Język żyrafy czy szakala?
W dzisiejszym świecie ludzie mają coraz częściej problemy z… komunikowaniem się. Nie potrafią się ze sobą porozumieć. Najgorsze, że dotyczy to również ich najbliższego otoczenia. Jak to zmienić? Psycholog i filozof dr Marshall Rosenberg opracował taką właśnie metodę, która umożliwia porozumienie się w każdej sytuacji, nawet w tych najbardziej krytycznych. To tzw. Porozumienie Bez Przemocy, zwane również „językiem współczucia”.
Sztuki rozmowy uczy się na specjalnych treningach, a metoda ta wyróżnia dwa style porozumiewania się: empatyczny - żyrafy i agresywny - szakala. Dlaczego wybrano akurat te zwierzęta? Szakal jest raczej oczywisty. Określenie samo w sobie ma już wydźwięk pejoratywny. Natomiast żyrafę wybrano symbolem dzięki długiej szyi (widzi znacznie dalej od innych zwierząt) i ogromnemu sercu (ma największe serce spośród wszystkich ssaków).
Co charakteryzuje te style? Szakal chce zdecydowanie dominować w swoim otoczeniu. Oczekuje, że wszyscy będą spełniać jego żądania. Nie respektuje zdania innych. Atakuje poszczególne jednostki, ale nie indywidualne czyny. Sądzi po pozorach, kieruje się opiniami, rozmawia z poziomu ocen i pouczeń. Nieustannie krytykuje i rani. Z kolei żyrafa jest jego całkowitym przeciwieństwem. Symbolizuje szczerość, umiejętność słuchania, współczucie i chęć zrozumienia rozmówcy. Nie krytykuje innych. Jasno mówi o własnych uczuciach i potrzebach, reagując jednocześnie na uczucia i potrzeby bliźnich.
Celem Porozumienia Bez Przemocy jest stwarzanie szczerych relacji międzyludzkich. Komunikacja tym modelem składa się z tylko bądź też aż, czterech elementów.
Zadanie pierwsze to uzmysłowienie sobie, co się wydarzyło. Bez dodawania doświadczeń z przeszłości czy własnych wyobrażeń. Wymaga powstrzymania się od ocen i wyroków. Po prostu skupienia się na tym, co zaszło. Proste prawda? To lecimy dalej.
Drugie zadanie to wyrażenie swoich uczuć (uwaga: sformułowania rozpoczynające się od słów „czuję, że…” w języku żyrafy nie mówią wcale o uczuciach!). To już jest znacznie trudniejsze, biorąc pod uwagę fakt, że współczesna kultura nie promuje mówienia o własnych uczuciach. Ludzie wolą połknąć tabletkę czy napić się alkoholu. Tymczasem wszystko mogłaby rozwiązać szczera rozmowa. W języku współczucia niezbędne jest jednak nazwanie swoich emocji.
Kolejny element stanowi określenie własnej potrzeby. Bez żadnych aluzji, metafor, ocen, interpretacji czy porównań. Wtedy bowiem rozmówca może doszukać się w naszych słowach krytyki i przyjąć postawę kontrataku bądź ofensywy, a przecież nie o to chodzi. Większość ludzi nie mówi o swoich oczekiwaniach, gdyż nie potrafi ich rozpoznać, a niewypowiedziane i ignorowane potrzeby narastają i kończą się prędzej czy później aferą.
Ostatnim etapem jest po prostu prośba - w żadnym wypadku rozkaz. Powinna mieć ona formę zdania twierdzącego. Należy wyrazić ją jasno, precyzyjnie, w prostych słowach Nie można zakładać, że rozmówca domyśli się, o co nam chodzi.
Wszystkie te elementy były znane ludziom już od wieków i dotyczą najprostszej, i kto wie czy nie najważniejszej, postawy w kontaktach z innymi: sposobu porozumiewania się z szacunkiem i uwagą. Wielu używa ich nieświadomie. Rosenberg uważa, że u podstaw gniewu tkwi zwykła niezaspokojona potrzeba. By uporać się ze złością wystarczy po prostu otworzyć się na drugiego człowieka. Nic więcej. No, może poza odrobiną chęci.
Grafika:
Komentarze [8]
2012-12-20 20:50
Mi osobiscie tekst nie przypadl do gustu…
2012-12-16 18:36
Tak właściwie, to może żyrafa ma największe serce w stosunku do swoich rozmiarów, czy tam najcięższe w stosunku do masy ciała.
Na tej zasadzie, że najdalej skacze pchła.
Wtedy byłoby poprawnie.
Gdybyśmy mieli na biologii zoologię, to bym wiedział. Ale przynajmniej wiem, na czym polega teoria membranowa… tzn. mam o tym w podręczniku napisane.
2012-12-16 13:39
Jaskier [mniejsze od 3], tak się udowadnia nierzetelność!
2012-12-15 20:26
Owszem, mam. Doceń to.
2012-12-15 19:58
Ja na wielu stronach znalazłam informację, że największe serce ma jednak żyrafa, dlatego też taką informację zawarłam w artykule.
Ps. Nie masz co innego zajęcia jak szukanie informacji w sieci podważających moją wiarygodność?
2012-12-15 18:53
Na jakimś blogu znalazłem informację, że serce płetwala błękitnego ma wymiary autokaru.
http://zwierzosfera.pl/najwieksze-zwierzeta-swiata-rekordy-zwierzat/
O tu.
Zresztą na linkowanej wcześniej stronie też stoi, że płetwal błękitny ma największe serce.
2012-12-15 18:42
Największe nie oznacza najcięższe…
2012-12-15 18:25
Chyba chodziło o ssaki lądowe, bo płetwal błękitny ma większe serce. Zapewne jakieś inne gatunki waleni również.
http://www.wblekicie.konin.lm.pl/index_pliki/wieloryb.htm
Tutaj jest napisane, że średnia masa serca płetwala błękitnego (/i/Balaenoptera musculus/i/, btw) wynosi 0,6 tony. Średnia masa żyrafy to około dwie tony.
- 1