Ona tańczy dla nas w stylu Gangnam
Gdy wszyscy zastanawiają się nad tym, kiedy nastąpi koniec świata i co pozostanie po naszej cywilizacji, ja chciałbym odbiec od tego pesymistycznego tematu. Co nas obchodzi jakiś tam kalendarz Majów? Niesamowite rzeczy dzieją się dziś dookoła. Któż z nas spodziewałby się, że największymi hitami Internetu stanie się piosenka grupy przyjaciół z małej miejscowości na Podlasiu oraz utwór koreańskiego rapera PSY.
Może najpierw odniosę się do tej jakże bogatej w warstwę liryczną piosenki, która od kilku tygodni bryluje na Youtubie i ma już ponad 21 mln wyświetleń. „Ona tańczy dla mnie”, w wykonaniu zespołu WEEKEND, to esencja disco polo. Przekaz tej piosenki jest jednak tak czytelny, że nie ma się o czym rozpisywać. Może nie znajdziemy tutaj haseł narodowo – wyzwoleńczych ani poezji tyrtejskiej (ze znalezieniem jakiegokolwiek elementu lirycznego mielibyśmy spory problem), ale każda obecna impreza, podczas której nie wykonuje się tego utworu, traci wielokrotnie na wartości. Co więcej, twórczość wspomnianych "discoplowców" zainspirowała nie tylko mieszkańców wsi i małych miasteczek, lecz także wielkomiejskie szczury, które – jak się okazuje – bardzo lubią „pogibać” się w rytm tego, klasycznego już utworu. Zespół Weekend - można powiedzieć - zintegrował polski lud, bo chyba każdy Polak - chcąc nie chcąc - słyszał już tę piosenkę i chyba żaden nie przeszedł obok niej obojętnie.
„Ona tańczy dla mnie” to pieśń o cielesnej, trochę wyuzdanej, ale jakże szczerej miłości stałego bywalca dyskotek remizowych do pięknej, obdarzonej krągłym biustem i niebiańską urodą niewiasty. Ich relacja oparta jest na wspólnym biesiadowaniu do białego rana. To kwintesencja miłości bez zobowiązań. Fani romantycznych klimatów raczej nie mają czego szukać w tym utworze, bo tekst jest wytworem mężczyzn, uciekających przed rozhisteryzowanym tłumem fanek, które mają wobec swoich idoli konkretne zamiary. Dlatego też można przypuszczać, że podmiot liryczny to alter ego autora.
Co sprawiło, że piosenka ta znalazła się na liście Youtube100? Nie od dziś wiadomo, że Polacy są wszędzie, i że bardzo lubią spędzać czas w wirtualnej rzeczywistości. Dlatego to, co się im spodoba, staje się od razu sukcesem na skalę globalną. Dzięki temu trzech trzydziestoletnich facetów z małej wsi na Podlasiu stało się w ciągu kilkunastu miesięcy rozpoznawalnymi na świecie postaciami. Ponadto „Ona tańczy dla mnie” to tekst uniwersalny. Nie trzeba mieć IQ 180, aby zrozumieć sens tej piosenki.
Gustującym w bardziej wyszukanych formach muzycznych polecam cover tego utworu wykonany przez nie mniej znanego w Internecie CeZika, który zmienił jego discopolowy charakter na klimat bardziej jazzowy. Istnieje więc szansa, że ci, którzy nie lubią piosenek z gatunku disco polo przekonają się jednak do tego utworu.
Drugi, popularny w ostatnich tygodniach filmik, pojawiający się jakże często w światowych serwisach to „Gangnam style” rapera PSY. Moim zdaniem „zajawka” na tę piosenkę spowodowana jest jej prześmiewczym charakterem. Wszyscy znamy starą prawdę, mówiącą o tym, że ludzie najchętniej słuchają tych piosenek, które już znają. Nie inaczej jest z tekstami. Najlepiej sprzedają się te utworu, które w gruncie rzeczy opowiadają o niczym, z czego wspomniany wyżej raper umiejętnie skorzystał.
Podstawowy przekaz obu tych piosenek jest bardzo prosty. Baw się i nie pytaj o czym to jest (zresztą kto z nas zastanawia się nad sensem piosenki, słysząc ryk dobiegający z głośników).
Aby dobrze zanalizować tę wybitną pieśń, musimy zrozumieć tytuł. Gangnam to dzielnica Seulu, która znana jest powszechnie z przepychu i luksusu. Można powiedzieć, że to taki południowokoreański odpowiednik Beverly Hills. Dlatego teledysk do tego utworu też jest pełen elementów na bogatą nutę. Stroje, w których pokazuje się w nim PSY, nie zostały kupione na pierwszym lepszym bazarku, ale zostały przez stylistów dobrane tak, aby widz się nimi zachwycił.
Sama piosenka opowiada o dziewczynie idealnej, którą jest piosenkarka Kim Hyuna. To dla niej PSY traci głowę i wykonuje oryginalny taniec. To właśnie te jego kocie ruchy sprawiły, że „Gangnam style” stał się utworem, który prowokuje dziś wszystkich do swobodnego tańca. Tańczenie do tego utworu jest tak naturalne jak wygibasy wykonywane do „Macareny”, która zawładnęła listami przebojów około 10 lat temu.
Sam PSY stał się na tyle popularny, że zaczęto zapraszać go na różnego rodzaju imprezy. Ostatnio widziany był podczas Grand Prix Formuły I, które organizowane było w jego ojczystym kraju. Również w Polsce moda na „ Gangnam style” szybko się rozprzestrzeniła. W Poznaniu i innych miastach zorganizowano już tzw. flash mob do tej piosenki. Kilka tysięcy ludzi tańczyło niczym PSY, dowodząc, że Polacy potrafią wszystko.
To właśnie te utwory zawładnęły nami w ostatnich miesiącach. Niektórzy uważają, że to objaw bezguścia słuchaczy, ale moim zdaniem nie należy hejtować twórców tych piosenek. Czasami po prostu warto stworzyć coś zabawnego, co może stać się hitem na skalę globalną?
Grafika:
Komentarze [27]
2013-01-30 20:41
Przy tej nucie poznałem swoją wybrankę na potańcówce pod Wołominem. Wspomnienia, wspomnienia…
2013-01-30 20:40
Brawo brawo i jeszcze raz brawo… brak słów!!! 6
2013-01-30 20:39
Pamiętam jak w szkole średniej obracałem przy tym nie jedną dziewicę... to były czasy…
2013-01-30 20:36
Przy tej piosence wychowały się niejedne pokolenia. Ode mnie zasłużone 6!
2013-01-30 20:36
Nie ma skali by ocenić ten fantastyczny tekst. 6 to za mało!
2013-01-30 20:35
wreszcie na lesserze pojawiła się nowa fala, oby tak dalej!
2013-01-30 20:34
Oby tak dalej, masz potencjał chłopie !!!
2013-01-30 20:33
Nie zmarnuj swojego talętu, przystojniaku!
2013-01-30 20:33
Dobry tekst, temat na topie. Ode mnie 6.
2013-01-25 02:27
Super tekst!
2012-12-17 22:28
A mnie się ten tekst podoba :)
2012-12-17 11:57
@DeWu prędzej ścianie cokolwiek wytłumaczyć, niż tobie…
2012-12-16 18:40
Wydaje mi się, że w wiadomościach nazwali tego wykonawcę raperem. Kiedy mówili o tym, że przeprasza za życzenie śmierci amerykańskim żołnierzom.
2012-12-16 17:52
To jest twoja subiektywna opinia Luca. Nie pouczaj Rubisco o zasadach elementarnej wiedzy, skoro przez wiele źródeł PSY jest uznawany jako raper. Dlatego myślę, że miał pełne prawo tak napisać. Było nie było chyba wikipedia (nie stawiajmy na równi angielskiej i polskie) jest lepszym źródłem niż twoje widzimisię.