Zakochaj się w czekoladzie   

Może być gorzka, mleczna lub biała. Niektórzy lubią, gdy skrywa w sobie garść bakalii i orzechów, podczas gdy inni wolą zatapiać się w jej owocowym nadzieniu. 100g. szczęścia! Czekolada to nie tylko niezwykła słodycz, która wprowadza nasze podniebienia w stan błogości, ale również smakołyk, który posiada wiele niezwykle zagadkowych właściwości.

Wiedzieli o tym Majowie, którzy oprócz tego, że zapowiedzieli ludzkości koniec świata, odkryli też magiczne właściwości czekolady. Już około IV wieku n.e. zauważyli, że roztarte ziarna kakaowca (w połączeniu z wodą, miodem, mąką kukurydzianą i chilli) stanowią doskonały napój, po wypiciu którego człowiek przez dłuższy czas może cieszyć się niespożytą energią. Wtedy to właśnie czekolada została uznana za napój bogów, którym mogli się raczyć jedynie królowie, arystokracja oraz uczestnicy obrzędów religijnych. Kulturę picia czekolady przejęli potem od Majów Aztekowie, którzy cenili właściwości tego napoju tak bardzo, że z ziaren kakaowca uczynili nawet swoją monetę obiegową.

Do Europy czekolada przybyła za sprawą Krzysztofa Kolumba i Ferdynanda Corteza, jednak nie wzbudziła ona większego zainteresowania, a to z powodu braku umiejętności jej właściwego przyrządzania. Dopiero Hiszpanie odkryli sposób wyrobu tego smakołyku tak, by zachwycał swoim smakiem podniebienia. I to właśnie w Hiszpanii została otwarta w 1080 roku pierwsza fabryka czekolady. Od tej pory ten cudowny napój zyskiwał z każdym rokiem na popularności. Powstawały czekoladowe szlaki handlowe, fabryki i manufaktury, a spotkania przy filiżance gorącego napoju na stałe znalazły miejsce w kulturze europejskiej.

Czekolada, którą dziś możemy znaleźć na sklepowych półkach nie ma zbyt wiele wspólnego z gorzkawą papką, którą rozkoszowali się Majowie. Wybór smaków i dodatków jest obecnie wprost zniewalający. Jednak to właściwości czekolady, a nie tylko jej niezwykły smak, zadecydowały o tym, że stała się ona tak popularna.

Co sprawia, że jest ona dziś znanym na całym świecie afrodyzjakiem i swoistym, smakowitym antydepresantem?

Po pierwsze: fenyloetyloamina – pochodna amfetaminy, tzw. „cząstka szczęścia” lub „hormon miłości”. Naukowcy twierdzą, że bierze ona czynny udział w procesie zakochania, a jej ilość wzrasta podczas przyjemnych dla nas doznań (sam związek ma moc poprawiania nastroju i zwiększa wytrzymałość organizmu na ból).

Po drugie: kofeina – jej właściwości znane są dobrze wszystkim miłośnikom kawy – usuwa zmęczenie, poprawia nastrój i koncentrację.

Producenci czekolady często stosują dodatki, które mają za zadanie zwiększyć nasze doznania po jej spożyciu. Są to chilli, cynamon, imbir, wanilia, kawa czy adwokat, czyli również afrodyzjaki. Nie powinien więc dziwić fakt, że czekolada może też uzależnić. Naukowcy z Wydziału Psychologii Eksperymentalnej Uniwersytetu w Oksfordzie postanowili dogłębniej przyjrzeć się tej sprawie. Wykonali oni rezonans magnetyczny na grupie ochotników i odkryli, że ośrodki przyjemności w mózgu tych, którzy wykazują uzależnienie od czekolady, rozświetlają się jaśniej, niż tych, dla których jest ona tylko smaczną przekąską. W dodatku na widok zdjęć przysmaku u czekoladoholików aktywowały się w mózgu rejony odpowiedzialne za powstawanie przyzwyczajeń.

„Badania wskazują, że czternastu na dziesięciu ludzi lubi czekoladę.” Często jemy ją w samotności, opłakując niepowodzenia i lecząc chandrę, ale równie chętnie obdarowujemy nią swoich bliskich. W Europie coraz bardziej popularne stają się czekoladowe manufaktury, które zajmują się wyrobem niepowtarzalnych, ręcznie wytwarzanych tabliczek. Klient posiada tam możliwość samodzielnego skomponowania słodkiego deseru, mając do wyboru moc dodatków i wzorów. W Polsce takie zakłady nie cieszą się jeszcze zbyt dużym powodzeniem, a szkoda, bo ich oferty są bardzo bogate i taka autorska czekolada może być doskonałym pomysłem na oryginalny prezent dla kogoś wyjątkowego.

Więc gdy za oknem mróz, w szkole nawał sprawdzianów, a chęci i energii brak – kilka kostek czekolady zapewni nie tylko chwilę przyjemności, ale da też potrzebnego „kopa” do działania. Na koniec pragnę tylko wyrazić nadzieję, że Majowie, którzy kakaowy smakołyk pokochali jako pierwsi, nie mogą mieć racji i pod koniec grudnia nasze Ziemia nie przestanie istnieć, bo to w końcu jedyna planeta, na której jest czekolada...

Grafika:

• http://w-spodnicy.ofeminin.pl/.../Czekolada-altafulla.jpg
• http://4.bp.blogspot.com/.../Czekoladowy+Chlebek+Bananowy-1.JPG
• http://dzidziusiowo.pl/.../czekolada-550x350.jpg