Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Opowieść po-wigilijna   

Dodano 2008-01-04, w dziale inne - archiwum

Padał śnieg. Płatki dotykały ziemi tak cicho, jak traci się nadzieję. Siedziała przy stole dopijając herbatę. Z głośników płynęła lekka, miękka w dźwiękach muzyka. Dzień się kończył. Na stole leżał otwarty list. Czytała go parę razy i każdy kolejny wzbudzał w niej coraz większe poczucie beznadziejności.

Pamięta, jak rok temu to ona pisała:

  • trochę zwyczajnego szczęścia, bez szarości
  • umiejętności myślenia o niczym, kiedy myśli bolą
  • nadziei na to, że będzie lepiej, w tłumie pustych twarzy
  • więcej duszy w ciele i tych czterech własnych ścianach
  • słów, które mają jakiś sens, wśród tych, które straciły smak
  • prawdziwych łez, a nie tylko tych planowanych, jak w TV
  • i jeszcze niegasnącej świecy serca, bo boję się najkrótszej ciemności powiek...

Dziś życie miało kolor tęczy (chociaż czasami bezkolorowej), znała nadzieję, dostała wszystko o co prosiła. Dawki były różne – wystarczające bardziej lub mniej. Najważniejsze, że serce przestało być puste, a pod powiekami zamieszkała Miłość. Dziś zdała sobie sprawę, jak wiele zmienił ten miniony już rok. Jak bardzo się zmieniła, była czyjaś, była kochana i nauczyła się kochać. Dlatego smutek bijący z listu wprowadził ją w dziwny stan nieważkości, niedotykalności przez zewnętrzny świat.

Parę godzin przed północą ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyła. Nie było nikogo. Wróciła do pokoju przekonana, że to głupie sylwestrowe żarty, kiedy zauważyła leżącą na parapecie kopertę. Nie piszę i nie dostaję listów – myślała. Koperta była kremowa, bez danych adresata i odbiorcy. Otworzyła.

„Spełniłem Twoje życzenia. Dziękuję za uśmiech i prawdziwą Miłość, którą się stałaś. Piszę do Ciebie, bo wydajesz mi się najodpowiedniejszą osobą, z którą mogę wymienić myśli. Na pewno znasz noce, które są tak ciężkie jak cisza, gdy chcesz coś powiedzieć, ale słowa milkną pomiędzy wargami. Są moje. Na pewno znasz uczucie takiej pustki, kiedy zaczynasz tracić widzialność i stajesz się swoim cieniem. Jest moja. Na pewno znasz też samotność, która potrafi rozwlec swoją pajęczynę tak wszechobecnie, że nie sposób się z niej uwolnić. Tak… ona też należy do mnie.

Stałem się nikim i niczym więcej jak sloganem, reklamą powieszoną na wystawowej szybie. Niczym poza daj, przynieś, chcę... Nigdy się nie skarżyłem. Nigdy o nic nie prosiłem. I nigdy nie dostałem takiego listu jak Twój. Uderzyły mnie te słowa. Wyrwały ze schematu. Pozbawiły życia, uświadamiając, że i tak go nie było. Dziękuję i nienawidzę. Tobie i Ciebie. (...) Wiesz, gdy patrzę na Was mam wrażenie, że jednak było warto. Zawsze budziła we mnie podziw Miłość prawdziwa i spełniona. Spełnienie Twoich życzeń było oczyszczeniem, ale i destrukcją. Więc znikam. Nie mów nikomu, jeśli w ogóle ktoś jeszcze we mnie wierzy. I nie myśl nad tymi słowami zbyt długo. Stworzyłem, na zakończenie listu i siebie, małą listę jeszcze mniejszych życzeń. Wiem, że jesteś w stanie je spełnić.

Nie zapominaj o tym, co w sercu. Pamiętaj też o mnie, a zabijesz samotność. Ufaj gwiazdom i swoim Aniołom. Nie uciekaj od prawdy. Płacz. Śmiej się. Cierp. Kochaj.”

Podpis – „św. Mikołaj” - był tak mały, że prawie niewidoczny, zresztą znikł po pierwszym przeczytaniu listu. Nie wiedziała co o tym myśleć. Zasnęła. Rano, gdy wstała, nie pamiętała niczego. Pusta butelka po szampanie była w stanie wytłumaczyć ból głowy, lukę w pamięci, dziwną niepewność myśli… w zasadzie prawie wszystko.. poza otwartą, ale pustą kremową kopertą na stole.

PS

Tekst listu, na który odpowiedział św. Mikołaj, znajdziesz tutaj

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /31 wszystkich

Komentarze [3]

~Aigel
2008-01-07 17:22

eh, cudownie, cudownie. szkoda że tak rzadko?

~loll
2008-01-04 18:45

Ciekawy pomysł. Gratulacje! Piszesz inaczej niż wszyscy pozostali dziennikarze Lessera i co ważne bardzo często zmuszasz czytelników do refleksji, ktorej nigdy nie za wiele. Ten tekst rownież wyzwala emocje z górnej pólki. Tak trzymaj!

jugos
2008-01-04 18:27

ha ha :P

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry