Modlitwa kabotyna
Dodano 2015-04-12, w dziale poezja - archiwum
Modlitwa kabotyna
Delikatną struną słowa Muśnij moje blade skronie Bielmo źrenic moich Spal złotą poświatą Spojrzenia Twojego
Ty, która Orężem słodkiej mowy Mieczem słowa obosiecznym Obnażasz moje fantazje Krzykiem bezdźwięcznego szeptu Zdejmujesz szaty marzeń Okrywasz lekką suknią Każdą myśl nieskromną
Erato Złotousta Pani Żelaznego sumienia mego Wykuj z niego Prawdę Bez źrenic zniszczonych bólem Bez serca złamanego słowem Bez szkieletu przesiąkniętego strachem Bez rąk zbrudzonych grzechem Bez słów spluniętych na ziemię Bez człowieka słabego Stwórz mocnego Mnie
Daj mi stać się sobą We wszystkich mych Obliczach
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?