Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Radio to praca, praca to przyjemność, przyjemność to radio   

Dodano 2008-04-27, w dziale wywiady - archiwum

Jedna z najbardziej barwnych postaci w grupie polskich dziennikarzy radiowych. Kobieta o charakterystycznym, ciepłym i zmysłowym głosie, którego można słuchać godzinami. Życiowa optymistka, która nie boi się wyzwań. Pozwoliłem sobie poprosić ją o rozmowę, a ona zgodziła się udzielić mi wywiadu. Poznajcie zatem dziennikarkę Radia RMF MAXXX, Sylwię Pawłowską!

Rolex: Każdy młody człowiek staje przed dylematem, co dalej. Ty zostałaś dziennikarką radiową. Czy praca w radiu, to dla ciebie realizacja marzeń, czy też brak innych pomysłów na dorosłe życie?

Sylwia Pawłowska: Zaczęłam pracować w radiu na pierwszym roku studiów, bo …. Bo jakoś tak wyszło przez zupełny przypadek i tak już zostało. Teraz radio to praca, praca to przyjemność, przyjemność to radio … Zestaw naczyń połączonych.

Rolex: Często słucham twoich audycji i muszę przyznać, że Twój głos brzmi nieziemsko. Zawsze jesteś taka radosna i optymistycznie nastawiona do świata? Skąd czerpiesz tę pozytywną energię?

Sylwia Pawłowska: Zawsze rano mam niechcieja, szczególnie, kiedy budzior dzwoni o 4:20… Późnej wiadro kawy i szybki sprint do radia … spotykamy się z Tworkiem – moim partnerem radiowym – i zaczynamy kolejny zwariowany dzień. Chociaż przyznać muszę, że z natury jestem optymistką zawsze i wszędzie …

Rolex: Internauci określają cię jako „najseksowniejszy, kobiecy głos IV RP”. Czy takie opinie odbierasz bardziej pozytywnie czy też negatywnie?

Sylwia Pawłowska: ???? Nie słyszałam takich opinii … chyba mnie podpuszczasz hehehehe

Rolex: Twój optymizm przed mikrofonem udziela się chyba wszystkim słuchaczom. Czy udało ci się zarazić nim także swoich radiowych kolegów?

Sylwia Pawłowska: Wiesz, prawda jest taka, ze w radiu nikt normalny nie pracuje, my tutaj wszyscy jesteśmy trochę przekręceni :-) Każdy każdego napędza, wszyscy pracują, ale tak naprawdę to wspaniała zabawa, szaleństwo i nasz sposób na życie … Nie wiem co mogłabym innego robić – potrafię gadać do mikrofonu …. Tylko tyle.

Rolex: Dziennikarstwo to bez wątpienia trudny i odpowiedzialny zawód. Powiedz mi, jakie cechy osobowościowe musi mieć twoim zdaniem młody człowiek, aby mógł realnie marzyć o zostaniu dziennikarzem?

Sylwia Pawłowska: Dziennikarstwo powinno być pasją, zabawą, szaleństwem … to nie może być tylko zawód. Trzeba być wariatem, umieć śmiać się z siebie, dzielnie znosić porażki i korzystać z sukcesów - wtedy można cieszyć się z tego co się robi… Jeżeli Twoja praca – to radocha, a w dodatku dostajesz za to kasę – to pełnia szczęścia.

Rolex: Wielu młodych ludzi chciałoby pójść w twoje ślady, co mogłabyś im poradzić? Jak zostać dobrym dziennikarzem?

Sylwia Pawłowska: Mmm nie ma recepty jak zostać dziennikarzem … Trzeba próbować swoich sił, próbować dostać się do radia. Sporo jest rozgłośni radiowych, które przyjmują chętnie na praktyki. Kilka osób w naszej Stacji zostało po takich praktykach i tak zaczęła się ich przygoda z RMF MAXXX. Okazali się fajnymi, zabawnymi ludźmi, mieli bzika na punkcie radia i widać było, że im się naprawdę chce … Wbrew pozorom, nie wszystkim się dzisiaj chce…

Rolex: Dziennikarze radiowi pracują zazwyczaj „na żywo” i niekiedy zdarza im się popełniać różne gafy. Tobie zapewne też się takie historie przytrafiają?

Sylwia Pawłowska: Powiem Ci szczerze, że jakoś sobie nie przypominam … nawet jak nam się zdarzy coś pokręcić, coś przez przypadek wyłączyć na stole, wcisnąć nie ten guzik, pomylić imię Słuchacza … czy w momencie otwierania mikrofonu – dostaniemy z Tworkiem „głupawki” – to i tak nie przejmujemy się tym. Maxxx – to młodzieżowa, zakręcona Stacja – możemy sobie pozwolić na wielkie antenowe szaleństwo, więc z każdej opresji udaje się prawie niepostrzeżenie wybrnąć. My wiemy, że była wpadka, ale Słuchacze myślą, że tak miało być … Magia radia :-)

Rolex: Słuchając różnych audycji radiowych muszę przyznać, że zawsze podziwiam dziennikarzy, którzy potrafią się błyskotliwe znaleźć w nieprzewidywalnych i nieoczekiwanych sytuacjach. Ciekawi mnie, jak ty radzisz sobie z takimi stresującymi sytuacjami?

Sylwia Pawłowska: … powiem Ci tak … Od kiedy pracuje w RMF MAXXX i prowadzę z Jarkiem „poranki” – nie mam stresujących sytuacji. Słuchacze są fajni, my jesteśmy sobą – jak mamy ochotę, to się śmiejemy, jak chcemy, to powiemy coś głupiego … Trzeba być sobą i nie ma stresu …..

Rolex: Nigdy nie myślałaś o porzuceniu mikrofonu na rzecz kamery telewizyjnej? Ciekaw jestem, o ile wchodziłoby to w grę, w jakich programach mogłabyś się realizować?

Sylwia Pawłowska: Kochany … kto by mi kazał o 4:20 – nakładać tonę pudru na twarz, żeby dobrze wyglądać…. W radiu liczy się tylko głos .. to zdecydowana zaleta i - moim zdaniem - przewaga radia nad TV. Wychodzisz z pracy i nikt nie wytyka Cię palcem :-) Nikt nie mów, że Pawłowska potknęła się i wywaliła … żaden „Pudelek” nie zamieszcza zdjęć jak Pawłowska wraca nad ranem do domu hehehehehe :-)… No przyznaj, że ma to swoje plusy dodatnie :-)

Rolex: Twój pomysł parodiowania największych hitów muzycznych, to strzał w dziesiątkę? Słuchacze są zachwyceni, a ty…?

Sylwia Pawłowska: A ja z Jarkiem mamy ubaw po pachy. Najpierw musimy taki tekst napisać – zajmuje nam to godzinkę, może trochę więcej. Później wchodzimy do studia i tu się zaczyna jazda …. Gdybyś zobaczył jak my te kawałki nagrywamy, popłakałbyś się ze śmiechu :-)

Rolex: Dzień w radiu bywa zapewne wyczerpujący. Jak w takim razie uzupełniasz akumulatory po pracy? Aktywnie?

Sylwia Pawłowska: Aktywnie??? Boshe … jestem strasznym leniem :-) Z radia wychodzę koło 16 – 17 … jak wracam do domu, muszę zrobić milion rzeczy, które każdy normalny człowiek robi w domu, później robie tysiąc innych rzeczy, których normalny człowiek nie robi i już jest północ – wiec kładę się spać, bo budzik zadzwoni o 4:20 :-)

Rolex: Jaka jest twoim zdaniem Sylwia Pawłowska poza studiem?

Sylwia Pawłowska: … wstyd się przyznać, ale dokładnie taka sama jak w studiu…. Zakręcona, zwariowana, szalona, zapominalska, wygadana, roześmiana, czasami zmęczona, wkurzona … taka prawie normalna :-)

Rolex: Czy jesteś typem pracoholika, czy też potrafisz znaleźć czas na relaks i rozrywkę. Jeśli tak, to co robisz najchętniej wolnych chwilach?

Sylwia Pawłowska: Jestem pracoholikiem, chociaż – jeżeli lubisz robić to co robisz, to czy ja wiem – to chyba nie jest pracoholizm??? W wolnych chwilach leniuchuję … albo jadę w góry, albo zwiedzam zamki, albo jadę na Słowację, albo wsiadam w mój samochód i jadę przed siebie … Uwielbiam. Jazda samochodem mnie relaksuje….

Rolex: Wielu z nas ma swoje ulubione książki, do których chętnie powraca i odkrywa je na nowo. A ty?

Sylwia Pawłowska: Czytam Dana Browna, chętnie wracam do Trylogii – bo lubię … Lubię też „Dzieci z Bullerbyn” … Kojarzysz?

Rolex: Ostatnio usłyszałem pewną myśl, która zrobiła na mnie wrażenie. Jeden z moich znajomych powiedział mi, że „do świata trzeba się zwracać zawsze twarzą, a nie ustawiać bokiem”. Czy ty też masz jakieś własne życiowe motto?

Sylwia Pawłowska: Mam takie jedno motto i bardzo mocno w to wierze, bo naprawdę dokładnie tak jest w moim życiu. Uwaga cytuję: „Marzenia są od tego, aby je realizować” … i powiem Ci, że faktycznie, jak czegoś bardzo chcę, jak o czymś marzę … to jakoś tak się wszystko fajnie układa, że marzenia stają się rzeczywistością … Trzeba chcieć – a ja chcę.

Rolex: Serdecznie dziękuję Ci za rozmowę

Sylwia Pawłowska: :-) ja również ….

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /226 wszystkich

Komentarze [10]

~Dasz
2008-05-08 22:34

Rolex jestem pod wrażeniem, aż trzy twoje teksty są w “Najlepiej ocenianych testach”. Nie ma co…

~Koks
2008-05-05 18:31

Rzeczywiście – dziennikarstwo to ciężki chleb. No ale jak na licealistę to ten wywiad nawet interesująco wyszedł. Na przyszłość- nie używaj emotikon w wywiadzie, sprawdź kilka razy pracę, itp.

~Mara
2008-05-05 14:35

widzę, że już Paula dała Ci mały wykład. ja rozumiem. pewnie, że rozumiem. dziennikarstwo jest “brutalne”;). dostałam kuubeł zimnej wody na głowę, ale na dobre mi to powoli wychodzi.powodzenia:)

ps twarda d**a to podstawa!

~Mara
2008-05-05 14:30

nie podoba mi się wywiad. co tak dużo tych trzykropków?

~Domi
2008-04-28 17:37

Mi się podoba ;) Przypominam, że czekam na wywiad z Dodą :D

~rolex
2008-04-28 15:52

Dzięki wszystkim za uwagi dotyczące samego wywiadu- przede mną jeszcze długa droga do opanowania tego typu formy do perfekcji. Nie mniej jednak to mój pierwszy wywiad z osobą publiczną, tak więc przynajmniej to mnie zadowala. Pawłowska zgodziła się na przeprowadzenie wywiadu drogą elektroniczną- poprzez maile. Aby tego dokonać wystarczyło zdobyć jedynie jej adres. Zauważyłem, że zwróciliście uwagę na fragmenty typu “hehehe” xD No cóż Sylwia chciała, żeby wywiad został zamieszczony- dosłownie- tak, jak przebiegał (emotikony i te sprawy). A czemu na “ty”? O tym już sama zadecydowała. Kontakt oparł się raczej na relacji typu: moje pytania- jej odpowiedzi. Stąd kilka nieścisłości. PS. Fajnie tak być “kochaniem” Pawłowskiej xD Podziękowania za oceny i komentarze.

~Paulina
2008-04-28 14:53

O, jak miło poczytać coś dobrego. Cieszy, że niektórzy jeszcze pamiętają, że dobry wywiad to nie tylko odpowiedzi [czasem mądre, czasem głupie] rozmówcy, ale przede wszystkim rozsądne i uporządkowane pytania. Pytania nie skupiające się wokół “twoje największe marzenie to…?”.

W dwóch lub trzech miejscach rozmówca chce nawiązać z Tobą kontakt, zaczepia, pyta, Ty nie reagujesz. Nie wiem, czy swoją reakcję wyciąłeś, jeśli tak – szkoda. Brakuje tu konsekwencji. Jeśli wycinasz swoje reakcje, to powinieneś usunąć także niektóre reakcje rozmówcy. Powiedziałabym nawet, że w niektórych miejscach to konieczne. Pewne odruchy, także słowne, nie odnajdują się dobrze w tekście pisanym, dobrze o tym pamiętać. I te emoty są niepotrzebne. Tak sobie czasem myślę, że to jest szufladkowanie czytelnika – nie dowierzamy, że on sam potrafi wychwycić z ogólnego brzmienia tekstu, nastroju, czy dana wypowiedź jest ironiczna czy poważna. To tyle z uwag “warsztatowych”.

A na koniec pytanie: skąd ta fraternizacja, spoufalenie się z dziennikarką? To wynika z bliskiej z nią znajomości, czy przejście na “ty” było ustalone przed wywiadem? Zastanawiające to “kochany…”;)

Mam nadzieję, że uwag nie odbierzesz jako wymądrzanie się absolwentki. Trochę mnie uczą tego warsztatu na studiach, stąd inaczej już patrzę na zwykły tekst. Mara rozumie, jeśli czyta – pozdrawiam:)

~mirabel
2008-04-28 14:44

wywiad dobry, ale stać cię na więcej ;) mnie troszkę drażniło podczas czytania, że pytania, które zadawałeś były tak twardo określone, twoja rozmówczyni również wielokrotnie zadawała ci jakieś pytania, a ty nie podtrztmywałeś rozmowy, przez co brak pewnej ciągłości…

~skoczuś
2008-04-28 11:35

fajnie przeprowadzony wywiad ale na przyszłość – zamiast ‘hehehehe’ lepiej napisać “(śmiech)”.. nie sądzisz? :)

i podbijam pytanie poprzednika – jak dopadłeś Sylwię?

~loll
2008-04-27 22:08

Fajnie zrobiony wywiad. A tak na marginesie, jak udało ci sie dopaść Sylwię?

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry