Muzyka ponad podziałami
„W tym roku skończę 47 lat. 47 lat - przed dniem moich narodzin - pierwsza wojna światowa była już na półmetku. Jej efekt to blisko 10 milionów zabitych i rannych. 20 lat przed moimi narodzinami był rok 1943. Środek drugiej wojny światowej. Masowe eksterminacje, rzezie, nienawiść rozgrzewana przez psychopatycznych ideologów nazizmu i komunizmu - Auschwitz, Birkenau, Katyń, Miednoje...10 lat przed dniem moich narodzin umarł Stalin. A co to jest 10 lat? 20? 47? Przecież to było ledwie wczoraj. Bogu dziękuję, że żyje w czasach pokoju. I modlę się by tak już zostało aż do mojej śmierci. Ale będzie to możliwe jedynie wówczas gdy pamiętając o traumie zmarłych pojednamy się z żyjącymi. I w tej jedności trwać będziemy aż do końca świata. Słuchajmy siebie i bierzmy od drugiego to, co najwartościowsze. Uczmy się od siebie. Szanujmy się. A miłość prędzej czy później sama nadejdzie. Zacznijmy od spotkania na Festiwalu. Zacznijmy w końcu tak na prawdę się poznawać” – mówił Paweł Kukiz podczas uroczystego otwarcie tegorocznego Live Festiwal 2010 w Oświęcimiu.
Festiwal ten, zwany także festiwalem dla pokoju, to trzydniowy cykl imprez muzycznych i kulturalnych, którego pomysłodawcą jest znany dziennikarz muzyczny, Darek Maciborek. W dniach 17-19 czerwca w Oświęcimiu, na scenach ustawionych na Rynku Starego Miasta, pojawiło się międzynarodowe grono artystów: zespoły z Polski, Izraela, Niemiec, Austrii, Węgier, Jamajki i Ukrainy.
Voo Voo i UkraInni byli w tym roku gwiazdami koncertu finałowego, w którym zobaczyć można było także grupę Hatikva 6 (młody izraelski zespół, który swój styl określa jako połączenie new roots i dancehall'u, śpiewający po hebrajsku, angielsku, francusku i patois). W trakcie trzech dni festiwalu wystąpili również: Varius Manx, Nomada, Mosa Sisic & The Gipsy, Genesis Klassik, Trebunie Tutki & Twinkle Brothers.
Life Festiwal to jednak nie tylko muzyka, to także cały cykl imprez kulturalnych, które towarzyszą występom scenicznym. Można więc było w Oświęcimiu zobaczyć ciekawą prezentację zatytułowaną „Gotujemy dla Pokoju!", która była zwieńczeniem współpracy młodzieży polskiej, niemieckiej i francuskiej. Na scenie pojawili się również wybitni soliści współpracujący na co dzień z czołowymi orkiestrami nowojorskimi i londyńskimi, którym tym razem towarzyszył chór żeński i chór chłopięcy Filharmonii Krakowskiej (wspólne wykonanie III Symfonii Gustawa Mahlera). Dzięki staraniom Ambasady Izraela w Polsce udostępniona została również wystawa, stworzona w ubiegłym roku, prezentująca 60-letnią historię państwa Izrael. Natomiast miłośnicy sztuki filmowej mogli w trakcie festiwalu korzystać z projekcji filmowych w plenerowym kinie. Co ważne, wstęp na wszystkie koncerty, wystawy, projekcje i inne wydarzenia artystyczne był bezpłatny.
"Muzyka pozwala łączyć się ponad polityką, religią, segregacjami rasowymi i narodowościowymi, słowem - ponad wszelkiego rodzaju bzdurnymi granicami tworzonymi przez człowieka (...), co więcej, pokonuje te granice bez żadnych przeszkód". – mówił podczas podsumowania imprezy Wojciech Waglewski, który również był jej uczestnikiem.
Life Festival Oświęcim 2010 miał w założeniu uświadomić wszystkim, że nie warto patrzeć na świat przez pryzmat różnic kulturowych, rasizm i antysemityzm. A Oświęcim stał się na te kilka dni miejscem spotkań ludzi różnych narodów, religii i przekonań. Miejscem, na którym te nowe pokolenia postanowiły rozpocząć budowę świata przyszłości bez wojen i przemocy.
Więcej informacji na stronie:www.lifefestival.pl
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?