Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Kochany Niekochanku!   

Dodano 2010-01-17, w dziale inne - archiwum

Za oknem, na niebie poplamionym ciemnym kleksem atramentu, błyszczy srebrzysty Księżyc. Może Ty też na niego teraz patrzysz, wpadasz w kałużę łez naiwnych gwiazd, a na twojej twarzy ich blask maluje cienie zamyślenia. Wiesz, jestem trochę podobna do tych gwiazd. Staram się robić wszystko, by nasze spojrzenia - wiszące na poświacie księżyca - natknęły się na siebie, i by każdy centymetr twojego ciała poczuł choć przez moment ciepły dreszcz, tak bardzo nieuchwytny i niezwyczajny.

Wiem, że potem odwróciłbyś twarz skąpaną w księżycowym blasku, strzepałbyś z rzęs strzępy mojego spojrzenia i otuliłbyś się snem, zapominając, że kiedykolwiek istniałam. Widzisz wydęte wargi gwiazd spragnione dotyku Księżyca? One wciąż czekają na jakiś znak, na to, że właśnie w którejś z nich Księżyc się zakocha. W każdą noc okrytą ciemnością słyszę krzyk, który przeszywa mnie na wskroś i odbija się echem w korytarzach mojego serca. To kolejna gwiazda spadła, to kolejnej z nich nikt nie chciał. Wiesz, czasem czuję się trochę

mordercą i nie mam już szacunku dla siebie, bo to ja zrzucam je z nieba, gdyż coraz bardziej rozkochuję w sobie Księżyc. To on co wieczór odwiedza mnie, pieści swoim blaskiem moje drżące ciało, rozstraja moje serce bijące tęsknotą. Tylko on jest moim kochankiem. On śpiewa mi niemą kołysankę, ratując mnie od zaczadzenia się samotnością. Tak, wiem, to takie... okrutne i egoistyczne, ale odkąd spotkałam miłość na twojej martwej fotografii, przestałam być dobrym człowiekiem. Całe wewnętrzne ciepło i wrażliwość przelałam na Ciebie. Po brzegi wypełniłam się pragnieniem. Miłość wcale nie jest pozytywnym uczuciem. Życie nauczyło mnie tej prawdy. To straszna siła, która potrafi zniszczyć człowieka, czyniąc go niemal cyborgiem obojętnym na świat i otaczające go piękno. Myślę jednak, że nie jest czystym złem. Ta cichutka nadzieja, którą czuję, gdy przychodzi zmrok i przynosi mi w darze od losu Ciebie sprawia, że wierzę w to, iż nie strącisz mnie ze swojego nieba.

Zaciągam się powietrzem. Moja twarz mimowolnie się uśmiecha. Wiem, że jutro też usiądę na parapecie i zbiorę kłębki myśli, pisząc w sercu kolejny list do ciebie, którego i tak nigdy nie przeczytasz.

Jeszcze bardziej niż wczoraj twoja

Gwiazda

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.8 /9 wszystkich

Komentarze [1]

~kaś
2010-03-27 13:15

“On śpiewa mi niemą kołysankę, ratując mnie od zaczadzenia się samotnością.”

piękne..

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry