Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

(Nie)Darmowy YouTube   

Dodano 2015-10-03, w dziale felietony - archiwum

Praktycznie nie oglądam telewizji. Po prostu w pewnym momencie życia znudziło mnie oglądanie tych samych twarzy i tych samych zachowań. Było to jak powtarzanie tego samego żartu na okrągło. Owszem, za pierwszym razem bawi, ale po jakimś czasie zaczyna jednak irytować. Jak wiele innych osób zacząłem szukać rozrywki w Internecie, w tym i na portalu YouTube.

/pliki/zdjecia/yt1.jpgZ czasem uznałem, że ten jest o wiele lepszy od telewizji, bo bardziej podąża za duchem czasu i oferuje masę możliwości, a wszystko praktycznie za darmo. Można by powiedzieć, że wilk był syty i owca cała, bo nie tylko ja mogłem się rozerwać, ale i autorzy zamieszczonych tam materiałów otrzymywali za te swoje produkcje wynagrodzenie (oczywiście z tytułu zamieszczonych reklam i ilość wyświetleń). I komu to przeszkadzało? Jakiś czas temu świat obiegła informacja o wprowadzeniu płatnych subskrypcji, co rozpętało prawdziwą burzę w sieci. Zdecydowana większość użytkowników nie potrafiła się z tym pogodzić i zareagowała rzec by można histerycznie.

Ja również byłem mocno zaskoczony. Pomyślałem, że Internet zaczął przeobrażać się na wzór telewizji cyfrowej. Dowiedzieliśmy się, że od teraz możemy wykupić sobie subskrypcję na konkretny kanał lub pakiet na kilka kanałów, co dawało użytkownikom możliwość oglądania wybranych kanałów bez reklam albo pobierania filmów na telefon - opcja rodem z Spotify. Wiele osób uznało mimo wszystko, że to nic innego jak koniec darmowego YouTuba. Po jakimś czasie okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Obecnie mamy 53 płatne kanały na okres próbny 2 tygodni. Chodzi o to, aby użytkownik nie musiał kupować kota w worku (poza tym użytkownicy dostali również możliwość płatnego wyłączenia reklam na niektórych darmowych kanałach). Zauważyłem ponadto, ze ludzie generalnie odchodzą od subskrypcji za 10 dolarów rocznie na rzecz innego, podobnego ale darmowego kanału.

/pliki/zdjecia/yt2.jpgOd początku wiedziałem, że takie coś nie ma prawa bytu w Polsce i zaraz pojawią się hejty w Internecie, że takiemu youtuberowi chodzi tylko o kasę. Mam wrażenie, że wiele osób, które wypowiadają się w taki właśnie sposób, nie zna realiów polskiego YouTuba. Śpieszę wiec poinformować was, że w naszym kraju za 1000 wyświetleń zarabia się ok złotówki, a nie jak na Zachodzie dolara. Dodajmy jeszcze, że połowa zysków z reklam trafia mimo wszystko do kieszeni Google i firmy zrzeszającej. A ci yotuberzy, którzy nie zechcą się zrzeszyć, zarabiają jeszcze mniej. Przykład? Dość popularny ostatnio filmik promujący kampanię „Mafia dla Psa” ma już ponad 3 miliony wyświetleń, a zarobił około 6 tysięcy złoty.

Patrząc z tej strony można powiedzieć, że płatne subskrypcje nie są mimo wszystko takie złe. Szybko jednak zauważymy brak polskojęzycznych płatnych kanałów, ponieważ te, jak wiele innych rzeczy (na przykład premiery filmowe), pojawią się pewnie nieco później. Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć, że takie próby nie są nowością. Były podejmowane już w roku 2009, ale wtedy skończyło się tylko na zapowiedziach. Właściciele Google potrzebowali jak widać 6 lat, by zamienić słowo w czyn.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /18 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry