Reklama, reklama - pranie mózgu już od rana
Reklamy. Kto nie ma ich dość, kiedy przerywają kulminacyjny moment filmu? Kto lubi, gdy ze szklanego ekranu jakaś pani w podeszłym wieku poleca nowy płyn do zmywania i to właśnie wtedy, gdy „gonili go i uciekł”?! Chyba nikt. A jednak w pewnym stopniu podporządkowujemy się reklamom, podążając za hasłem: Markowe, reklamowane – najlepsze. Ufamy, że kupując ten nowy szampon do włosów nikt nam się nie oprze, no bo ten blask, ta puszystość. Panowie zaś łudzą się, że dezodorant Axe wystarczy, aby każda była ich… Błąd.
Nawet dzieci żyją reklamami. Dowody? Siostra mojej znajomej (lat 5), na pytanie, kim chciałaby zostać jak dorośnie, z całkiem poważną miną odpowiedziała „Owocem Jogobelli”. I Jak tu nie zwariować?? Lub inna sytuacja. Zapłakana 4 latka, wracając z przedszkola, żali się mamie, że nikt nie chce się z nią bawić, bo nie ma nowej lalki Barbie. I nie rozumie, że mamy nie stać. A przecież wydawać by się mogło, że dzieci nie śledzą reklam tak uważnie jak dorośli.. I znowu Błąd. Tym różnimy się od dzieci, że przynajmniej po części potrafimy rozróżnić informacje istotne od tych nieważnych i kicz od oryginalności.
Ogólnie reklamy można podzielić na kilka grup:
- interesujące bądź oryginalne
- alternatywne
- banalne, ale przekazujące treść
- zabawne, zaciekawiające odbiorcę
- tak głupie, że aż śmieszne
- i te całkiem do niczego.
Z przykrością stwierdzam, że tych ostatnich jest najwięcej. Ile razy można oglądać ten sam schemat, słyszeć te same hasła ? Na pytanie, które z reklam puszczanych ostatnio w TV wydają ci się być przekonujące, bądź zwyczajnie ciekawe, uzyskałam odpowiedzi, które bynajmniej mnie nie zaskoczyły. Najczęściej wymieniane były reklamy Plusa, ze słynnym „kopytkiem” na czele, reklamy Heyah z udziałem „Czerwonego Kapturka” oraz słynnego już „Johnnego 11 palców”, krótkie oraz pełne efektów specjalnych reklamy samochodów oraz rzadko już puszczane reklamy sieci sklepów Biedronki z rozpoznawalnym „…to duża musiała być ta biedronka”. Niektórzy wymieniają też nowe reklamy Durexa. Nie mogłabym nie przytoczyć komentarza pewnej starszej pani, która zapytana o to, co o owych reklamach sądzi, odpowiedziała krotko: „Dobre są. Niech się młodzież edukuje!” Nie wszystkich bawią wyżej wymienione reklamy, ale wszyscy jesteśmy na nie skazani. Bo telewizja bez reklam już nie istnieje. Dookoła pełno komercyjnych chwytów, haseł, sloganów. Idziemy do sklepu i najczęściej kupujemy to, co widzieliśmy rano w reklamie. I co śmieszne – myślimy, że przez to stajemy się lepsi, fajniejsi. Ale czy lepsi znaczy tacy sami jak inni? Pół miasta, które wygląda tak samo, może wyglądać tak przez przypadek albo przez to, że wszyscy widzieli reklamę tych nowych jeansów, kosmetyków i telefonów. To wcale nie jest trendy czy jak to się ostatnio mawia „jazzy”. Mijamy się z prawdą. A prawda jest taka:
„Tylko reklama twoje życie kształtuje, tylko wedle jej żyjesz, postępujesz.
Wszystko, co zobaczysz, ty musisz mieć. Tak to reklama ona uczy cię chcieć.
Nie masz siły by przed nią się bronić, musisz stale za nowością gonić,
A wybór się staje coraz trudniejszy, bo każdy produkt przecież jest najlepszy”
/K.A.S.A./
Spróbujcie odpowiedzieć sobie na pytanie – czy warto iść na łatwiznę, wybierając to, co popularne, reklamowane… czy może jednak warto poszukać czegoś innego?
Komentarze [9]
2005-10-25 18:53
Reklamy sa wynkiem ludzkiej próznosci, a nie na odwrót. Gdyby nie chęc lansowania sie bycia trendy glamur i cholera wie jeszcze czego to reklam, przynajmniej tych ciuchowo- gadzetowych by w ogóle nie było.
Pozatym reklama jest waznym czynnikiem napedzajacym gospodarke.
A to, ze ktos jest na tyle debilny ,iz jest w stanie uwierzyc ze pani X stała sie najszczesliwsza kobieta swiata, bo oto w cudowny sposób sprała plame z buraków, to juz nie mój, ani Twój problem ;].
2005-10-23 08:29
albo zeby zrobic kupe!!
2005-10-22 19:53
hehe przecież trzeba mieć czas w ciągu filmu,żeby zrobić sobie coś do jedzenia :D
2005-10-21 20:55
ej sory, moja mama nawet zauwaza, ze reklamy proszkow do prania sa do pupy.
2005-10-21 17:59
fakt. uogólniłam… może nie powinnam aczkolwiek… wyszczególnianie sensu by nie miało ;] ale nie widze tu oskarżenia. Nie miało przynajmniej tak zabrzmieć...chciałam zwrócić waszą uwagę na reklamy a nie prawić kazania ;] to tyle chyba :) pozdrawiam.
2005-10-21 17:25
Generalizujesz. I trochę oskarżasz. Nie wszyscy są tak podatni na reklamy, nie wszyscy w ogóle oglądają tv od tego trzeba zacząć. Poza tym mówisz o reklamie telewizyjnej, a przecież jeszcze bardziej działające na człowieka są te potężne billboardy pokrywające kilkanaście pięter wieżowców, bloków, itp., które, chcąc nie chcąc, oglądamy każdego dnia. I to one, powiedziałabym, mają większą “moc” perswazji.
2005-10-21 14:00
spoko, badzcie alterglobalistami. ja zbiore wasz bauns.
2005-10-20 21:20
Tak ogulnie, to nienawidze reklam … ale nie dlatego, ze są, tylko dlatego, ze próbują narzucac jakiś tok myślenia…. człowiek powinnien móc sam wybierac to co chce, a nie miec tego z gry narzuconego. Jednak faktem tez jest (wg mnie), ze jednak te markowe rzeczy to czesto sa lepsze (głównie buty, bo inne artykuły z odzieży, to jeszcze sa dosc dobrej jakosci choc sa z tych gorszych, mniej znanych firm). Najważniejsze jednak jest, zeby samemu ocenic co jest dobre, i nic nie przyjmowac za pewnik tylko dlatego, ze ktos to powiedzial. Jest taki ładny cytat Buddy, zaczyna sie “Niewierzcie w cos tylko dlatego…”, ale nie bede go całego pisał, bo nie dosc ze długi, to uznacie mnei za heretyka :] – mozecie sami poszukac :p
2005-10-20 20:13
hipokryzja
- 1