Kolejna legenda kończy karierę
Mam na myśli zakończenie kariery piłkarskiej i zajęcie się trenowaniem uzdolnionej, niemieckiej młodzieży przez Miroslava Klose. Fakt ten potwierdził niedawno włoski dziennik „La Repubblica”. Według dziennikarza tej gazety, Miro odrzucił w ostatnim okresie kilka intratnych finansowo ofert dalszej gry w amerykańskiej lidze MLS oraz w Chinach i postanowił przejść na sportową emeryturę.
Niewątpliwym powodem tej decyzji jest kryzys, jaki dotknął tego piłkarza w tym sezonie. Klose strzelił swojego pierwszego gola w tegorocznych rozgrywkach klubowych (oczywiście dla Lazio) dopiero kilka dni temu, a dokładnie 21 lutego w meczu Ligi Europy z Galatasaray. Oczywiście kibice wierzą, że skoro udało mu się wreszcie przełamać tę niemoc, to w nadchodzących meczach może być już tylko lepiej. Ale czy tak faktycznie tak będzie? Niemal pewnym jest to, że Niemiec – wraz z wygaśnięciem obecnego kontraktu – zawiesi jednak na kołku swoje buty. Niemal pewnym, bo oficjalnej deklaracji z ust piłkarza jeszcze nie usłyszeliśmy.
„Przemieszczał się po boisku, bezskutecznie poszukując akcji ofensywnej, w której mógłby się przydać. W meczu z Bologna FC pojawiły się u niego symptomy odrodzenia, jednak było to tylko złudzenie” - napisała „La Gazzetta dello Sport” po meczu ¼ finału Pucharu Włoch, w którym Lazio przegrało z Juve 0:1. Dziennikarze tej gazety narzekali ponadto na trenera, który trzymał na boisku bezproduktywnego Miro aż 82 minuty.
Klose nie został jednak odsunięty od regularnej gry, bo jego klubowi konkurenci też nie spisują się w tym sezonie jakoś szczególnie dobrze, chociaż ich nie dopadł aż tak poważny kryzys. Alessandro Matri wpakował w tym sezonie piłkę do siatki tylko 7 razy, a Filip Djordjević zaledwie 5. Dlatego Miro ma nieustannie spore szanse wybieganie na murawę w pierwszym składzie, chociaż zawodzi na całej linii. Można mu to jednak wybaczyć, zważywszy na fakt, że w czerwcu tego roku kończy 38 lat.
W czterech pierwszych sezonach, spędzonych w klubie włoskiej Serie A, Klose strzelił w 140 występach aż 57 goli. Ilość bramek może nie jest imponująca, gdyby porównać ją z wynikiem Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo, ale bezsprzecznie świadczy o utrzymującej się niezłej formie tego starzejącego się zawodnika. Formie, którą w tym sezonie z jakiegoś powodu nieoczekiwanie utracił. Czy bezpowrotnie – to się jeszcze okaże…
Klose pozostanie bez wątpienia legendą niemieckiego futbolu. W końcu wywalczył z drużyną narodową złoty medal mundialu w Brazylii w 2014 roku, trafiając do siatki m.in. w półfinale w spotkaniu z drużyną gospodarzy, czym powiększył swój dorobek w MŚ do 16 goli. Został także najskuteczniejszym piłkarzem tego turnieju, wyprzedzając o jedną bramkę Brazylijczyka Ronaldo. Niedługo później ogłosił, że nie będzie już występował w reprezentacji.
Pogodzić się z rolą piłkarskiego emeryta nie może natomiast wieloletni – bo od 1998 roku – kapitan AS Roma Francesco Totti. Chociaż ma już na karku 40 lat, nie odpuszcza. W mediach głośno jest ostatnio o jego konflikcie ze szkoleniowcem Luciano Spalettim. Piłkarz zarzuca mu brak szacunku do jego osoby, ale w domyśle chce zapewne wyrazić swoje niezadowolenie ze zbyt małej liczby występów. Jak sam powiedział, ich relacje ograniczają się do „dzień dobry” oraz „do widzenia”. Skutkiem otwartej krytyki trenera było wyrzucenie Tottiego ze zgrupowania przed meczem z Parmą, chociaż miał on wcześniej obiecane miejsce w podstawowym składzie.
W Rzymie podchodzi się jednak do Il Capitano inaczej. Gdyby to było możliwe, kibice włączyliby go natychmiast do panteonu rzymskich bogów. Dlatego też nie dziwią nikogo reakcje największych fanów Tottiego i jego Romy, włączając w to syna Spalettiego, który po całym zdarzeniu zadzwonił oburzony do swojego ojca i spytał go, jak ten śmiał wyrzucić Tottiego ze zgrupowania. Zdarzają się jednak i tacy, którzy bronią tej odważnej decyzji trenera. Kto ma rację? Jak wszyscy wiemy, w takich sytuacjach prawda leży zazwyczaj pośrodku.
Zarówno Klose jak i Tottiemu należy się niebywały szacunek za wytrwałość i utrzymywanie formy przez lata. Z drugiej strony obaj powinni się chyba jednak pogodzić z piłkarską emeryturą, która nie musi oznaczać dla nich wcale końca czegoś, ale raczej nowy początek. Myślę, że obaj powinni pozostać po zakończeniu kariery świecie piłkarskim, bo przecież ich doświadczenie jest bezcenne.
Grafika:
Komentarze [2]
2016-03-21 21:57
No sorka…ale jak można porównywać klose do messiego czy Ronaldo, ciekawe czy obaj bedą grali na obecnym poziomie w wieku 37-38 lat, to normalne ze z wiekiem jest już ciężej
2016-03-07 21:01
Całkiem nieźle, ale redaktorowi O. w tym temacie nie dorównał.
- 1