Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jeden naprzeciw większości   

Dodano 2013-11-13, w dziale felietony - archiwum

Chyba się zgubiłam. Miałam iść gdzie indziej, a jestem tu. Mam problem. Sama nie wiem, co tu jeszcze robię. Chyba pomyliłam drogę, bo jakoś kompletnie tu nie pasuję. Jestem dziwakiem? A może jestem po prostu inna? Ale czy ta inność jest dobra, czy też należy się jej pozbyć? Widzę, jak się patrzą. Tymi wielkimi, ciekawskimi oczyma. Tylko po to, by się pośmiać. Nie mają czegoś innego do roboty? Żerują jak sępy na cudzym nieszczęściu.

/pliki/zdjecia/jed1.jpgA Ty? Co się tak uśmiechasz? Bawi Cię to? Lepiej spójrz na siebie. Jesteś tylko szarym, niewyróżniającym się pionkiem, który tak łatwo można zniszczyć. Jednym z ponad 7 miliardów innych. Idziesz za tłumem. Zgubiłeś własny rozum? Straciłeś zdolność do podejmowania własnych decyzji? A może zabrnąłeś już za daleko, żeby się wycofać? Ale nie próbuj nawet się ze mną spierać. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Gdybyś tylko chciał, poszedłbyś w przeciwną stronę.

Ale nie. To wymagałoby za dużo wysiłku, na który Cię nie stać. To zwróciłoby uwagę reszty sępów, a tego bardzo byś nie chciał. Role by się odwróciły. To na Tobie skupiałaby się uwaga, Ty byłbyś w jej centrum. Już nie byłbyś idealny. Na jaw wyszłyby Twoje słabości i lęki. Boisz się, że mogliby to wykorzystać przeciwko Tobie, że mogłoby to Cię zniszczyć, tak jak niszczy mnie każdego dnia. Że każdy ruch, każda myśl sprawiałaby ból. Że z każdym oddechem wciągałbyś do swych płuc to przerażające uczucie niepewności. Ale wiesz co? Nie pomogłabym Ci. Nawet gdybyś błagał o pomoc, na kolanach. A wiesz dlaczego? Bo jestem zimna. Nie mam uczuć. Nie czuję, nie rozpamiętuję, jestem obojętna. Bo umarłam dawno temu, razem z niespełnioną obietnicą lepszego świata. Twoja krzywda nie robiłaby na mnie żadnego wrażenia. Może nawet czułabym uczucie satysfakcji? To byłoby dość ciekawe. Patrzeć na Ciebie, widząc siebie kiedyś. Te same zachowania, ten strach i tę panikę w oczach. To jak chowasz się, by Cię nie zauważono. Ale to na nic. Jest już za późno. Nie da się wrócić do tamtych szeregów. Nawet gdybyś chciał. Gdziekolwiek byś się ukrył, zawsze będziesz zauważony. Jesteś naznaczony innością.

Ale to dobrze, bo to czyni Cię wyjątkowym, jedynym w swoim rodzaju. Nie wstydź się tego. Jesteś białym krukiem. Może kiedyś dołączysz do mnie? Chociaż... nie. Musiałbyś wtedy stać się taki jak ja. Nie rób tego, to nie byłoby dobre. Jestem, jaka jestem, ale mam swoje powody. Czasem zastanawiam się, po co jeszcze żyję? Czy stwierdzenie, że każdy dzień zbliża nas do śmieci, nie wydaję się niekiedy optymistyczne? Całe życie muszę użerać się z obłudą, głupotą i chamstwem. /pliki/zdjecia/jed2.jpgI ma to większy sens? Odpowiedz mi. Nie umiesz? No właśnie. Tak też myślałam. Czy żyję „po coś”? Czy po prostu jestem wynikiem przypadku bądź nieudanego eksperymentu... Jeżeli mam cel, to jaki? Jest on ustalony, czy sama mam go odnaleźć? Ale jak? A jeżeli mi się to nie uda? Może wtedy spiszę całe moje życie na straty. I tak nikt się nie przejmie, że już mnie nie ma. Chwilowo zwróci to ich oczy na mnie, a Ty będziesz mógł odsapnąć. Zaciekawią się, może nawet wywoła to chwilową sensację. Poplotkują, może nawet podejdą, by przyjrzeć się z bliska. Ocenią sytuację, a potem im się znudzi. Zapomną, przestaną zwracać uwagę, aż w końcu będzie ich to obchodzić tyle co zeszłoroczny śnieg. Może to i lepiej. Przecież i tak jedna osoba nie zmieni poglądów większości, nieprawdaż?

Ty jakoś przetrwasz. Będziesz sam, ale do czasu. Kiedyś na pewno ktoś do Ciebie dołączy. Być może nie będzie Ci łatwo samemu, ale dasz radę. I pamiętaj! Nie bierz przykładu ze mnie. Nie jestem autorytetem, wzorem do naśladowania. Żyłam w koszmarze, choć wydawał się on błogim snem. Obudziłam się z niego i byłam zagubiona. Może teraz odnajdę swoją drogę. Życzę Ci, byś Ty odnalazł swoją. Nie wiem czy to przypadek, że akurat Ty to czytasz. Może to przeznaczenie splotło nasze ścieżki, tak, byś Ty mógł wyciągnąć wnioski z moich błędów? Nie umiem tego wytłumaczyć, ale wiem, że kiedyś spotkamy się w innym świecie. Lepszym świecie. Będę Cię tam wypatrywać.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 2.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 2.3 /26 wszystkich

Komentarze [4]

~StaryCzytelnik
2013-11-13 22:01

Ostatnio prosiłem, żeby autorka powyższego dzieła zaprzestała pisać. Dzisiaj odwołuję to, co wcześniej napisałem. Dzisiaj BŁAGAM, zabierzcie jej pióro i wszelką możliwość pisania czegokolwiek! To nie jest felieton. To nie jest nawet coś, co warto przeczytać. Przepraszam, jeśli moja szczerość kogoś obraża, ale kiedy czytałem wstęp tych wypocin, przypomniało mi się co jadłem na obiad…

Silver! Jeśli to czytasz, ale jednak chciałabyś dalej pisać, to rób to co kochasz, ale proszę, nigdy tego nie publikuj!

„Kończ… waść! wstydu… oszczędź!”

~VM.
2013-11-13 21:57

Sądząc po tym co wypisujesz w tym artykule musisz niesamowicie cenic sobie wlasne przemyslenia. Niestety, zupelnie niepotrzebnie.Sprawiasz wrazenie uwazajacej sie za niezrozumianą przez swiat głupców i chamów nieszczesliwą nastolatke-myslicielke, wyjątkową, tak bardzo inną i niepowtarzalną, codziennie zmagajacą sie z trudami zycia. A tu, jak widac, niewiele masz do powiedzenia na jakikolwiek temat wiec mala rada w strone skorygowania mniemania o sobie i przemyslenia czy warto te nazwijmy to teksty publikowac.

~artystyczniebezimienny
2013-11-13 21:19

Droga Silver, lub droga Olu, -jak wolisz.
Mogłabyś nam może odpowiedzieć na pytanie co to ma być?
To już któryś z Twoich tekstów, jak większość osób piszących tu masz ponad jeden tekst na swoim koncie. Szkoda tylko, że w każdym z nich ukazujesz nam tylko jakiś bełkot nastolatki która ma (co z pewnością przyzna każdy) dość wygórowane mniemanie o Sobie. Myślę że czas który poświęcasz na pisanie tych “felietonów” czy “artykułów” powinnaś poświęcić na zastanowienie się nad własnym żywotem. Do tego, dodajmy, warto przejrzeć np swoje własne profile na portalach społecznościowych. Przeanalizuj treści które tam zamieszczasz, zastanów się czy one są tak właśnie inne i niepowtarzalne jak to próbujesz nam udowodnić? Zapewniam że nie, będą brzmiały tak jak standardowy bełkot nastolatki której nikt nie rozumie, której nikt nie chce pomóc, takiej która zrozumiała że ten świat jest jednak zły. Być może nie powinienem robić Ci takiego rachunku sumienia dla moralności jednakże sama się o niego prosisz w tych swoich tekstach. Może warto by było wybrać coś prostszego? Temat o demonstracjach na marszu 11 Listopada na pewno nie przerósłby Cię tak jak temat który podjęłaś. Psychologie zostaw psychologom. Dziękuję i pozdrawiam! Liczę na odpowiedź również na poziomie ;p

~makak55
2013-11-13 19:07

Szczerze? Nie chce się tego czytać...

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry