Janusz w Paryżu
American: Zaczął się rok 2016. Polska coraz bardziej liczy się na arenie międzynarodowej, a w Europie jest symbolem skutecznej walki z kryzysem, zyskując wielu sprzymierzeńców. "Wieżę paryską" Prus napisał prawie dwa wieki temu. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło. No właśnie! Jacy jesteśmy teraz? Jak wyglądałaby taka "Wieża paryska" czasów współczesnych?
Kylie: Każdy z nas jest ponoć pilnym uczniem i z lubością analizuje wszystko, co na lekcji języka polskiego może go spotkać, więc nikomu nie trzeba tłumaczyć tego, że "Wieża paryska" to klasyk felietonów zarówno na płaszczyźnie ironicznej jak i ... realistycznej. Co zmieniło się przez ten czas? A cóż to za banalne pytanie! Mój drogi, kilka razy witaliśmy nowego prezydenta, zaczęliśmy lepiej dbać o środowisko naturalne, po drodze Edyta Górniak pokazała się też z niezłej strony na festiwalu Eurowizji, no i weszliśmy do Unii Europejskiej, więc przynajmniej na zachodzie kraju drogi mamy całkiem niezłe. To całkiem sporo jak na nasz kraj, nie uważasz? Chyba, że Ty... pytasz o tak zwany "głębszy sens"?
A: Ja jednak jestem zdania, że w dzisiejszych czasach jest z nami całkiem dobrze. Wyrośliśmy już z post-sarmackiego bycia pasibrzuchami, które chełpią się - w rzeczywistości wątpliwą - dumą i honorem. Chcemy przecież dorównać Zachodowi, aby móc dzielić z nimi radość z życia, może nie tyle w luksusie, co na wyższym jego poziomie. Ta ambicja, która w pokoleniu naszych rodziców ma swoje korzenie niewątpliwie w okresie PRL-u, przekłada się nie tylko na rozwój gospodarki, ale też i innych kwestii, w tym społeczno-politycznych. Mam rację?
K: Myślę, że nasze pokolenie jest naprawdę dumne i wdzięczne z możliwości bycia Polakami i życia w czasach prawdziwej wolności naszej ojczyzny. I nie rozumiem faktu, gdy ktoś z rozżaleniem mówi, że wolałby żyć w PRL-u, bo "każdy był sobie równy" lub "wtedy to był klimat". Bzdura! Takie myślenie odwzorowuje jedynie to, jak bardzo ludzie Ci nie zdają sobie sprawy z tego, co mamy teraz, biorąc pod uwagę choćby chęć bycia jeszcze lepszym i nieustanną walkę o przełamywanie stereotypów typowego „Nadwiślańczyka”. Powinniśmy być wdzięczni poprzednim pokoleniom za to, co dla nas wypracowali i odnosić się do tego z szacunkiem. Natomiast co do pasibrzuchów, to rzeczywiście jesteśmy bardziej #fit. Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska z powodzeniem dbają o wystające brzuszki typowych Januszów.
A: No tak, to prawda. Nie możemy generalizować i mówić, że społeczeństwo polskie stało się nieskazitelne, bo wśród nas żyją i tacy Janusze. I tak z jednej strony w Polsce żyją ci, którzy ze względu na swoje poglądy i zachowanie mogliby żyć też właściwie w każdym okresie rozwoju państwa polskiego, a z drugiej ci, którzy rzeczywiście dążą do sukcesu. No, ale czy tylko na tym polega zmiana mentalności polskiego społeczeństwa? Zdaje mi się, że nabraliśmy do siebie zdrowego dystansu. Już Stanisław Bareja kręcił filmy patrząc prześmiewczo na otaczający go świat, już kabaret Tey śmiał się ze swoich rodaków, a Jerzy Stuhr śpiewał najlepiej, jak tylko potrafił. Ale wtedy nie istniał jeszcze Internet...
K: O tak. Internet to naprawdę niezwykłe stworzenie! Pokuszę się nawet o stwierdzenie rozrywka, choć uważam, że wytłumaczenie prababci, co to takiego, graniczy z cudem. W Necie znajdziemy mnóstwo autoironii. Wprost roi się tam od postów, memów, tweetów, komiksów o typowym Sebie, Andrzeju, Mirku, Darku czy słynnym już Januszu. I to nawet dobrze, że mamy dystans do siebie i kreujemy "ikony" naszego pokolenia, których - idę o zakład - nikt poza granic Polski nie zrozumie. Ale w sieci znajdziemy też niestety miliony hejtów na własny temat. Stereotypy również nie grzeszą poklaskiem. Jednym z najpopularniejszych jest oczywiście ten, wywodzący się z - jak już wspominałeś powyżej - rozwiązłości naszych przodków, o tym, że Polacy to wiecznie narzekający pijacy i kradzieje, w bielutkiej "żonobijce", i przykrótkich spodenkach. Trochę to smutne.
A: Jednak takich przykładów jak ów Janusz jest coraz mniej. Być może dzieje się to właśnie przez piętnowanie tego typu zachowań, a być może przez falę zachodnich trendów. Jednak najistotniejsze jest to, że rozwój zaistniał i będzie istniał jeszcze przez długi czas. I chociaż jeszcze jesteśmy w drodze ku pełni sukcesu - która nie nastąpi wcześniej niż za kilkadziesiąt lat - to trzeba zauważyć, że polskie społeczeństwo nie gnuśnieje w jeszcze nie do końca "uciekłych" oparach peerelowskiego absurdu. Ale ze spokojem można patrzeć już na świat ze szczytu Pałacu Kultury w Warszawie, tak, jak czynił to kiedyś w Paryżu Prus.
K: PKiN i Wieża paryska to istne międzypokoleniowe bliźniaki! Pomimo upływu lat i ogromnego progresu, tak naprawdę nic się nie zmieniło. Ludzie wciąż rodzą się tacy sami, a ich życie to mozolna wędrówka ku lepszej przyszłości, ku złamaniu barier, naprawie lub utrzymaniu osiągnięć ojców, czy walce z deficytem urodzeń dzieci. Problemy społeczne czy polityczne były i będą zawsze, a nasi rodacy Janushe zawsze dzielnie potrafili sobie z nimi radzić i rozwiązywać je na każdej płaszczyźnie. Wierzmy więc, że prokreacja nigdy nie zapomni o gatunku typowy Janusz, a my już zawsze będziemy podziwiać osiągnięcia tego niezwykłego osobnika.
A: Jeszcze nie tak dawno granica Europy Zachodniej z Rosją, czyli reliktem minionej epoki, przebiegała na Odrze, wczoraj przesunęła się wyraźnie w stronę Bugu, a w ostatecznym rozrachunku – dzisiaj – już się na nim znajduje. A na sukces i wizerunek kraju pracuje cały naród, więc można śmiało powiedzieć, że złamaliśmy stereotyp Polaka przedstawiony w „Wieży paryskiej” Prusa. A morał jest krótki i niektórym znany: wyśpimy się tak, jak sobie „pościełamy”. A wierzę, że wyśpimy się porządnie!
Grafika:
Komentarze [2]
2016-01-30 19:57
A ja tam zawsze będę wolał z ziejącym nienawiścią i antysemityzmem i cebulą brzuchatym Mietkiem i Januszem stracić niż zyskać z jakimś postępowym Francuzikiem wegeterianinem i cyklistą.
2016-01-17 14:33
Polska coraz bardziej liczy się na arenie międzynarodowej, a w Europie jest symbolem skutecznej walki z kryzysem, zyskując wielu sprzymierzeńców.hehe
_______________________________________________________
Klikam słonia.
- 1