Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Koszmaraton - cz. 1   

Dodano 2012-09-27, w dziale inne - archiwum

Z czym kojarzy się Wam filcowy kapelusz i brudny sweter w zielono-czerwone paski? A młody Johnny Depp? Chodzi oczywiście o serię filmów zapoczątkowaną w 1984 roku przez „Koszmar z ulicy Wiązów”, który wyreżyserował Wes Craven („Krzyk”, „Wzgórza mają oczy”). Film łączył motywy psychopatycznego mordercy i zemsty zza grobu, a momentami potrafił nieźle przestraszyć, co zresztą udaje mu się do dziś.

/pliki/zdjecia/fk1.jpgPierwszy „Koszmar...” - jak i cała seria - należy do podgatunku horroru o wdzięcznej nazwie slasher, niezwykle popularnego w amerykańskim kinie lat osiemdziesiątych. Fabuła slashera jest z definicji prosta i opiera się na zmniejszaniu ekipy nastolatków w możliwie efektowny sposób, np. za pomocą jakiegoś powstałego zza grobu psychola lub kogoś czy czegoś równie odrażającego. Co ciekawe, nawet tutaj umieszczono element moralizujący. Ostatnią z pozostałych przy życiu i tą, która musi pokonać antagonistę jest uosabiająca wszelkie cnoty ludzkie dziewczyna, tzw. final girl.

Tym, co odróżnia „Koszmar...” od pozostałych filarów tego gatunku („Piątek, trzynastego”, „Halloween”) jest postać głównego antagonisty. Mordującym ku uciesze widzów jest tu Freddy Krueger (rewelacyjny w każdej części Robert Englund). Robi to w snach i w odróżnieniu od Jasona Voorheesa i Michaela Myersa świetnie się przy tym bawi. On nie zabija, bo ktoś wkroczył na jego teren. Nie robi też tego z niejasnych dla widza powodów. Freddy zabijał dzieci jeszcze przed własną śmiercią. Został nawet oskarżony, ale dzięki kruczkom prawnym nie został skazany i rodzice postanowili sami wymierzyć mu sprawiedliwość. Po latach powrócił, by się zemścić. I rzeczywiście to go cieszy. Często się śmieje, żartuje, mówi do swoich ofiar. Nie jest milczącym klocem powoli zmierzającym w stronę uciekającego nastolatka. Często zarzuca się tej postaci, że gra nie fair, że oszukuje i to jest fakt. W świecie snów Freddy może wszystko, a jego ofiary mogą co najwyżej próbować się obudzić, co oczywiście nie zawsze im się udaje. Ja uważam, że to właśnie stanowi o sile Freddy’ego. Nie musi zaganiać młodych ludzi do opuszczonych magazynów, czy ciemnych ostępów leśnych. On kreuje w ich umysłach obraz, najczęściej kotłowni, a następnie zaczyna z nimi zabawę w kotka i myszkę. I jest tak mniej więcej przez całą serię, na którą składa się siedem filmów o samym Freddy’m i jeden crossover z Jasonem (no i jest jeszcze remake z roku 2010, ale o nim innym razem).

Miejscem akcji jest miasteczko Springwood, w którym znajduje się ulica Wiązów. Często podkreślane jest to, że Freddy nie jest w stanie samodzielnie dostać się do snów nastolatków, którzy nie mieszkają na tytułowej ulicy. Początkowo morduje jedynie dzieci swoich oprawców, ale wraz z kolejnymi filmami serii zasady te zaczynają być łamane (w końcu ile tych dzieciaków mogło tam być?). W koszmarach bohaterów występują często ubrane w białe sukienki dziewczynki skaczące na skakance i recytujące przyprawiającą o dreszcze wyliczankę. Pojawienie się tych dziewczynek może sugerować, że Krueger nie tylko mordował dzieci, ale także je molestował. /pliki/zdjecia/fk2.jpgBiel sukienek podkreśla niewinność ofiar Freddy’ego i czyni go jeszcze bardziej bestialskim i odczłowieczonym.

Pierwszy „Koszmar...” ukazał się w korzystnym dla slasherów czasie. Triumfy święciły bowiem wtedy kolejne części popularnych serii („Piątek, trzynastego”, „Halloween”). Widownia była gotowa na nowe wrażenia płynących z oglądania na ekranie rzezi grupy nastolatków. Główną bohaterką jest Nancy Thompson (Heather Langenkamp), którą w snach prześladuje silnie poparzony mężczyzna z wyposażoną w noże rękawicą. Z biegiem wydarzeń wychodzi na jaw, że jej przyjaciele – Glen, Rod, Tina (Depp, Garcia, Wyss) śnią koszmary o tym samym mężczyźnie. Freddy morduje kolejnych nastolatków i kilkukrotnie próbuje zamordować Nancy, ale mu się to ostatecznie nie udaje. Dziewczyna ściąga go bowiem do rzeczywistego świata i pokonuje siłą miłości (nie okazuje strachu przed nim).

Największą bolączką filmu są postacie ofiar Kruegera. Owszem, postać Nancy jest napisana i zagrana poprawnie, ale pozostałym stanowczo brakuje jakichś cech charakterystycznych. Są po prostu za słabo zarysowane, za płaskie. Dzisiaj może też lekko śmieszyć charakteryzacja bohaterów (ach, te lata ’80) i fakt, że w postacie nastolatków wcielili się dorośli aktorzy. Większą część filmu ukradł jednak Freddy i on rządzi na ekranie, dokonując kolejnych ekstrawaganckich morderstw. Za najlepszą scenę śmierci uważam zejście Glena, którego tu nie opiszę, bo to po prostu trzeba to samemu zobaczyć.

Film okazał się komercyjnym sukcesem, więc informacja o powstaniu kontynuacji była tylko formalnością. Już w 1985 roku ukazuje się „Koszmar z ulicy Wiązów II: Zemsta Freddy’ego” w reżyserii Jacka Sholdera. I zbiera niezłe baty od krytyki.

Po pierwsze, głównym bohaterem jest Jesse Walsh (Mark Patton), który - po wprowadzeniu się do opuszczonego przed kilkoma laty domu Nancy z poprzedniego filmu - zaczyna być nawiedzany przez Freddy’ego. Niby wszystko zgodnie z regułami gry, ale potem robi się jakoś dziwnie. Freddy chce wykorzystać chłopaka do popełnienia kolejnych morderstw i wtedy to pojawiają się nieścisłości względem pierwszej części. Ponadto Krueger zabija tu ludzi w rzeczywistym świecie, a na dodatek jeszcze ta... papużka. Pojawiły się również zarzuty o wytworzeniu w tym filmie homoerotycznej aury - mamy podejrzanie zachowującego się nauczyciela wychowania fizycznego, scenę w barze dla homoseksualistów i transwestytów, a główny bohater ma nie do końca zdefiniowaną orientację. Jest w filmie taki dziwny moment, w którym Jesse tańczy, sprzątając w pokoju... no i woli spędzić noc u swojego przyjaciela, niż z ewidentnie lecącą na niego dziewczyną.

/pliki/zdjecia/fk3.jpg

Film zawiera za to jedną z najlepszych scen w całej serii, czyli moment, w którym Freddy opuszcza ciało Jesse’ego. Dosłownie opuszcza (prawdziwy popis efektów specjalnych sprzed ery komputerów). Film ten polecam jednak jedynie fanom Freddy’ego, który jest jednym z niewielu plusów tej części.

Kolejny film z Kruegerem, czyli „Koszmar z ulicy Wiązów III: Wojownicy snów” (1987, reżyser Chuck Russell), to powrót do korzeni - zapewne za sprawą autora scenariusza, którym jest ponownie Wes Craven. Freddy zabija znów jedynie w snach, a dorośli nadal nie wierzą w słowa dzieci i faszerują je lekami na uspokojenie. Powraca też Nancy Thompson, w którą i tym razem wciela się Heather Langenkamp. Miejscem akcji jest klinika psychiatryczna dla nieletnich, w której znalazło się kilku pacjentów przeżywających koszmary z tajemniczym mordercą w roli głównej. Final girl jest tutaj Kristen Parker (Patricia Arquette), która potrafi wciągać innych do swoich snów. I właśnie do owych umiejętności odnosi się podtytuł – każdy z nastolatków potrafi we śnie coś niezwykłego, co oczywiście nijak ma się do mocy Freddy’ego, który wykorzystuje tu naprawdę widowiskowe sposoby uśmiercania kolejnych dzieciaków. Wartym odnotowania jest również fenomen na skalę światową. Oto jedną z postaci, która przeżyje, jest czarnoskóry chłopak. W horrorach to raczej niecodzienne. W tym filmie poznajemy także historię matki Kruegera (mało sympatyczna postać). Pojawia się też motyw poświęconej ziemi, która ma moc powstrzymania upiora.

C.D.N.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /25 wszystkich

Komentarze [4]

~Jaskier
2012-10-01 16:13

Cóż, w takim razie będziesz musiał jeszcze drugą część przecierpieć.
Teraz przynajmniej wiem, o czym nie pisać. Także po braku większej reakcji.

~fenrir
2012-10-01 13:18

Nie pamiętam tekstu o “Koszmarze…”, ale to drugie to jak najbardziej.

~Jaskier
2012-09-29 20:24

Masz na myśli to, że pisaliśmy już o tym, czy to, że filmy mają już lata?

~fenrir
2012-09-29 19:39

Odgrzewany kotlet… Jaskier, nie masz lepszych pomysłów? Styl jak zwykle zaj..., ale temat kijowy.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry