Netflix - dobry wybór?
Podejrzewam, że każdy obywatel naszego kraju zetknął się już choćby raz z tą nazwą podczas przeglądania Internetu lub w trakcie codziennych rozmów ze znajomymi. Platforma o nazwie Netflix cieszy się bowiem i u nas od pewnego czasu coraz większą popularnością. Firma ta powstała w 1997 roku w Los Gatos (w stanie Kalifornia) jako zwykła wypożyczalnia płyt DVD za pośrednictwem poczty. W 2007 roku, czyli po 10 latach działalności, podano do wiadomości, że Netflix dostarczył do swoich klientów około miliarda płyt. Wtedy też poszerzono działalność przedsiębiorstwa o media strumieniowe, zachowując jednak wypożyczalnie.
Początkowo firma świadczyła swe usługi jedynie w Stanach Zjednoczonych, lecz wraz ze wzrostem popularności postanowiła wprowadzić zmiany w swej polityce i rozszerzyć swą działalność na cały świat (z serwisu nie można skorzystać tylko w Chinach, na Krymie, w Korei Północnej i Syrii). Ten milowy krok uczyniono w roku 2016. Od tego czasu firma odnotowała radykalny wzrost użytkowników płacących abonent, których liczba wzrosła w ubiegłym roku do około 150 milionów, z czego ponad połowa mieszka poza USA. Liczba subskrybentów w Polsce również błyskawicznie rośnie, a portal stał się najpopularniejszym płatnym serwisem VOD. W chwili obecnej, według władz Netflixa, jej użytkownikiem jest już co czwarty dorosły Polak.
Krótko mówiąc Netflix to platforma, na której za comiesięczną opłatą można oglądać filmy, seriale (w tym i te dokumentalne) oraz programy telewizyjne bez konieczności ściągania ich na komputer. Tak więc wchodzimy na stronę Netflix.pl, rejestrujemy się, płacimy, a następnie wyszukujemy interesujące nas pozycje, klikamy play i oglądamy. Prościej się chyba nie da. Netflix oferuje nam filmy, seriale, programy telewizyjne i dokumenty, zwracając od początku istnienia baczną uwagę na ich poprawność obyczajową i polityczną. Od jakiegoś czasu można jednak na tej platformie znaleźć także filmy i seriale, które poruszają tematy kontrowersyjne. 
Myślę tu choćby o bardzo głośnym serialu „13 powodów”, opowiadającym historię młodej dziewczyny, która popełniła samobójstwo, ale wcześniej nagrała trzynaście kaset, podając na każdej z nich inną przyczynę, która skłoniła ją do tego dramatycznego kroku. Serial pokazuje, z jakimi problemami musi mierzyć się współczesna młodzież. Wraz z serialem fabularnym na platformie Netflixa pojawił się też serial dokumentalny „Trzynaście powodów: nic nie dzieje się bez przyczyny”, w którym aktorzy ze wspomnianego serialu, producenci oraz specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym omawiają sceny przedstawiające trudne kwestie. Mało tego, od drugiego sezonu tego serialu, pojawiała się na początku każdego odcinka informacja z numerem kontaktowym, pod którym można uzyskać pomoc, gdy człowiek znajdzie się w takiej sytuacji, z którą nie jest w stanie sobie sam poradzić. Powstała też strona internetowa o takiej samej tematyce. Podobno seriale te pomogły już wielu młodym ludziom, którzy padli ofiarami przemocy seksualnej, cyberprzemocy itp. Moim zdaniem poruszanie tak istotnych, choć drażliwych i kontrowersyjnych treści, jest dziś sprawą niezwykle ważną i za to wypada chyba właścicielom tej platformy podziękować. Podoba mi się to, że poza swoją statutową działalnością starają się też zrobić coś więcej, czyli uświadamiać ludziom istnienie różnych zagrożeń oraz fakt, że nie wolno ich ignorować.
które charakteryzuje się oglądaniem po kilka odcinków z rzędu). Krótko mówiąc zbyt mocno utożsamiamy się z bohaterami naszych ulubionych seriali i ich światem, dlatego chcemy bez chwili przerwy poznawać ich kolejne przygody, wyjaśnienia różnych złożonych intryg bądź poznawać przyczyny różnych tajemniczych wydarzeń. Najbardziej „wciągają” chyba seriale z gatunku thrillerów lub horrorów, ale niektórzy uważają, że wcale nie mniej spustoszenia w naszych głowach czynią seriale kryminalne, a nawet obyczajowe. To właśnie po te filmy sięgamy najchętniej. Czy jest to aż tak niebezpieczne? Odpowiedź wydaje się prosta i oczywista. Wszystko podane człowiekowi w dużych ilościach może być niebezpieczne dla jego zdrowia fizycznego bądź psychicznego. Samokontrola i umiejętność powiedzenia sobie dość są więc nieodzowne, zanim zanurzymy się w ten świat.
Czy warto korzystać z oferty tej platformy? Myślę, że tak i to coraz bardziej. W połowie września minionego roku uruchomiona została bowiem polskojęzyczna wersja, co w istocie oznaczało oficjalne dołączenie Polski do rodziny Netflixa. Od tego czasu pojawiają się na platformie każdego dnia nowe propozycje, a coraz więcej z nich ma polskiego lektora lub napisy (albo jedno i drugie). Co prawda z powodu kwestii licencyjnych polski Netflix jest ciągle uboższy w propozycje niż amerykański, ale mimo wszystko udostępnia od ręki setki wartych obejrzenia tytułów. 
Warto też wiedzieć o tym, że przedsiębiorstwo każdego roku przeznacza na wzbogacenie swojej filmowej oferty coraz większe kwoty (w roku 2019 było to aż 15 miliardów dolarów). Ogromną zaletą Netflixa są również produkcje powstające tylko na użytek tej platformy. Seriale takie jak "House of Cards", "Daredevil", "Stranger Things", czy „Narcos” dostępne są tylko na tej platformie i to w całości już w dniu premiery (niezależnie od tego, czy mieszkamy akurat w USA czy w Polsce). A takich tytułów jest coraz więcej i są one coraz bardziej atrakcyjne. Dużą wygodą w korzystaniu z tej platformy jest też możliwość oglądania dostępnych tam filmów zarówno za pośrednictwem strony internetowej, aplikacji na telefonie i tablecie, jak i telewizorów Smart TV, a także to, że zainstalowany tam system zapamiętuje moment, w którym przestaliśmy daną pozycję oglądać. Gdy więc chcemy przed spaniem obejrzeć sobie na telefonie jeszcze kilka minut swego ulubionego serialu, wystarczy uruchomić aplikację i rozpocząć oglądanie od momentu, w którym ostatnio skończyliśmy. Bardzo ważne dla wielu ludzi jest również to, że w zależności od wykupionego internetowego pakietu, można mieć dostęp do tej platformy wszędzie i w każdej chwili.
Netflix to obecnie nie tylko w Polsce niezwykle popularna forma spędzania wolnego czasu. Ciekawe, czy właściciele firmy zdawali sobie już na początku sprawę z tego, do czego może doprowadzić zwykłe przekształcenie wypożyczalni filmów DVD?
Galeria:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?
