Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Pokój śmierci   

Dodano 2012-02-24, w dziale recenzje - archiwum

Dzień, jak każdy inny. Wstajesz, ubierasz się, jesz śniadanie, albo i nie. Robisz to, co zwykle. Potem wychodzisz. Znalazłeś dorywczą pracę. Nie zarobisz dużo, zaledwie parę groszy, ale to przecież zawsze coś. No więc wychodzisz i idziesz w umówione miejsce. Tam spotykasz kogoś, kto zabiera cię na miejsce pracy, chociaż wypełnianie ankiet trudno pracą nazwać. Oprócz ciebie będą tam także trzy inne osoby.

/pliki/zdjecia/pok.jpg

W tym samym czasie młoda kobieta zostaje zatrudniona przy analizowaniu zachowań ludzi w nietypowych, stresowych sytuacjach. Żadne z was jeszcze nie wie, że to wasza czwórka będzie tak naprawdę obiektem tych badań.

Chwila oczekiwania. Do zupełnie białego, wyciszonego pomieszczenia, w którym siedzicie, wchodzi kierownik. Całkiem miły gość. Mówi, że za parę godzin będziecie już w domu. A stawka za godzinę znacznie się podnosi. Fajna atmosfera, fajni ludzie, każdy by marzył o takiej robocie. I wtedy słychać wystrzał. Młoda kobieta umiera w ciągu sekundy. Zabójcą okazuje się ten "miły" kierownik. Zaczyna się panika, dlaczego ją zabił, czy ty będziesz następny i o co tak naprawdę w tej pracy chodzi?

Macie wykonywać zadania, odpowiadać na pytania typu: ile procent Amerykanów.... Ten, kto będzie najbliżej, przeżyje. Teraz już jest pewne, że padliście ofiarą brutalnego, perwersyjnego i tajnego rządowego eksperymentu, mającego na celu znaleźć osobę, która stanie się żywą bronią. Osobę, którą wcieli się do wojska i przygotuje do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego, w którym zresztą sama zginie. Wraz z zamknięciem za wami drzwi, rozpoczęliście więc dramatyczna grę o życie.

Film "Pokój śmierci" jest produkcją wstrząsającą, wywołującą u widza cały wachlarz emocji: strach, żal, gniew, nienawiść. Z upływem czasu jesteśmy świadkami przemian zachodzących u bohaterów: ich niewiarę, że to wszystko dzieje się naprawdę, lęk, walkę o przetrwanie, a w końcu pogodzenie się z losem i niesprawiedliwą śmiercią.

Dzieło Jonathana Liebesmana z pewnością zasługuje na uznanie. Bo chociaż nie grają w nim aktorzy z pierwszych stron gazet i nie jest to produkcja, która pochłonęła miliony dolarów, to na długo zapada w pamięć i z pewnością może się podobać.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /24 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry