Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Siła naszej podświadomości   

Dodano 2013-10-21, w dziale recenzje - archiwum

Zapewne każdy z was zastanawiał się już nie raz nad zmianami w swoim życiu. Tylko od czego by tu zacząć? Co zrobić na początek, aby skutki tych zmian były zadowalające? Gdy znajomy zaproponował mi lekturę książki „Potęga podświadomości”, zapewniając, że dzięki niej zmienię swoje nastawienie do wszystkiego, co mnie otacza, nie byłam przekonana, ale widząc zapał w jego oczach, postanowiłam spróbować.

/pliki/zdjecia/pot1.jpg

Joseph Murphy, autor „Potęgi Podświadomości”, przekonuje nas, że jedyną czynnością jaką musimy wykonać, aby odmienić swoje życie, jest zmiana nawyków myślowych. Niby takie proste, ale w rzeczywistości wymaga wiele czasu, wysiłku i koncentracji. Murphy przekonuje jednak, że gdy nam się to uda, możemy osiągnąć wszystko – poczynając od satysfakcji płynącej ze szczęśliwego życia, a na bogactwie i lepszym stanie zdrowia kończąc.

„Jeśli czegoś naprawdę mocno pragniesz i odpowiednio się na tym skoncentrujesz – osiągniesz swój cel”. W tym jednym zdaniu można zawrzeć sens wszystkich 286 stron tej lektury. Książka składa się z dwudziestu głównych rozdziałów, z których każdy zakończony jest zbiorem ogólnych porad. Jednak cała reszta sprawia wrażenie totalnego chaosu. Jak dla mnie to trochę tu też za dużo lania wody. I jakby tego było jeszcze mało, na każdej stronie można znaleźć motywujące zdanie typu: „Zmień nawyki myślenia, a zdołasz odmienić swoje życie!”. To trochę tak, jakby autor przemawiał do grona idiotów, którym trzeba powtarzać prawdy oczywiste po kilkanaście razy. Poza tym naprawdę szczerze wątpię w wiarygodność niektórych przytoczonych tam metod i technik. No bo co mam sobie pomyśleć, gdy autor zachęca mnie do wizualizowania sobie swoich marzeń. Czyli inaczej mówiąc, jeśli spodoba mi się np. jakaś torebka, ale nie mogę jej sobie kupić ze względy na brak kasy, to wystarczy, że mocno ją sobie wyobrażę, uwierzę, że mogę ją mieć i – czary mary – ktoś mi ją kupi! Jego zdaniem siła umysłu jest niewyobrażalna. Jesteśmy w stanie przy jej udziale „przenosić góry” - wystarczy, że w to uwierzymy. Tak, wiara czyni cuda, ale raczej nikt nie zdoła mnie przekonać, że jakiemuś człowiekowi odrosną kończyny, a wymarzona torebka znajdzie się w mojej szafie, jeśli tylko odpowiednio to sobie wyobrazimy.

/pliki/zdjecia/pot2.jpg

„Potęga podświadomości” nie jest lekturą „do poduszki”, chociaż z tego, co pisze Murphy, to właśnie przed zaśnięciem powinniśmy pracować nad naszymi celami i marzeniami, aby nasza podświadomość przechwyciła te myśli i wcieliła je potem w życie. Tydzień po przeczytaniu tej książki, nie myślałam o niczym innym i stosowałam się jak tylko potrafiłam do wymienionych tam rad - niektóre nawet się sprawdzały, co tylko potęgowało mój zapał. Ale w pewnym momencie doszłam do wniosku, że wszystkie te rady zbyt mocno ingerują w moją psychikę. Teraz mam do tego stosunek mocno ambiwalentny – myślenie pozytywne jest na pewno w życiu ważne, a siłą umysłu naprawdę jesteśmy w stanie odmienić nasze życie, bo pozytywne podejście to połowa sukcesu, ale do innych przytoczonych tam rad podchodzę ze sporym dystansem. I taką mam też radę dla wszystkich, którzy zamierzają tę książkę przeczytać. Na pewno warto to uczynić, ale trzeba to zrobić z głową.

Grafika:
Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.5 /26 wszystkich

Komentarze [10]

~Marta
2016-05-17 15:08

szkoda, że nikt z Was nie zechciał zmienić swoich myśli. Całe moje życie świadczy o tym, że marzenia się spełniają. Warunek myśleć o tym co się naprawdę chce, a nie rozpaczać za tym czego się nie ma, być solidnym i uczciwym, przestać narzekać i cieszyć się ze wszystkiego co daje los. To jest proste, a Wy zamiast podjąć próbę od razu krzyczycie – to się nie da. A skoro Waszym zdaniem się nie da no nie macie.

~Jacek_21
2013-10-26 10:11

A już zaczynalem w Was wątpić, nasi kochani cenzorzy!

~Jacek_21
2013-10-24 21:55

Aż dziwne, że redakcyjny dział cenzury i dobrego smaku jeszcze nie usunął ostatnich zdań pierwszego komentarza :-)

~Neandertalczyk
2013-10-24 13:32

Czo ten Jaca XD

~Jacek_21
2013-10-22 19:12

Ja niczego nie proponuję; jak będę wystarczająco mocno marzył, to przyjdzie sama, bez propozycji. Chociaż znając historię Polańskiego, to pewnie i tak będzie moja wina.

~nate
2013-10-22 18:46

Jakie propozycje zaczynają padać pod Twoimi artykułami Felico.

~Jacek_21
2013-10-22 18:38

Jeśli chodzi o potęgę naszego umysłu, to polecam obejrzeć skecz Monty Pythona (zwłaszcza od 2:30 do 3:20):
http://www.youtube.com/watch?v=hsLWKIIFik4
Zdaje się, że skecz ten powstał w czasie, gdy ukazało się pierwsze wydanie recenzowanej książki.

A pozytywne myślenie wypróbuję już dzisiaj w nocy; wyobrażę sobie autorkę artykułu... Wierzę że kiedyś się spełni :-p

~Fresh
2013-10-22 17:39

Autor nie przemawia do grona idiotów. Powtarza jedynie swoje stwierdzenia, żeby odniosły lepszy skutek…
Poprzez sztukę wizualizacji, zdamy sobie sprawę z realności naszych marzeń oraz tego, że są na wyciągnięcie ręki. Naprawdę pomaga to w osiągnięciu celu. Komentował nie będę Twojego pomysłu z wyobrażeniem torebki… a co do przenoszenia gór, jest w tym ziarnko prawdy. Weźmy pod lupę efekt placebo. Do tej pory prowadzi się prawdziwe badania naukowe (nie tylko przez amerykańskich naukowców), które mają na celu wyjaśnienie owego zjawiska. Dzięki zwykłej wierze w polepszenie naszego stanu zdrowia, można się wyleczyć z wielu chorób, nie wyłączając nowotworów. Jest wiele udokumentowanych przypadków i efekt placebo w medycynie jest stosowany na co dzień.
Do lektury trzeba podejść z odpowiednim podejściem, by w pełni ją zrozumieć. Ty chciałaś podważyć wszystkie stwierdzenia, zamiast poddać się choć trochę motywacji.

~Luca
2013-10-22 00:37

Nie zgadzam się z główną hipotezą. Afirmacja nie rozwiązuje żądnych problemów, prowadzi natomiast do zaburzeń psychicznych. Trójeczka.

~tomgon
2013-10-21 21:41

Osobiście książki nie przeczytałem, mimo że również ktoś mi ją polecał.
Co do twojej opinii,że torebka sama w szafie się nie znajdzie – racja! Ale chyba chodzi o coś innego, mianowicie o to, że oddziałowując silnie na swój umysł sprawisz, że torebka nagle wcale nie będzie Ci potrzebna lub po prostu w bardziej optymistyczny sposób na całą sytuację spojrzysz (torebka przestanie być symbolem twojego braku pieniędzy, co przygnębia, ale stanie się pozytywnym celem, do którego z chęcią będziesz, krok po kroku, dążyć).
No i fajnie, że użyłaś “ambiwalentny” – uwielbiam to słowo :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry