Poszukują prawdy czy manipulują?
Ostatnio zdarzyło mi się obejrzeć w TVN „Szkło kontaktowe”, które moi rodzice oglądają od pewnego czasu systematycznie. Zrobiłem to nie dlatego, że oczekiwałem tam jakichś treści, które wzbudziłyby moje szczególne zainteresowanie. Nie. Chciałem po prostu zobaczyć, co tak wciąga moich rodziców. Przekonałem się więc niebawem naocznie, że jest to taki interaktywny, satyryczny program dla „wykształciuchów" i wtedy przyszło mi do głowy skojarzenie z Radiem Maryja, a dokładniej z jedną z audycji tej stacji („Rozmowy niedokończone”), którą wysłuchałem kiedyś zupełnie przypadkowo w autobusie kursowym relacji Tarnobrzeg - Warszawa. Nieco później zrodziły się dopiero te dwa pytanie. Pierwsze o podobieństwa i różnice między tymi programami (stacjami) i drugie związane z ich zaskakującą popularnością?
Odnoszę wrażenie, że obie te audycje zrodziły się chyba z rosnącej frustracji społeczeństwa i niedotrzymywania przez polityków kolejnych kadencji zobowiązań względem swoich wyborców. Źródło więc jak gdyby to samo, ale odbiorcy bez wątpienia krańcowo różni. Gros słuchaczy Radia Maryja stanowią bowiem moim zdaniem ludzie rozczarowani, tyle że nie tyle sytuacją polityczną kraju, co chyba znacznie bardziej swoją własną - życiową. O widzach Szkła kontaktowego mówi się natomiast powszechnie, że to "antypisowskie wykształciuchy". Tomasz Lis nazwał swego czasu "Szkło" Radiem Maryja dla inteligentów. Do wypowiedzi tej, udzielonej przez pana Tomasza w wywiadzie dla "Dziennika", odniósł się później jeden z prowadzących ten program, Tomasz Sianecki, który stwierdził, że " Szkło kontaktowe jest faktycznie takim właśnie odpowiednikiem Radia Maryja, ale dla tej bardziej postępowej i światłej części społeczeństwa”. Pan Sianecki wyraził też nadzieję, że „Szkło”, którego współgospodarzem jest Grzegorz Miecugow, jest zdecydowanie bardziej otwartym programem na rozmaite poglądy niż medium ojca Tadeusza Rydzyka.
Skąd bierze się jednak ta niezwykła wręcz popularność obu tych audycji? Po pierwsze jest to chyba kwestia prowadzących, którzy - co tu dużo mówić - ostrze swoich wypowiedzi kierują w stronę ekipy rządzącej, tylko że jedni z nich czynią to w stronę aktualnej, a ci drudzy, byłej. Tak czy inaczej mam wrażenie, że obie te ekipy manipulują opinią publiczną, wmawiając sprytnie swoim widzom bądź słuchaczom, że czarne jest białe. No tak, ale to przecież moja subiektywna bądź co bądź ocena. Aby nadać jej trochę więcej obiektywizmu, postanowiłem zajrzeć na kilka forów internetowych i dowiedzieć się, jak oceniają te programy (stacje) inni. Poniżej prezentuję zatem efekt moich poszukiwań, kilka najczęściej powtarzających się ocen, wynotowanych z wypowiedzi, które znalazłem na kilku różnych forach (pisownia i interpunkcja zachowana). Ze zrozumiałych względów postanowiłem ograniczyć się tylko do takich, które nie wychodzą poza powszechnie przyjęte normy językowe i nie naruszają zasad dobrego wychowania.
Czym zatem różni się według internautów Szkło Kontaktowe od Radia Maryja?
"Otóż niczym. I tu i tu dzwonią wariaci którzy za "swoją" partię byliby w stanie utopić drugiego w łyżce wody. Jedyne co to różnica za jaką partią optują. Do szkła dzwonią ludzie Z partii " Nie cierpię PiSu więc na złość zagłosuję na PO", a do RM dzwonią osoby głosujące na partię "PO to dzieło szatana i tylko Jarek nas wyzwoli"
"Roznica jest zasadnicza, bo w Radiu Maryja nie kłamią i nie obrazaja ludzi..."
"Szkło kontaktowe to Mekka i Medynę polskiego antypisowskiego wykształciucha, to taka wersja Radia Maryja dla tych co myślą..."
"Szkło kontaktowe to audycja dla politycznych onanistów..."
"Szkło kontaktowe to program satyryczny i się do tego otwarcie przyznaje, natomiast Radio Maryja robi kabaret ale z pełną powagą...'
"Różnią się nieco poziomem merytorycznym, kulturą osobistą prowadzących i ich inteligencją ..."
"Pewnie, że się rózni, bo ci ze Szkła nie podaja swojego konta i nikogo nie zachecaja, aby walil kase na ich fanaberie..."
"W Szkle głosy propisowskich fanatyków nie są wycinane, a w RM każdy myślący inaczej niż prowadzący nie zostanie dopuszczony na antenę..."
"To smieci z tej samej stajni, takie propagandowe gnioty do zamulania co mniej sprawnych umyslow. Takie fujarki do hipnotyzowania nieodpornych..."
"Różni się głownie intencją prowadzących…”
"Bo w RM od ojca redaktora można dostać już za "dzień dobry" zje*kę, co w wypadku Szkła jest raczej niemozliwe..."
Powyższe wypowiedzi internautów świadczą raczej o tym, że "Szkło " tak naprawdę nieznacznie tylko różni się od Radia Maryja. A widzowie (słuchacze)? Badania na portalu wirtualnemedia.pl wskazują, że Szkło kontaktowe oglądają głównie emeryci i ludzie ze średnim wykształceniem, a to jak gdyby pogłębia jeszcze bardziej analogię z Radiem Maryja. Moim zdaniem wśród widzów i słuchaczy tych programów są bez wątpienia zakompleksieni, sfrustrowani, podstarzali i wypaleni ludzie, którzy różne braki w swoim życiu próbują kompensować polityką. Szkło kontaktowe ma więc swoich wiernych odbiorców, a Radio Maryja swoich. Wolny rynek.
Jak informują ogólnopolskie media do "Szkła" wysłał niedawno SMSa sam dyrektor Radia Maryja, ojciec Tadeusz. Na jego treść składały się tylko trzy słowa: "Jesteście judzicielami i kłamcami", ale jego SMS nie został niestety wyemitowany na ekranie, o czym ojciec dyrektor natychmiast poinformował słuchaczy swojego radia, zarzucając „Szkłu” manipulację. Swoją drogą ciekawe czy można wysyłać już SMSy do Radia Maryja albo TV Trwam, a jeśli tak, to czy tam nie dopadłaby ich cenzura i to niekoniecznie obyczajowa?
Szef PiS stwierdził natomiast ostatnio, że jego ugrupowanie jest w „Szkle” obrażane w sposób "wulgarny i obrzydliwy" i należy je natychmiast zlikwidować. Na uwagę dziennikarza, że jeśli już, to czynią to widzowie, którzy dzwonią do tego programu, a nie dziennikarze prowadzący, pan Jarosław odpowiedział: "Dlatego tych widzów należy także eliminować". Zaskakująca reakcja szefa opozycyjnej partii - nieprawdaż. Aż ciśnie się na usta pytanie o los niesfornych słuchaczy Radia Maryja. Czy ich także należałoby wyeliminować panie Prezesie?
Grafika:
Margo
Komentarze [2]
2010-11-06 11:21
Na szczęście “Szkła” nie oglądam, bo nie chcę i nie mogę (nie odbieram TVN24), a “Rozmów niedokończonych” nie słucham, bo nie chcę.
2010-11-04 18:56
Tekst całkiem dobry, śmieszy mnie tylko klasyfikacja ludzi pod kątem ich pseudointeligencji bądź programu który oglądają, słuchają. To niedorzeczne. Co do wulgarności to co się dziwić. TVN to stacja dla tłumu, który prostactwo sobie uwielbił i rzeczy jakie niejednokrotnie tam słyszę nie zakrawają nawet na najbardziej obraźliwe stwierdzenia jakie słyszę podczas audycji Radia Maryja. Jeżeli zaś o dziennikarzy chodzi to nie wydaje mi się aby mieli prawo kwestionować czyjąś inteligencję. To nie jest grupa ludzi szczególnie uzdolnionych i daję sobie palca uciąć, że wśród słuchaczy RM jest wielu ludzi obdarzonych większymi zdolnościami aniżeli każdy z pospolitych dziennikarzyn legitymujących się zdaną maturą z polskiego…
- 1