Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Nie rzucim ziemi, rzucim kamienie   

Dodano 2013-11-13, w dziale felietony - archiwum

Jestem wewnętrznie rozdarty. Chciałem jakoś godnie uczcić 95. rocznicę odzyskania niepodległości przez nasz piękny kraj, ale jak powinienem był się zachować? Co powinienem był zrobić, skoro uważam się za patriotę? Czy wystarczyło wywiesić w oknie narodową flagę, czy też lepiej było jechać do Warszawy i zacząć zabawę od ogniska na Placu Zbawiciela?

Myślę, że podobne dylematy miało wielu młodych ludzi. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze. Jednak coś dziwnego drzemie w naszym narodzie. /pliki/zdjecia/swn11.jpgWspomniał już o tym kiedyś Piłsudski, ale my chyba nadal nie odnaleźliśmy się nadto pokornie i obiektywnie w tej chorej rzeczywistości.

Nie spodziewałem się po tym listopadowym dniu zbyt wiele. Nie dość, że pogoda była jakaś totalnie przygnębiająca, to na domiar złego spełniły się w stu procentach najczarniejsze scenariusze. Wszystko to skłoniło mnie do przemyśleń nad istotą patriotyzmu. Nie jestem pieskiem z kiwającą głową, którą - co jakiś czas - trąca prezes Prawa i Sprawiedliwości. Nie jestem też fanem premiera i jego klubu. O byciu lewakiem nawet już nie wspomnę. Tak więc ciągle nie mogę znaleźć dla siebie miejsca.

Na dzisiejszy dzień dostałem wiele propozycji. Najpierw obejrzałem sobie jednak na żywo, jak wyglądają obchody Święto Niepodległości w Tarnobrzegu. Na szczęście tu nie było burd, palenia budek handlowych na „placu czerwonym” i wieszania na pomniku Bartosza Głowackiego haseł w stylu: „Precz z żydokomuną” i „Wolność odzyskamy!”. Nie było oczywiście także tańców w kółeczku i głośnej biesiady. Tu wszystko odbyło się zwyczajnie, co nie oznacza bynajmniej, że jakoś niegodnie. Wieńce, przemówienia z użyciem zdań wielokrotnie złożonych oraz poczty sztandarowe. Test z lokalnego patriotyzmu zaliczony… Żartowałem. Mało kto jednak zauważył, że nie zaśpiewano trzeciej zwrotki z Roty. Śpieszę z więc z pomocą – tak, to ta o Niemcach. Przypadek? Nie sądzę.

Pełen nadziei postanowiłem potem zobaczyć, co dzieje się w Warszawie. Zrobiłem to nieco wbrew sobie, bo wcześniej odcinałem się zdecydowanie, a nawet wzbraniałem od oglądania wydarzeń w stolicy. Jednak ciekawość zwyciężyła i z miną Jima Carrey’a zasiadłem przed szklanym ekranem.

Co zobaczyłem? To, co zwykle. Przyzwoite przemówienie Prezydenta RP – Bronisława Komorowskiego, w którym zawarł sporo słów, oscylując sprytnie między historią, ludźmi zasłużonymi, niepodległością, znaczeniem symboli narodowych i radości z obchodzonego święta. /pliki/zdjecia/swn22.jpg Było tak, jak być powinno. Kilkanaście wieńców złożonych przed Grobem Nieznanego Żołnierza, Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego we wszelakich mundurach i sporo ludzi obserwujących paradę. Choć czy można to było nazwać paradą wojskową? Jakoś za bardzo trąciło mi to manifestacją facetów, którzy uwielbiają tylko jedno – czuć oddech innego faceta na swoich plecach. Ohyda. Tak czy inaczej setki ludzi oczekiłwało na ten przemarsz. Czerwone kokardki, uśmiechy, flagi, czołg Renault FT-17 i kilka grup rekonstrukcyjnych. Jak mało nam do szczęścia potrzeba!

No i tutaj pojawia się pytanie. Czy wzięcie udziału w tym marszu było zachowaniem godnym prawdziwego patrioty? Czy był to czas radości? Gdzie szukać ratunku? Może trzeba było ruszyć jednak swoje cztery litery do Krakowa, gdzie pod Wawelem do ludu pracującego przemówił prezes Jarosław, przypominając o sednie i esencji prawdziwej polskości? Prawica mówi zgodnie – pięknie, podniośle i tak inteligentnie. Jednak ten Kraków ma coś w sobie…. Wszyscy wypadają tam tak wspaniale.

Wielu czekało na wystąpienie Macierewicza, lecz tym razem kij w mrowisko włożył Piotr Duda z Solidarności. Ja się tym jednak nie martwię, „przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy i sowiecki”. Cieszę się nawet, że tak odpowiedzialni i czyści politycy dają mi wskazówki i mówią, jak żyć.

No dobrze, ale skoro PIS zrobił swoją imprezę, a PO swoją, to kto zdemolował Warszawę? Na pewno nie ci z lewej strony. Oni byliby zdolni tylko do tego, by przywiesić tęczowy szalik na szyi białego orła i usunąć słowo „Bóg” z hasła: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Mam wrażenie, że nie mają w sobie wystarczająco dużo samokrytycyzmu, by wstydzić się mówić o honorze. /pliki/zdjecia/swn33.jpgKto rzucał kamieniami i szukał z pochodniami trzymanymi w dłoniach wozów TVN’u? Odpowiedź na to pytanie jest trudna, ale pierwsze, co przychodzi na myśl, to słowo „hołota”. Patrząc na zdjęcia z tych wydarzeń, nie sposób nie zauważyć, że w Warszawie w głównych rolach wystąpili ludzie młodzi. Tacy młodzi, że zanim dostali od matki dychę na kebab i ubrali kominiarki/bandany, musieli pewnie odrobić lekcje. Czemu wybrali akurat taką a nie inną formę wyskoczenia na miasto? Jeśli są patriotami z nurtu prawicowego, mogli pojechać do Krakowa, jeśli są patriotami z nurtu centrowego, mogli iść za prezydentem, no a jeśli są z nurtu lewicowego – mogli zostać w domu.

Nawet trudno ich usprawiedliwiać słowami, że to młoda krew. W końcu mogli przecież przebiec się przez Warszawę w Biegu Niepodległości. Może to przewietrzyłoby niektórym mózgi i ostudziło zapał. Dobrze, że przynajmniej tę tęczę spalili, choć podczas mojej ostatniej wizyty w Warszawie (a było to kilka dni temu), zapewniano mnie, że odbudowywana była już trzy razy, ale za ostatnim razem z materiałów niepalnych. Okazuje się, że na wszystko są jakieś sposoby… Dziwi mnie incydent związany z ambasadą rosyjską. Ja rozumiem, że to historia, że to atak na Tuska, który jest nieudolny w polityce ze wschodnim sąsiadem. Ale zastanawiam się, kto teraz będzie musiał za to przeprosić? Czy wyrzuty sumienia ruszą sprawców, czy też będą oni czekali na reakcję premiera, który być może będzie musiał ukłonić się przed carem, dając dowód, że jest z bolszewikami… Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.

Zarzućmy jednak ten ironiczny ton. Trochę mi smutno, kiedy patrzę na ten obraz. To, co było kiedyś, nijak odnosi się do obecnego kształtu naszego państwa i społeczeństwa. Zgubiliśmy tę iskrę i chyba niezbyt szybko uda nam się ją na nowo rozpalić. Nie bądźmy wełnianymi istotami i powiedzmy sobie wprost, że, jako młodzi ludzie musimy walczyć. Podstawową kwestią będą wartości, które wybierzemy. Wiemy, jak wyglądają obecne rządy. Wiemy, że nie każdy jest z nich zadowolony, ale mamy też świadomość, że jeden dzień nie zmieni bagna w bajeczną dolinę, a wysuszone koryto nie zacznie płynąć mlekiem i miodem.

I mogą do nas mówić piękne słowa, frazesy z ksiąg wyjętych, jednak w świętowaniu zostajemy sami. To nasze sumienie odpowie przed Ojczyzną. Nasza walka nie musi iść w parze za agresją. Musimy jedynie wiedzieć, o co tak naprawdę nam chodzi, o co chcemy walczyć. /pliki/zdjecia/swn44.jpgPewne wartości, a zwłaszcza święta narodowe, powinny być ponad wszelkimi podziałami. Dziś mógłbym iść za Komorowskim i za Kaczyńskim. Byleby mieć flagę w ręce, uśmiech na twarzy i ogień w sercu. Ogień pozytywny, który podpowiada mi, że powinienem znać historię kraju, wyciągać z niej wnioski, szanować innych i być prawdziwym patriotą, a nie kimś takim, kto równa z ziemią innych w drodze do osobistego sukcesu. Dziś przegrali wszyscy. Choć rozumiem tych, którzy wyrażali swoje niezadowolenie w Warszawie i tych, którzy szukali gwarancji dotyczącej przyszłości w Krakowie. Cały czas zastanawiam się, do czego to wszystko prowadzi. Można by zakpić, że do wyborów, ale w tej sytuacji chodzi o coś więcej.

I niech się wszyscy biją, ja staję ponad podziałami, przynajmniej przez te kilka dni w roku. I nikt z polityków tak nie zrobi, bo wszelkie marsze, burdy i wybryki są pożywką dla mediów i tak cudnie podsycają ogień na politycznych parkietach. Kto na tym najbardziej cierpi? Te żałosne Polaczki, które nadają się tylko do trzymania za pysk. A świat niech się dalej kręci….

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.7 /41 wszystkich

Komentarze [2]

~Pan Prezes P.
2013-11-13 22:07

Ciężki temat poruszyłeś Darku. Całkiem dobrze Ci to wyszło:) Ale błagam…! “Józef Piłsudski”!!!

~Luca
2013-11-13 19:17

Prawica co do Kaczyńskiego jest rzeczywiście zgodna – robi polityczną szopkę – jest politykiem lewicowym, co między wierszami przyznałeś. Ironiczny styl jest dobry, ale nie do takiego artykułu. Trzy.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry