Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jędrusiowa dola   

Dodano 2011-11-21, w dziale relacje - archiwum

W przeddzień Dnia Niepodległości miał miejsce w TDK - ktoś mógłby powiedzieć - zwykły koncert. Taki, jakich w Tarnobrzegu nie brakuje. Nierozpropagowany, niekomercyjny, cichy, który przeszedł bez echa, bo dowiedziała się o nim niewielka grupa ludzi. Sam dowiedziałem się o nim przez przypadek, przechodząc obok Domu Kultury. Na plakacie widniał tytuł „Jędrusiowi dola – tarnobrzescy artyści w hołdzie Jędrusiom”. Okazało się, że nie był to jednak taki zwykły koncert.

/pliki/zdjecia/jed 1.jpgWybrałem się na niego z mieszanymi uczuciami. Może chciałem dać upust swoim ciągotom patriotycznym i po prostu raz w roku porządnie się odchamić? Nie wiem, ale na pewno przyciągnęło mnie tam samo słowo „Jędrusie”. Bo brzmi ono naprawdę dumnie. Ale po kolei.

Na widowni – bez zaskoczenia. Połowa Rady Miasta z Prezydentem Norbertem Mastalerzem na czele. Oprócz nich dostrzegłem również starszych mieszkańców miasta, z których zapewne każdy dysponował jakimiś wspomnieniami z czasów Władysława Jasińskiego. Ludzi, chylących się pod jarzmem wieku ku ziemi, których mija się na ulicy bez spojrzenia, a którzy widzieli niejedną hitlerowską (stalinowską) zbrodnię, i którzy nie raz pod osłoną nocy uciekali boso do lasu chroniąc siebie i swoje rodziny przed terrorem okupantów. Ponadto był tam także biskup Nitkiewicz oraz przedstawiciele chyba wszystkich służb mundurowych z regionu, wraz z dowódcą jednostki z Nowej Dęby oraz komendantem WKU z Niska. Ci ostatni pojawili się tam chyba z tej racji, że w ten sam dzień odbywała się w tarnobrzeskim Zespole Szkół przysięga klasy mundurowej.

Średnia wieku – grubo ponad 60. Zaniżały ją obsługa techniczna, kopernikowski chór szkolny i występujący artyści. Byłem gotów na ponadgodzinny pokaz pieśni patriotycznych, głównie tych spod pióra ostatniego żyjącego Jędrusia – Zbigniewa Kabaty ps. „Bobo”, który był autorem większości tekstów w scenariuszu. /pliki/zdjecia/jed 2.jpgNa początku utwierdził mnie w tym przekonaniu nasz chór. Efekt naprawdę udanej wokalnie „Jędrusiowej doli” zniweczyła przesadzona aranżacja „Wojenko, wojenko”. Co jak co, ale nie powinno się w ten sposób interpretować żołnierskiej przyśpiewki, idealnej do marszu. W międzyczasie wystąpiła też Sylwia Zych z „Kopernika” z bardzo charakterystycznym utworem „Rozkwitały pąki białych róż”. Cóż… słyszałem lepsze wykonania tego utworu, nie wspominając już o ingerencji w tekst. Po niej na scenie zaprezentowała się czwórka uroczych dzieci ze Studia Piosenki TDK kierowanego przez p. Annę Pintal w kołysance „Uśnij, dziecino”. Wtedy naprawdę byłem pod wrażeniem. Po nich na scenę weszły dwie nasze złotouste absolwentki: Aleksandra Lewandowska i Agnieszka Woźniak oraz Martyna Maziarz. Mistrzowsko zaśpiewały „Lasy sosnowe”. A naprawdę piorunujące wrażenie zrobiły na mnie Diana Ciecierska w duecie z Dagmarą Czechurą w utworze „Pieśń Odwetu”. Tę samą piosenkę udało mi się usłyszeć już po raz drugi, bo dziewczyny wygrały nią Kika dni wcześniej konkurs pieśni patriotycznej w tarnobrzeskim „Górniku”, gdzie również byłem obecny. I tak sobie myślę, że pieśni tej mógłbym słuchać ciągle. Poezja!

Nareszcie nastał czas na gwóźdź programu. Coś, co mnie kompletnie zaskoczyło, choć już raz było prezentowane na deskach TDK na początku czerwca, i co można znaleźć na płycie o tym samym tytule. Pieśni „Jędrusiów” w klimacie hip-hop, reggae oraz rock! Choć do pierwszego i drugiego rodzaju muzyki nigdy nie byłem przekonany, byłbym pierwszym ziomalem na dzielni, gdyby tylko takie utwory były nagrywane i prezentowane./pliki/zdjecia/jed 3.jpg Raper „Wujek” wykonał kawałki „Mój świat” oraz „Pokolenie Kolumbów” z wspomagającym wokalem dwóch zgrabnych dziewczyn, a tarnobrzeski zespół rockowy Exsilium zaprezentował „Jarzębinę” (wszystkie te utwory dostępne są na w/w płycie). O brzmienie z Jamajki zadbała natomiast grupa TBG na czele z Michałem.

Koncert zaskoczył mnie pozytywnie, ale zmartwiła mnie poniekąd tak niska frekwencja. Założę się, że na palcach jednej ręki można by policzyć osoby z naszej szkoły, które wiedzą, kim byli Jędrusie. A szkoda, bo właśnie dla tych partyzantów wybrałem się na koncert.

Jędrusie byli pierwszym oddziałem partyzanckim w Polsce. Działali najpierw propagandowo, wydając nielegalną gazetę „Odwet” (której nazwa wzięła się od odwetu za kampanię wrześniową), a potem ich działalność rozwinęła się w akcje sabotażowe, dywersyjne i partyzantkę. Ich pomysłodawcą i prowodyrem był Władysław Jasiński (18 VIII 1909 - 9 I 1943), a nazwa oddziału wzięła się od imienia jego syna. Brał on udział, jeszcze jako harcerz, w obronie Skalnej Góry wraz z por. Sarną. Na akcje wychodzili zawsze w długich płaszczach oraz w furażerkach z trupią czaszką. Ich najsłynniejszymi angryfami (akcjami dywersyjnymi) były odbicie więźniów z Opatowa 12 III (uwolniono ok. 80 więźniów) i Mielca 29 III 1943 (180 więźniów) – obydwie akcje już po śmierci Jasińskiego, przejęcie transportu cukru w Bogorii, bitwa pod Radoszycami oraz bitwa pod Radkowem z jednostkami pancernymi SS./pliki/zdjecia/jed 4.jpg Podczas napadów na banki (m.in. w Staszowie) „Jędrusie” zawsze zostawiali pokwitowanie odbioru pieniędzy podpisywane przez Jasińskiego. Niemcy wyznaczali coraz to wyższe nagrody za jego głowę, aż w końcu podczas odprawy w Trzciance wydał go chłop, u którego obradowali.

Szkoda, że pamięć o nich odżyła dopiero niedawno. Takim bohaterom powinna być poświęcona większa atencja i to nie tylko na czas świąt państwowych. Do dziś pod domem Jasińskiego na Nadolu stoi głaz, do którego prowadzi ulica nazwana jego imieniem. Stawiam na szali rękę, że wie o nim niewielki odsetek uczniów „Kopernika”. I to mnie właśnie boli. Że jeszcze żadne władze miejskie nie potrafiły oddać im należnej czci i honoru, a rokrocznie pod pomnikiem Jędrusia gromadzą się tylko strzelcy i odprawiana jest króciutka msza. Grób Jędrusia znajduje się w Sulisławicach, gdzie jest również muzeum poświęcone oddziałowi.

Wielkie gratulacje dla pana Piotra Dumy za pomysł koncertu oraz płyty. Może dzięki niemu i jego staraniom nie zaginie pamięć o tarnobrzeskich bohaterach!

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /24 wszystkich

Komentarze [3]

~xem
2011-11-28 20:09

W każdej muzyce zdarzają się gnioty, nie można jej przekreślać z tego powodu.

fenrir
2011-11-24 10:52

@Luca:
“(...) gdyby TYLKO takie utwory(...)”

Za komentarz pała. Nie lubię ignorancji.

~Luca
2011-11-23 20:12

“byłbym pierwszym ziomalem na dzielni, gdyby tylko takie utwory były nagrywane i prezentowane” – to dlaczego nie jesteś tym “ziomalem”? Masz kilka przykładów:
Hemp Gru – 63 dni chwały
Zipera – Patriota
Eldo – Nie pytaj mnie o nią

Takie chyba najbardziej znane. Za artykuł cztery, nie lubię ignorancji.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry