Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Komiks vs. Manga   

Dodano 2009-11-14, w dziale inne - archiwum

Od lat jestem zapaloną fanką fantastyki, science-fiction i w ogóle wszystkiego, co choć na chwilę pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości. Już we wczesnej młodości czytałam z wypiekami na twarzy zachodnie komiksy (szczególnie te wydane przez firmę Marvel”), których bohaterowie (Wolverine, Spider-man czy Punisher) i ich niesamowite przygody przyprawiały mnie o mocniejsze bicie serca

Jednak od pewnego czasu ci super bohaterowie i ich przygody, w stylu: zlej bandziora, uratuj piękną panienkę i nie daj odkryć swojej tożsamości, zaczęły mnie mocno nudzić. Wprawdzie raz na jakiś czas pojawia się w tych historiach także jakiś super wróg, z którym nasz heros miewa problemy, ale i tak na końcu zawsze zwycięża. Znużona tymi stereotypami postanowiłam poszukać czegoś innego. Szukałam naprawdę długo, aż kilka lat temu, pewnego gorącego, letniego popołudnia natrafiłam na coś, co mnie zaintrygowało. Manga.

Japoński komiks, czytany od prawej do lewej. Tematyka mangi jest tak rozległa, że nie sposób wymienić wszystkiego. Opowiada o super bohaterach i o zwykłych ludziach, o miłości, nienawiści, złości i o bólu, o rzeczach niezwykle błahych i tych najważniejszych. Są tu także walki, przygody, zdrady i romanse. Znajdzie się również coś dla +18: krew, seks, nagie ciała, ale i niewinność, miłość czy poświęcenie dla przyjaciół. Jak więc widać, każdy znajdzie tu coś, co lubi.

Cechą charakterystyczną mangi jest sam rysunek. Postacie w mandze mają niezwykle duże oczy, które w każdej sytuacji zdradzają ich emocje. To forma hołdu, jaką twórca mangi (Osamu Tezuka) złożył Wolt’owi Disney’owi w uznaniu jego animacji. Charakterystyczna w mandze jest również przewaga linii nad formą, nienaturalny (zielony, czerwony, fioletowy itd.) kolor włosów oraz budowanie historii, łącząc te z życia wzięte z tymi wymyślonymi, najczęściej science fiction. Manga drukowana jest w odcieniach czerni i bieli, z wyjątkiem okładek i kilku pierwszych stron. Pisana jest japońskim alfabetem: kanji, hiragana i katakana. Dwóch ostatnich nauczyć się jest podobno prosto, jednak z kanji jest już znacznie gorzej. Młodzi japończycy uczą się go przez cały okres swojej edukacji, a czasami nawet i po niej. Mange czytają osoby w każdym wieku: dzieci, młodzież, dorośli oraz osoby starsze. Na podstawie mangi tworzone są także filmy animowane, które znane są na całym świecie jako anime. Manga tłumaczona jest na wiele języków świata. Tłumaczenia te zawierają bardzo często notki odnośnie różnych detali, dotyczących japońskiej kultury, które mogłyby być niezrozumiałe dla ludzi z innych kręgów kulturowych. Mam tu na myśli np.: święta, obrzędy, zwyczaje, a nawet nietypowe rzeczy codziennego użytku.

Na całym świecie znane są jednak głównie anime, tworzone na podstawie mangi, np.: „Dragonball”, „Naruto”, „Czarodziejki z Księżyca”, „Bleach” i wiele innych. Największym rynkiem „mangowym” poza Japonią jest Francja. Publikuje się tu wiele komiksów, nawet tych niezbyt dobrze przyjętych w Japonii i sporo form eksperymentalnych. Wielu europejskich twórców komiksów przejęło cechy mangi w swoich rysunkach, np. przedstawiciele francuskiego ruchu Nouvelle Manga. Również fani mangi tworzą swoje komiksy, zwane doujinshi, które są kontynuacjami znanych serii lub całkiem nowymi historiami, w których występują oryginalne postaci. Komiksy te zwane są „fanfik”.

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam taki „komiks”, nie mogłam poradzić sobie z przeczytaniem go. Teraz jest mi już dużo łatwiej. Osobiście uwielbiam czytać historie o nastolatkach i ich problemach, często bardzo złożonych (jak w mandze „Deep Love”) i jednocześnie widzieć uczucia bohaterów na ich twarzach. Do tej pory przeczytałam już kilkanaście mang różnych autorów. Poznałam bohaterów, którzy swoim zachowaniem doprowadzali mnie do śmiechu oraz wspaniale opisane i wyrysowane sytuacje, przy których mogłam sobie popłakać. I ciągle zastanawiam się, jak ci ludzie to robią? Skąd czerpią pomysły? I właśnie te pomysły oraz sposób ich realizacji (przelania na papier za pomogą kilku kresek), sprawia, że czasami nie mam ochoty oderwać się od komputera, chociaż godzina już późna, a rankiem czeka mnie sprawdzian z fizyki. Cóż, ja już tak mam. Szukam odpoczynku, oderwania od rzeczywistości, w świecie tworzonym przez innych. Literatura zmusza jednak do uruchomienia wyobraźni, która w wypadku mangi może trochę odpocząć, bo wszystko widoczne jest jak na dłoni.

Gdyby dziś przyszłoby mi wybierać między amerykańskim komiksem o kolejnym super bohaterze, a japońską mangą, to bez wahania wybrałabym tę drugą opcję, chociaż nadal lubię popatrzeć, jak dobrzy bohaterowie przetrzepują portki złym facetom.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /27 wszystkich

Komentarze [11]

~Miły
2013-04-20 13:50

Jestem czytelnikiem zarówno mang, jak i komiksów amerykańskich i europejskich. Artykuł spoko, ale wyraźnie widać po autorce, że ma słabe rozeznanie w komiksach amerykańskich.

Komiksy z USA to nie tylko nurt super hero, to też komiksy dotykające różnorodnej tematyki. Polecałbym zapoznanie się z komiksami wydanymi przez wydawnictwa Dark Horse Comis czy Vertigo. Wydano w nich wiele godnych uwagi tytułów, dotykającej szerokiej tematyki zaczynając od wielu gatunków fantastyki na wątkach obyczajowych kończąc.

Żeby nie rzucać słów na wiatr podam konkretne tytuły o tak szerokiej tematyce: Y: The Last Man, Transmetropolitan, Sandman, Preacher, 100 bullets, Sin City, V For Vendett- żeby tylko część tytułów wymienić.

Autorka sięgnęła po komiksy z nurtu amerykańskiego super hero, który ostatecznie nie ma dla niej tego czegoś, najwidoczniej zaniechała szukania tytułów ze szkoły amerykańskiej z zupełnie innej półki i trafiła z miejsca na mangę, która rzeczywiście jest bardzo zróżnicowana gatunkowo, ale nie znaczy to, że komiks amerykański nie ma poza historyjkami o ratowaniu świata nic więcej do zaoferowania.

Dlatego polecam szersze zainteresowanie tematem komiksu w ogóle, bo wypowiadanie osądów o komiksach innej narodowości niż japoński, kiedy nie ma się o nich zbyt dużej wiedzy nie jest zbyt sensowne.

~Ja
2009-11-17 20:29

Ja zauważyłem że manga i anime mocno uzależniają. Nie wiem czy nie bardziej od gier komputerowych 8|

Lovi
2009-11-17 15:04

Moczo, powaliłeś mnie. Każdy lubi, co lubi, ale z takim rodzajem się jeszcze nie spotkałam. Może mi coś zaproponujesz?? xDDD

~Moczo_absolwent
2009-11-16 23:49

Ja lubiłem tylko w wydaniu hentai-tentacle.

~Jorg
2009-11-16 19:59

Jeż Jerzy jest świetny – jak dla mnie. Za mangą niegdy nie rpzepadałem. No ale, kwestia gustu :)

Lovi
2009-11-16 16:24

Racja, każdy czyta to, co lubi. Ale serio, to tak sie cykałam tu wejść i zobaczyc komentarze, że mało na zawał dzisiaj nie padłam xD Mam nadzieję, że przy następnych tekstach się nie zbłaźnię ^^

~Layla
2009-11-15 20:37

moja zainteresowanie komiksami zaczyna się i kończy na oglądnięciu rysunków:p

~Pasi
2009-11-15 10:15

Manga, manga… Mange trzeba czytać:D^^
wolę anime:)

jugolina
2009-11-14 21:07

jeż Jerzy wymiata :)

~Moczo_absolwent
2009-11-14 18:21

Komiks, czy manga, każdy czyta to co lubi. Ja na przykład uwielbiam Jeża Jerzego! No i oczywiście jest jeszcze niezawodny WilQ.

~haru
2009-11-14 17:45

uwielbiam mangę, uwielbiam anime ^^
świetny artykuł!

btw. na Twoim profilu widziałam że słuchasz jrocka? to ciekawe, bo ja też. Niestety nie znalazłam do Ciebie żadnego kontaktu, dlatego podałam maila ^^

pozdrawiam

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry