Magia mowy ciała   

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaką skarbnicą informacji może być dla nas drugi człowiek i nie mam tu bynajmniej na myśli tego, co z racji posiadanej wiedzy mógłby nam przekazać. Za pośrednictwem gestów, mimiki, ruchów ciała bądź wyglądu, przekazujemy mimowolnie całą masę informacji o sobie, swoich oczekiwaniach i stosunku do innych. Więcej, niż potrafilibyśmy wyrazić słowami, zakładając, że chcielibyśmy to uczynić.

Mowa ciała to wysyłane przez mózg - najczęściej nieświadomie - sygnały o naszych myślach, uczuciach i emocjach. Wygląd naszego ciała, mimika, sposób siedzenia bądź poruszania się, ruchy rąk, ramion i oczu, postawa i pozycje ciała, strefy dystansu komunikacyjnego, dotyk, zapach i kontakt wzrokowy powiedzą o nas wprawnemu obserwatorowi bardzo wiele. Według niemieckiego naukowca, Alberta Mehrabiana, tylko 7% informacji pozyskujemy ze słyszanych słów, 38% odczytujemy z tonu głosu, a aż 55% z mowy ciała.

Dużą rolę odgrywa w języku niewerbalnym budowa ciała i jego wygląd zewnętrzny. Nową dla nas osobę oceniamy instynktownie i to zanim zacznie ona cokolwiek mówić. Kluczowe znaczenie ma zatem na początku znajomości głównie wygląd danej osoby oraz szybkość i sposób poruszania się. Zwracamy naturalnie również uwagę na strój, w jaki jest ubrana. Strój mówi nam od razu, kim dana osoba jest albo jak sama siebie postrzega. Z jej gestów, mimiki, ruchów, spojrzeń, dotyku itd. możemy z kolei odczytać, jaka ta osoba jest (cechy charakteru i temperament), jak się w tym miejscu i momencie czuje (stan emocjonalny), jaka jest jej samoocena i pozycja społeczna, jakie ma względem nas oczekiwania i intencje, co naprawdę myśli o tym, o czym mówimy i jak nas odbiera.

Dużą możliwość poznania prawdziwego stanu emocjonalnego i intencji drugiej osoby daje rozmowa „twarzą w twarz”. Wiadomo, że nie należy w takiej sytuacji natarczywie gapić się w rozmówcę, bo takie zachowanie może być odebrane jako niegrzeczne, ale można dyskretnie podtrzymywać kontakt wzrokowy i obserwować wysyłane przez niego sygnały, a te powiedzą nam, czy nasz rozmówca czuje się w danej sytuacji komfortowo, jest szczery, czy też może próbuje nas okłamać. Bez trudu dostrzeżemy także w jego mowie ciała stany emocjonalne: zadowolenie bądź zdenerwowanie, niepewność lub irytację.

Gdy piszę ten tekst dostrzegam już u siebie mimowolne gesty, które wyraźnie mówią o moim stanie emocjonalnym. Wprawny obserwator odczytałby natychmiast, że jestem zdenerwowana i nieco zawstydzona, bo próbuję wywiązać się z zadania, którego wykonanie zaniedbałam w terminie przez własne lenistwo i teraz próbuję to nadrobić.

Mowa ciała to cała grupa różnych sygnałów, które wzajemnie się dopełniają. Jeden sygnał, to zdecydowanie za mało, by wyciągać jakiekolwiek wnioski, gdyż istnieje duże niebezpieczeństwo, że możemy go odczytać niewłaściwie (np. rozszerzone źrenice - mogą oznaczać podekscytowanie, zainteresowanie daną osobą lub wskazywać na wcześniejsze spożycie alkoholu bądź narkotyków). Trzeba mieć sporą wiedzę i wprawę, aby móc odczytać te sygnały bezbłędnie. Tak czy inaczej myślę sobie, że warto poczytać na ten temat, a potem poćwiczyć swoją spostrzegawczość i umiejętności analityczne, szczególnie teraz, gdy mamy dużo czasu i często wyjeżdżamy, poznając w trakcie tych swoich wojaży wielu nowych ludzi. Paulo Coelho powiedział kiedyś: „Jeśli nauczysz się rozszyfrowywać ten język bez słów, to uda Ci się rozszyfrować świat”.

Ludzie posiadający świadomość i umiejętność czytania języka ciała mają zwykle przewagę nad tymi, którzy czynią to jedynie instynktownie, w sposób nieświadomy. Warto jednak wiedzieć, że - jak twierdzą psychologowie - zapanowanie nad mową ciała jest możliwe, ale niezwykle trudne (wymaga odpowiednich predyspozycji psychicznych i wielogodzinnego treningu). Niemożliwe jest jednak osiągnięcie tego w stu procentach. Zachowania większości ludzi są więc raczej naturalne, a zatem wiarygodne. I pamiętajcie o tym, że szczere słowa, zawsze poprzedzą spontaniczne, szczere gesty.

Grafika:

• http://www.iswinoujscie.pl/...
• http://akademia50.blogspot.com/...
• http://perswazja.net/...