Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Niemożliwe staje się możliwe - droga Polski i Ukrainy do organizacji ME 2012   

Dodano 2005-12-07, w dziale inne - archiwum

Finał z "happy endem"

Szanowni Państwo! Dziś, 8 grudnia 2006r., przed niespełna dwiema godzinami, na tej Sali, Komitet Wykonawczy UEFA obradujący na Malcie, wybrał Polskę i Ukrainę na gospodarzy Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2012 roku.

Punktualnie o 15 rozpoczęło się pierwsze głosowanie, po którym został ogłoszony rezultat: Włochy 7 głosów, Polska i Ukraina 5 oraz Chorwacja i Węgry 3. Wielki finał o 16. Włochy czy może Polska i Ukraina ? Wszystko okaże się za niecałą godzinę. Wśród delegacji włoskiej zagościła już radość i wielka pewność siebie. Są już pewni zwycięstwa. Czy nie za wcześnie? Natomiast wśród polskich delegatów zdenerwowanie i niepokój. Wyjątkowo podenerwowany wydaje się być prezes Michał Listkiewicz. I oto ostateczne rozstrzygnięcie. Przewodniczący Komisji Wykonawczej odczytuje wyniki głosowania. Prawo do organizacji Mistrzostw Europy w 2012 roku otrzymują... Polska i Ukraina! Coś niesamowitego. Ogromna radość zaproszonych gości z Polski i Ukrainy. Włosi oniemieli z wrażenia, a reszta sali przeciera ze zdumienia oczy. Coś niesamowitego! Wspólna kandydatura Polski i Ukrainy pokonała w ostatniej fazie konkursu, faworyzowaną kandydaturę Włoch oraz wspólną kandydaturę Chorwacji i Węgier. To na pewno wielki dzień polskiego sportu. Możliwość organizacji tak wielkiej imprezy, to wielka szansa dla kulejącej, polskiej gospodarki i zubożałego polskiego społeczeństwa. Nie możemy zaprzepaścić takiej szansy...

Co dalej ?

Jeszcze nie tak dawno, ta sala była zapełniona prawie tysiącem zaproszonych gości. Wśród nich prezydenci Polski i Ukrainy, Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz, oraz trener polskiej kadry Paweł Janas.

Korzystając z tego, że pan prezes Listkiewicz ma chwilkę czasu, pytam go, jak skomentuje to wydarzenie:

- Panie prezesie, to wielkie zwycięstwo. Jak pan skomentuje fakt, że UEFA przyznała nam prawo do organizacji mistrzostw?
- To naprawdę wielkie zwycięstwo, ale zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Obie federacje wykonały ogromna pracę. Nie sposób też pominąć wielkiego wkładu rządu. Jak się okazało, stać nas na pokonanie państw, które mają ogromne doświadczenie w organizacji tak wielkich imprez, jak mistrzostwa Europy. Na pewno jestem zadowolony, choć euforii nie było. Już na samym początku, gdy ta kandydatura istniała tylko w planach, byłem przekonany, że szanse są spore. Przemawiały za tym względy polityczne i historyczne.

Po rozmowie z prezesem Listkiewiczem, wyczekałem moment, kiedy z budynku wychodził prezydent Juszczenko i wtedy postanowiłem wykorzystać nadążającą się okazję, aby jemu zadać choćby jedno pytanie:

- Panie prezydencie, Polska i Ukraina otrzymały prawo do organizacji mistrzostw Europy. Co dalej?
- To wielkie wydarzenie i niepowtarzalna szansa dla obydwóch krajów. UEFA zaufała Ukrainie i Polsce, ale teraz czeka nas wszystkich dużo pracy, żeby tego zaufania nie zawieść. Zdania wśród komisji były podzielone, a o zwycięstwie zadecydował jeden głos. Ci, którzy nas nie poparli, będą nam patrzeć teraz na ręce i w ostatecznym rozrachunku wytkną nam wszystkie błędy. Mam nadzieję, że będą to jedne z najpiękniejszych mistrzostw w historii, a korzyści jakie odniesiemy, pozwolą nam nadrobić dystans to tych najbogatszych.

Refleksja nad teraźniejszością

Dzisiejszy dzień zapewne wpisze się złotymi głoskami w historię Polski, jak i naszego sąsiada - Ukrainy. Od dłuższego czasu wiadomo, że UEFA prowadzi politykę wspierania mniejszych państw. Dzisiejszy wybór to ewidentny dowód tej polityki. Już w pierwszej turze konkursu odpadły takie państwa jak Turcja czy Grecja. Państwa, co tu ukrywać, bogatsze od Polski czy Ukrainy. W drugiej turze w ostatecznym głosowaniu wygrywamy z wielokrotnym organizatorem takich imprez jakim są Włochy. Czy Polska wraz Ukrainą wykorzysta otrzymaną szansę? Czy spełni wymagania UEFA? Czy podoła obowiązkom jakich się podjęła? Na pewno mamy spore możliwości, ale czy je wykorzystamy, dowiemy się w ciągu najbliższych sześciu lat pracy. Bardzo ciężkiej pracy, która czeka nas - organizatorów Mistrzostw Europy 2012.

Drrrrrrrrryyyńńń... I koniec długiej przerwy. Za chwilę sprawdzian z geografii, a ja nic nie umiem. Szkoda, że to tylko marzenia. No cóż, pomarzyć zawsze można!

Oceń tekst
Średnia ocena: 0 /0 wszystkich

Komentarze [9]

~ktos
2005-12-19 19:46

Panie prezesie, Polska i Ukraina otrzymały prawo do organizacji mistrzostw Europy.Co dalej?
-no daliśmy w łape niezla sumke i mam nadzieje ze nasi kochani sponsorzy wspomoga nas.

~szalik
2005-12-16 11:49

Aż się rozmarzyłam….

~Kolega...
2005-12-16 08:37

Ja bym tak chciał by tak własnie było.

~On...
2005-12-15 11:03

Ludzie wy na takie pierdoły idziecie…?

~Gość
2005-12-14 07:18

Pewnie to dziwne ale co by zrobiła Polska gdyby tak było istotnie?

~Ten obcy
2005-12-13 13:31

A ja myslę,że mogłoby tak być naprawdę:)

~Mara
2005-12-09 18:52

Oczywiście bez zarzutu do tekstów, ale mógłbyś napisać od czasu do czasu o swoich przemyśleniach…

~Mara
2005-12-09 18:43

oj Basha choćby Twoje teksty były najgorszymi z możliwych wypocin pseudotwórczych to Twoja niżej podpisana fanka Monisia zdecydowanie Ci przytaknie. weź się kobitą zainteresuj!!:)bo Ci bezgraniczne uwielbienie w komentarzach ukazuje.

~Monika
2005-12-08 09:54

Nie znam się Sławuś na piłce nożnej….ale tekst bardzo dobry:)Trzymaj tak dalej

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry