Switch off the light   

Moja mama już z tysiąc razy pytała mnie: „Czy musisz mieć zapalone aż trzy światła, kiedy się uczysz?”. A ponieważ byłam niesfornym dzieckiem, odpowiadałam jej zawsze, że trzy są mi absolutnie niezbędne. Nie przypuszczałam, że to może znaczyć coś więcej. Zastanawiałam się nieraz, o co jej tak naprawdę chodzi? Gdy ją wreszcie kiedyś spytałam, to wierzcie mi lub nie, ale wstyd mi się zrobiło z powodu własnej ignorancji. Po prostu nie miałam świadomości zagrożenia.

Światło naturalne jest potrzebne do życia. To fakt bezsporny. Światło sztuczne już niekoniecznie. Wprawdzie wieczorem trudno jest nam sobie wyobrazić jakąkolwiek pracę bez niego, ale warto się zastanowić, ile tak naprawdę świateł potrzebujemy, gdy robimy coś konkretnego, np. gdy się uczymy? Bez wątpienia potrzebujemy światła nad samą książką, ale niekoniecznie musimy mieć włączone i górne światła. Są jednak zapewne wśród nas tacy, którzy tak jak ja kiedyś, włączają w całym domu mnóstwo niepotrzebnych świateł. W zasadzie, to niewiadomo po co. Chyba tylko po to, żeby były zapalone. Niektórzy z was zastanawiają się już zapewne czy aby nie jestem nawiedzona i o co mi tak naprawdę chodzi. Już mówię. Od niedawna zaczął mnie mocno interesować problem zanieczyszczenia środowiska światłem. Okazuje się bowiem, że to poważny ogólnoświatowy problem, który niełatwo będzie rozwiązać, ponieważ mnóstwo ludzi bez żadnych ograniczeń korzysta ze sztucznego oświetlenia.

Może temat, który wybrałam, nie wszystkim wydaje się być interesujący, ale ja uważam, że powinniśmy mieć świadomość czyhających na nas zagrożeń. Często słyszymy o zanieczyszczaniu środowiska odpadami, ściekami, gazami, pyłami i wieloma innymi substancjami. Nie zauważyłam jednak do tej pory, aby ktoś poruszył w mediach problem zanieczyszczenia środowiska sztucznym światłem. Stając w obronie natury i człowieka chciałabym więc przybliżyć wam ten problem.

Zanieczyszczenie świetlne, to inaczej nadmierne oświetlenie nocne. Zjawisko to najczęściej występuje w miastach i ma ogromny wpływ na środowisko naturalne, bo przecież flora i fauna są naturalnie przystosowane do egzystowania w ciemności i nie najlepiej znoszą wszelkie ingerencje w ich środowisko. Główną przyczyną zanieczyszczenia świetlnego jest oświetlenie uliczne, reklamowe, iluminacje obiektów architektonicznych oraz oświetlenie stadionów sportowych. Do tego dochodzi sztuczne oświetlanie miejsc, w których nie jest to bynajmniej konieczne. Podobno aż dwie trzecie ludzkości żyje na obszarach zanieczyszczonych przez sztuczne światło. W takich miejscach, mieszkańcy nigdy nie zobaczą gwiazd.

W lipcu przeczytałam pewną dyskusję na temat wprowadzenia przepisu o konieczności całorocznej jazdy samochodami z włączonymi światłami. Wielu ludzi wypowiadało się w tej dyskusji, ale rozbieżności w ocenie tego przepisu raczej nie było. Zdecydowana większość uczestników debaty stwierdziła, że ten przepis jest krańcowo antyekologiczny. W końcu, gdy światła w samochodzie są zapalone, zwiększa się zużycie paliwa, szybciej zużywają się żarówki, akumulatory, alternatory i cała instalacja elektryczna. Być może wprowadzenie tego przepisu zwiększy bezpieczeństwo na drogach, ale niekoniecznie tak samo dobrze wpłynie na środowisko naturalne. Wydaje się, że te reflektory samochodowe, to tak niewiele w porównaniu do świateł ulicznych czy też reklamowych, ale kiedy zsumujemy wszystkie te „małe” światełka, to dostrzeżemy powagę sytuacji i ogrom szkód, jakie mogą wyrządzić.

Warto więc korzystać w domach z żarówek energooszczędnych. Są one zdecydowanie bardziej ekologiczne, ponieważ zużywają 80% mniej energii, niż zwykłe żarówki. Zapewniają też większe bezpieczeństwo dla naszych oczu i zdrowia. Poza tym nie emitują tak wiele ciepła, świecą 10 razy dłużej niż zwykłe żarówki i nadają się do recyklingu. Trzeba jednak pamiętać, że np. „świetlówki”, choć są oszczędniejsze od zwykłych żarówek, to zawierają rtęć, a więc należy się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie, aby nie dopuścić do niepotrzebnego zanieczyszczenia środowiska.

Zanieczyszczenie świetlne przez latarnie miejskie w dużej mierze zależy od ustawienia ich opraw. Najlepiej jest, gdy kierują one światło w dół. Niestety sporo jest też takich, które pozwalają światłu ulatywać w górę. Jedna latarnia, to może nie problem, ale jeśli mieszkacie w dużym mieście, to nie liczcie na możliwość oglądania gwiazd.

Pamiętajmy więc, aby gasić niepotrzebne oświetlenie. Czasem wystarczy nam przecież tylko jedna zapalona żarówka. Oszczędzając energię, nie tylko ratujemy naszą planetę, ale dodatkowo ratujemy jeszcze zawartość portfeli naszych rodziców. Kiedyś i ja gasiłam światło tylko dlatego, że mama ciągle mnie o to prosiła. Teraz zrozumiałam problem i wyciągnęłam wnioski. Być może przekonałam i was, że warto oszczędzać energię, ponieważ Ziemię mamy tylko jedną, ale to też jedna z najcenniejszych rzeczy jaką mamy.

Grafika:

• http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Empire_State_Building_Night.jpg
• http://www.lamptech.co.uk/Images/HID%20Lamps/Philips%20Tornado.jpg