Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Pasja pasją, ale są rzeczy ważniejsze   

Dodano 2012-10-01, w dziale wywiady - archiwum

Hobby to czynność wykonywana dla relaksu, w czasie wolnym od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w danej dziedzinie, doskonaleniem swoich umiejętności w określonym zakresie, a niekiedy nawet z zarobkiem. Główny cel hobbystów jest jednak zawsze taki sam - przyjemność. Chciałabym przedstawić Wam dziś jednego takiego pasjonata, młodego modelarza, który ma aktualnie 15 lat i jest uczniem Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu. Gdzie go poznałam? No cóż, znam go od zawsze, bo to mój brat. Nie było mi łatwo namówić go na tę rozmowę, ale w końcu zgodził się i opowiedział mi o swoim hobby.

/pliki/zdjecia/mod1.jpg Giulietta: Jak powinniśmy rozumieć pojęcie „modelarstwo”?

Marcin Śniadecki: Modelarstwo to odwzorowywanie rzeczywistych obiektów w postaci pomniejszonych modeli. Jest co najmniej kilkadziesiąt różnych dziedzin modelarstwa, np. modelarstwo samochodowe, kolejowe, kosmiczne itp. Ja zajmuję się modelarstwem lotniczym, któremu poświęcam bardzo dużo wolnego czasu. Jest to zajęcie trudne, bardzo pracochłonne i zdecydowanie dla osób ze sporą wyobraźnią.

G: Rozumiem, że budujesz modele samolotów?

M: Dokładnie. Buduję modele samolotów, które tworzę od podstaw. Modele te nie są jednak wyłącznie wytworem mojej wyobraźni. One istnieją naprawdę, ale w znacznie większej skali. I co nie mniej ważne, te moje, podobnie jak te prawdziwe, muszą latać.

G: Jak zaczęła się twoja przygoda z modelarstwem?

M: W sumie, to namówił mnie kolega. Chociaż, gdy rozmawialiśmy o tym po raz pierwszy, to pomyślałem, że to niezwykle nudne i głupie zajęcie. Coś dla kujonów z matmy. Pewnego dnia kumpel zabrał mnie jednak do modelarni. Można by nawet powiedzieć, że trochę mnie do tego zmusił i… po pierwszych zajęciach radykalnie zmieniłem zdanie. Bardzo mi się to spodobało i zacząłem coraz częściej tam zaglądać. Dochodziło nawet do tego, że po szkole to ja zaciągałem przyjaciela do modelarni, abyśmy mogli wspólnie oddać się swojej pasji, zapominając przy tym o całym świecie (oczywiście wcześniej musiałem odrobić lekcje, bo rodzice by mi tego nie darowali).

G: A gdzie znajduje się ta modelarnia i kto uczy cię budowania modeli?

M: Modelarnia, do której chodzę, znajduje się przy kościele św. Barbary, a zajęcia prowadzi tam pan Leszek Błach. W sumie sporo się od niego nauczyłem, ale nie mniej nauczyłem się również sam. Bardzo dużo czytam na ten temat w Internecie i często przeglądam czasopismo „Modelarz”. Wiele rzeczy pokazali mi również bardziej doświadczeni koledzy.

/pliki/zdjecia/mod2.jpg G: Czy to twoje hobby nie jest jednak zbyt kosztowne?

M: Naturalnie, że tak, ale oszczędzam każdy grosz. Wiadomo, to moje hobby i to ja muszę zadbać o fundusze. Wydaję na to również sporą część swojego kieszonkowego – zgroza! Pomaga mi jednak rodzina, a szczególnie babcia i dzięki temu jestem w stanie trochę grosza uzbierać.

G: Skąd i jak pozyskujesz materiały na te swoje samoloty? W pobliżu nie ma przecież żadnego specjalistycznego sklepu dla modelarzy?

M: Internet! To tam zdobywam większość potrzebnych mi rzeczy. Zamawiam – i za trzy dni, czasem dłużej, paczka czeka na mnie w domu. Ale u nas w Tarnobrzegu też nie jest tak źle. Na przykład w „Komforcie” (sklep z wykładzinami itp.) można dostać izofloor, nazywany przez modelarzy depronem. Mówiąc w skrócie, to materiał niezbędny do tworzenie kadłubów i skrzydeł naszych modeli. Depron kładzie się normalnie pod panele, a przynajmniej do tego jest zdaniem producenta przeznaczony.

G: Wspominałeś, że to bardzo czasochłonne zajęcie. Znajdujesz więc czas na naukę, rodzinę czy przyjaciół?

M: No, ba. Nauka na pierwszym miejscu! Gdybym się nie uczył, to nie dostawałbym kieszonkowego, a w konsekwencji nie miałbym za co kupić potrzebnych mi materiałów. Siłą rzeczy muszę się więc uczuć... <śmiech>. A dla rodziny i przyjaciół zawsze znajduję czas. Pasja pasją, ale są w końcu rzeczy ważniejsze.

G: Masz już na swoim koncie jakieś osiągnięcia, którymi możesz się pochwalić?

M: Hmm... Kiedyś były zawody w Tarnobrzegu na hali OSiR. Zająłem w nich 6 miejsce. A może aż 6, bo zjechali się na nie chłopcy z całego województwa? Ja nie traktuję tego zajęcia aż tak poważnie. Dla mnie to bardziej zabawa, która pozwala mi się odstresować, a przy okazji ćwiczy cierpliwość i wytrwałość. /pliki/zdjecia/mod3.jpgNie zawsze udaje się bowiem wszystko od razu skonstruować. Trzeba być też bardzo uważnym w obliczeniach! Jeden milimetr więcej i już po samolocie. Najlepszy jest jednak moment, gdy uświadamiasz sobie, że zrobiłeś coś sam, od początku do końca. A jak to „coś” jeszcze poeci! Super uczucie!

G: Jak oceniasz swoje umiejętności? Myślisz, że osiągnąłeś już szczyt swoich możliwości? A może zamierzasz być jeszcze lepszy?

M: Z każdym nowym samolotem, który udaje mi się konstruować, uczę się czegoś nowego. Do doskonałości jeszcze mi daleko. Wiadomo, że chciałbym być jeszcze lepszy! Wiem, że mogę osiągnąć bardzo dużo, jeśli będę tego chciał i do tego dążył.

G: A jak twoi koledzy postrzegają Twoją pasję?

M: Niektórzy z nich mówią, że to bezsensowne zajęcie. Wtedy pytam, czy ten ktoś próbował kiedyś w życiu sam coś skonstruować i tak zazwyczaj kończy się dyskusja. Są jednak i tacy, którym podoba się to, co robię. Wypytują mnie często o różne rzeczy: np. co z czego się wzięło i skąd wiem, jakie powinny być właściwe wymiary.

G: Kończysz w tym roku gimnazjum. Wiesz już może do jakiej szkoły się wybierzesz? A może będzie to nasz „Kopernik”?

M: Nie, raczej nie. Nie widzę dla siebie miejsca w liceum. Wolę grzebać w silnikach, czyli zostaje mi technikum.

G: Mówiłeś, że sporo się uczysz, a jest jakiś przedmiot w szkole, którego nie lubisz?

M: Nienawidzę języka polskiego... Dla mnie napisanie wypracowania to prawdziwa męczarnia. Nie ma nic gorszego. Nie lubię też chemii. Nie rozumiem jej. Te wszystkie wzory, pierwiastki do zapamiętania... czarna magia.

G: Czy jest jeszcze jakieś zajęcie, którym zajmujesz się w wolnym czasie i które sprawia ci przyjemność?

/pliki/zdjecia/mod4.jpgM: Przyznam się, że ostatnio zacząłem rysować. Pogrywam też trochę na gitarze i na djembie - to taki bębenek, który pochodzi z Afryki. W wolnym czasie lubię też wyskoczyć z kumplem na boisko pograć w piłkę lub na basen. Gram także w tenisa ziemnego. Wprawdzie dopiero od roku, ale już mogę powiedzieć, że to super dyscyplina. I jak każdy zdrowy, młody człowiek uwielbiam jeść! <śmiech>

G: A jakiej muzyki najchętniej słuchasz?

M: Najchętniej słucham hip-hopu, rapu i rocka.

G: Czy ta twoja pasja będzie miała dla jakiś wpływ na twoją przyszłość?

M: Być może. Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. Na razie muszę skończyć gimnazjum! <śmiech>

G: Dzięki wielkie za wywiad. Mam nadzieję, że i mnie uda się w końcu znaleźć swojego konika!

M: Ja również dziękuję i pozdrawiam czytelników Twojej gazety.

Grafika: własność autorki tekstu

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /37 wszystkich

Komentarze [5]

~słabo
2012-10-10 22:08

duzo pytań zbędnych .. po co wiedziec gdzie idzie do szkoły ? jakiego przedmiotu nie lubi .. ciągle w tym sam sposób zadajesz pytania .zle

~Tuśka
2012-10-07 12:57

Ciekawy wywiad i lekko się go czyta;)

~Pesiolino
2012-10-01 20:26

Temat co prawda mało popularny, ale ciekawy. Ale żeby przeprowadzić wywiad z młodszym bratem? Na to bym nie wpadła! A tekst świetny.

~Jaskier
2012-10-01 17:49

Hmm, bardzo sympatycznie.
Mógłby ktoś obeznany w temacie powiedzieć, skąd się bierze te plany? Trzeba pogrzebać i znaleźć oryginalne, a potem przeskalować, czy w sieci są dostępne materiały już w skali?

~Agape
2012-10-01 17:42

Kurcze, sporo osób kiedyś bawiło się w modelarstwo, nawet ja miałam okazję... Każdy ma jakieś hobby, więc nie wiem czy przeprowadzanie wywiadu z kimś nierozpoznawalnym, mało popularnym, kimś, kto tak właściwie nie ma większych osiągnięć na swoim koncie (oprócz oczywiście niewątpliwie czasochłonnej pracy i dobrej zabawy) i nie znanym szerzej grupie ludzi ma w ogóle sens?
Temat jest dobry i ciekawy, ale moim zdaniem lepszym wyjściem byłoby po prostu napisanie felietonu na temat modelarstwa i wspomnienie w nim o zainteresowaniach Twojego brata :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry