, że przesiedzenie dwóch godzin przed ekranem nie jest rozsądnym zagospodarowaniem czasu. Prawda jest jednak inna. Jeśli sprawia im to przyjemność, to dlaczego mieliby tego nie robić? Pomijam fakt, że nie musi to być wyłącznie umilenie czasu wolnego. Poprzez oglądanie filmów możemy rozwijać się kulturowo, poszerzać horyzonty i dowiadywać się wielu nowych rzeczy.
Zupełnie inną sprawą jest to, czy ten czas "marnujemy" mądrze. Czasem mamy po prostu coś ważnego do zrobienia, czego nie powinniśmy odkładać na później. Mimo to poświęcamy się tym znacznie mniej istotnym czynnościom. Nawet, jeśli są to dla nas przyjemne rzeczy, to wtedy nie jest to moim zdaniem dobra decyzja. Trzeba umieć rozsądnie podchodzić do tego tematu. Sami musimy wiedzieć, co jest priorytetem i naszym obowiązkiem, a co przyjemnością, która ma za zadanie umilić nam wolny czas. Nawet największe pasje nie mogą nas zaślepiać i pochłaniać w całości. Wiedząc, że czeka nas ciężki tydzień w szkole, nie możemy spędzić całego weekendu na spotkaniach z przyjaciółmi, czy treningach i innych przyjemnościach, które w danym momencie sprawiają nam radość, bo gdy dostaniemy jedynkę z testu czy sprawdzianu, to będziemy mieć do siebie pretensje i zaczną nas gnębić wyrzuty sumienia.
Nikt, poza nami samymi, tak naprawdę nie wie, co jest dla nas ważne i nikt nie ma prawa nam mówić, że robiąc coś marnujemy czas. Często nasze hobby i pasje wymagają systematycznego, intensywnego ćwiczenia. Taka umiejętność gry na fortepianie, czy też rysowania nie rozwinie się w nas sama. Potrzebne są żmudne ćwiczenia i chęć doskonalenia się. Godziny i minuty upływają mimowolnie i o wiele lepiej jest spożytkować je na czymś, co kochamy. Nie możemy przecież wiecznie pracować i wykonywać rzeczy, które są nam odgórnie narzucane. Każdy sam powinien gospodarować swoimi wolnymi chwilami tak, jak mu się żywnie podoba. Robiąc tylko to, czego oczekują od nas inni, nie doszlibyśmy do niczego. Słuchając wszystkich dowiedzielibyśmy się, że cokolwiek byśmy nie zrobili, to i tak zmarnujemy swój czas. To prawda, że nie zawsze udaje nam się dobrze rozplanować dzień i niekiedy kolejne godziny upływają nam na nic nie robieniu, a nim się obejrzymy nastaje wieczór, ale wtedy dociera do nas, że roztrwoniliśmy ten nasz wolny czas. Powinniśmy próbować z tym walczyć i starać się coraz lepiej planować sobie dzień, jednak nie wolno nam popadać w paranoję.
Sądzę, że marnowanie czasu to bardzo indywidualna sprawa. Uważam, że nikt nie ma prawa układać nam planu codziennych zajęć i mówić, co jest ważne, a co powinniśmy odłożyć na później. Niektórzy podchodzą do tego bardzo poważnie i przeżywają każdą straconą chwilę, a inni z kolei w ogóle nie zważają na to, co zajmuje im najwięcej czasu. Moi zdaniem powinniśmy podchodzić do tego tematu zdroworozsądkowo i "marnować" czas tylko wtedy, gdy możemy sobie na to pozwolić i to głównie na takie sprawy, które sprawią nam zwyczajnie przyjemność. Jeśli będziemy zwracać na to uwagę, to w przyszłości raczej nigdy nie powinno nam przyjść do głowy, że chcielibyśmy cofnąć czas, bo wtedy będzie to już raczej nie możliwe...
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?