Siarka wicemistrzem!   

Zakończyła się jesienna rudna rozgrywek w IV lidze piłki nożnej, w której tarnobrzeska Siarka zajęła drugie miejsce, tracąc zaledwie jeden punkt do Izolatora Boguchwała. Piłkarze Siarki i ich kibice są niemal pewni awansu. Nie wiedzą tylko do której ligi. Wszyscy marzą o awansie do nowej, zreformowanej drugiej ligi (trzecia klasa rozgrywkowa).

Awans uzyska jednak tylko zwycięzca, który będzie musiał jeszcze stoczyć pojedynek barażowy z najlepszym zespołem czwartej ligi lubelskiej. Natomiast do nowej trzeciej ligi awans uzyska pierwszych pięć, a może się zdarzyć, że i osiem drużyn (zależy to od kilku czynników). W ekipie tarnobrzeżan raczej nikt nie będzie zbytnio świętować awansu do trzeciej ligi, ponieważ apetyty są duże, zwłaszcza po ubiegłorocznym udanym sezonie, kiedy to Siarkowcy zajęli drugie miejsce w czwartej lidze przegrywając rywalizację tylko z Resovią Rzeszów.

Występy w nowej, zreformowanej drugiej lidze, to całkiem realne marzenie zawodników z Tarnobrzega, ale nie tylko oni mają taki cel. Drużyn aspirujących do pierwszego miejsca jest co najmniej kilka. Izolator Boguchwała i Orzeł Przeworsk, to - obok Siarki - najczęściej wymieniani pretendenci do pierwszego miejsca. Jednak nie wolno zapominać o innych drużynach, które - mimo straty kilku punktów - nie odpuszczą walki o awans. „Czarnym koniem” rundy wiosennej może okazać się Galicja Cisna, która po bardzo słabym początku sezonu (w czterech meczach zaledwie 4 punkty), rośnie w siłę i od dziewięciu kolejek pozostaje niepokonana (ostatnie sześć spotkań rozstrzygnęła na swoją korzyść). Zespół z Cisnej przegrał ostatni mecz 12 września z… Siarką w Tarnobrzegu.

Po przerwie zimowej piłkarze Galicji, którzy swe mecze w roli gospodarza rozgrywają w Lesku, będą zapewne chcieli podtrzymać zwycięską passę. Kolejnym argumentem przemawiającym za zespołem z Bieszczad jest bardzo silna kadra; aż siedmiu zawodników grało kiedyś w drugiej lidze. Poważne wzmocnienia poczyniono na początku sezonu, kiedy to trzej piłkarze „wyrzuceni” ze Stali Stalowa Wola przyszli właśnie do „Galicjan”. To, że ci zawodnicy zostali zwolnieni z drugoligowej drużyny nie jest zapewne dla nich powodem do dumy, ale nie wolno nam zapominać, że ci zawodnicy wiedzą, jak się gra w piłkę i to na dużo wyższym poziomie niż czwarta liga. Na pewno nie będzie im łatwo odrobić stratę aż dziesięciu punktów, ale jest to mimo wszystko możliwe.

Najgroźniejszym rywalem Siarki będzie z pewnością obecny lider rozgrywek, Izolator Boguchwała, którego obecną kadrę stanowią byli zawodnicy rzeszowskich klubów, Stali i Resovii Rzeszów. Zawodnicy Izolatora są po rundzie jesiennej w komfortowej sytuacji, bowiem prowadzą w tabeli, jednak ich przewaga nad naszym zespołem nie jest zbyt wielka (wyprzedzają Siarkę tylko jednym punktem). Boguchwała może pochwalić się bardzo ładnym i nowoczesnym stadionem, co jest ewenementem wśród drużyn na tym poziomie rozgrywkowym. Wielu piłkarzy i kibiców przyjezdnych drużyn z zazdrością patrzy na „Izo-Arenę”. Stadion przypadł również do gustu działaczom Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy na początku września zorganizowali tam mecz reprezentacji Polski i Rumuni, drużyn do lat 16. Polacy pokonali wówczas zespół rumuński 3:0.

W Tarnobrzegu wszyscy wierzą, że zwycięzcą rozgrywek zostanie drużyna Siarki. Niewątpliwie te nadzieje mają realną podstawę, ale aby marzenia stały się rzeczywistością, trzeba solidnie przepracować zimowy okres przygotowawczy. Jedno jest pewne. Walka o awans będzie na pewno zacięta do ostatniej kolejki. Siarka pokazała w tym sezonie nie raz, że potrafi walczyć do ostatnich minut i łatwo się nie poddaje. Takie wnioski można wysnuć choćby po ostatnim meczu z Krośnianką Karpaty Krosno, kiedy to nasz zespół przegrywając 0:1 potrafił się zmobilizować i rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść w stosunku 5:2. W kilku wcześniejszych meczach było podobnie. „Siarkowcy” przegrywali na przykład z Unią w Nowej Sarzynie 0:1, aby wygrać ostatecznie 2:1. Nie inaczej potoczyło się spotkanie w Dzikowcu ze Zrywem oraz w Sędziszowie Małopolskim z Lechią. W obu tych spotkaniach nasz zespół tracił bramkę jako pierwszy, by w efekcie końcowym odnieść efektowne zwycięstwo (od 0:1do 3:1). Tarnobrzeżanie pokazali, że są drużyną z charakterem. Piłkarze Siarki pożegnali się ze swoimi kibicami w miłej atmosferze i mam nadzieję, że taka sama będzie towarzyszyła im pod koniec czerwca, kiedy zakończy się sezon 2007/2008.

Szkoleniowiec tarnobrzeskich piłkarzy, Stanisław Gielarek, zapowiada, że zimy nie zmarnuje i jego zespół przystąpi do rundy wiosennej bardzo dobrze przygotowany. Siarce mają pomóc również nowi piłkarze, z którymi prowadzone są już rozmowy. Miejmy nadzieje, że tarnobrzeżanie odrobią znikomą stratę i na początku wakacji będziemy się cieszyć z awansu do nowej, drugiej ligi.

Grafika:

Własna oraz ze strony

http://www.zksizolator.pl/pl/123/art99.html