Kreskowany świat
- To niemożliwe, że znowu z Tobą przegrałam! Straszny z ciebie farciarz, bracie! - krzyknęła Kreska nie mogąc uwierzyć, że Miami Heat przegrali mecz. Wprawdzie to jej ulubiona drużyna, ale tym razem nie to było najgorsze.
Kreska, bo tak nazywa Alicję jej najlepszy przyjaciel - Kubek, który nawiasem mówiąc nie ma na imię Jakub, nie jest zbyt "dziewczęcą" nastolatką. Niby dobrze się czuje w towarzystwie rówieśników, ma dość dużo znajomych, lubi od czasu do czasu zaszaleć na jakiejś dyskotece, ale imprezy, na które trzeba włożyć sukienkę i niewygodne buty na obcasie, są w jej terminarzu przekreślane grubymi liniami. Najkrócej mówiąc Ala ich nie uznaje. Po co się męczyć w jakichś niewygodnych ciuchach, skoro jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia, a ze znajomymi ze szkoły można się przecież spotkać po lekcjach w wielu innych okolicznościach. Tym razem również nie zamierzała iść na klasową imprezę!
Kubek, o którym już wcześniej wspomniałam, od dziecięcych lat był najlepszym kumplem Kreski. Tak naprawdę ma na imię Mikołaj. Z pseudonimem "Kubek" ma to akurat tylko tyle wspólnego, że jego mama na każde „Mikołajki” kupuje mu dwa takie same kubki (drugi z okazji imienin), z których on jeden oddaje Ali. Takim to sposobem obydwoje mają już po 16 sztuk.
Rodzice tych dwojga bardzo dobrze się znają i mieszkają w sąsiedztwie. Jako bobasy Kredzia i Kubek nie przepadali raczej za sobą. Przełom nastąpił w wieku przedszkolnym, gdy przypadkowo spotkali się w parku. Ukochana lalka Ali wpadła przez przypadek do strumienia, a Kubek, jej kilkuletni bohater, ruszył zabawce na ratunek. Radość dziewczynki była tak wielka, że postanowiła wybaczyć chłopcu jego wcześniejsze zachowania i przypieczętowała to wielkim buziakiem. Od tamtego czasu są jak rodzeństwo i rozumieją się bez słów.
Mikołaj, w przeciwieństwie do przyjaciółki, lubi dobre imprezy. Tym razem, już od miesiąca starał się przekonać Alkę do pójścia na tę potańcówkę, bo bez niej byłaby to dla niego stracona impreza. Gdy pewnego wieczoru siedzieli u Kreski i oglądali mecz NBA. Kubek - nie mając nic do stracenia – wpadł na pewien pomysł i rzucił propozycję zakładu. Był niemal pewien, że Raptorsi wygrają i wiedział, że Krecha będzie obstawiać jej ukochanych Heatsów. Dziewczyna podjęła wyzwanie, ale przegrała...
- No, szykuj kieckę, słońce. Zakład, to zakład - nabijał się Kubek - To kiedy idziemy na zakupy, żeby kupić Ci jakąś śliczną sukieneczkę?
- Nie idziemy na żadne zakupy. Umawialiśmy się, że "pójdę", a nie że "pójdę w sukience" - próbowała ratować swoją sytuację Alka. Dobrze znała Mikołaja i wiedziała, że on znajdzie sposób, żeby wymusić na niej założenie sukienki.
- O nie, moja panno - powiedział Kubek genialnie naśladując ich surową matematyczkę z podstawówki - to byłoby zupełnie nie na miejscu.
Po tych słowach oboje wybuchnęli gromkim śmiechem. Po chwili dziewczyna zamilkła. Kubek spojrzał na nią i niemal w tej samej sekundzie powiedział:
- Nie ma mowy! Znam tę minę! Znów masz jakiś głupi pomysł... Chyba nawet nie chcę wiedzieć, jaki!
Kreska kiwała głową, a jej uśmiech poszerzał się z sekundy na sekundę. Mikołaj tylko dokładnie się jej przyglądał, próbując odgadnąć, co tym razem mogło wpaść jej do głowy.
- Tak strasznie się cieszę na tę imprezkę, ale czy mógłbyś mi przypomnieć, kiedy ona jest?
- W następny piątek, 18 listo... - tu głos mu się załamał.
- ...pada. - dokończyła szybko dziewczyna - Otóż to. Chyba pamiętasz jeszcze, że 18-tego każdego miesiąca mamy Nockę Prostych Planów, której nigdy, powiadam NIGDY, nie opuściliśmy! Tak mi przykro, że nie będziemy mogli iść na tę klasową bibkę, której oboje tak wyczekiwaliśmy – powiedziała z lekką ironią w głosie.
- Kto powiedział, że nie możemy załatwić tych dwóch spraw jednej nocy? Jeszcze zobaczymy, a teraz przestań gadać i daj mi książkę od biologii, bo muszę się odstresować . Oboje zaczęli się głośno śmiać.
Komentarze [3]
2008-11-25 17:49
Tekst w miare ładny ale w zdaniu poniżej brakuje mi paru rzeczy aby było ono poprawne.,,Tym razem, już miesiąca starał się przekonać Alkę do pójścia na tę potańcówka, bo bez byłaby to dla niego stracona impreza. ‘’. Miło sie czyta.
2008-11-24 20:38
Super! Lubię czytać takie pozytywne opowiadania, takie teksty są odstresowujące :) Brawo Ania!
2008-11-24 20:23
Czymże jest Nocka Prostych Planów, bo mnie to zaintrygowało? Poza tym ładne zdjęcie.
- 1