Tarnobrzeg europejską potęgą!
Jest aktualnym mistrzem Polski, w kraju od lat 16 nie znajduje godnych przeciwników, zajmuje czołowe miejsce w rankingu najlepszych europejskich zespołów w tenisie stołowym kobiet, a w niedzielę 6 stycznia awansowała do półfinału Pucharu ETTU (Europejskiej Unii Tenisa Stołowego) – o kim mowa? Oczywiście o drużynie Wisanu-Forbet Tarnobrzeg.
Awans do półfinału Pucharu ETTU, to wielki sukces i zarazem niespodzianka, bowiem w ćwierćfinale tarnobrzeżanki pokonały obrończynie pucharu ETTU, niemiecką drużynę z 3B Berlin TT. Wygrały, to mało powiedziane, po prostu zdeklasowały niemiecki zespół wygrywając w stosunku 3:0. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Decyzją federacji nasze zawodniczki musiały rozegrać to spotkanie na wyjeździe, co zdecydowanie zmniejszało ich szanse na korzystny rezultat. Mimo to, zawodniczki Wisanu-Forbet pokazały klasę i zaszokowały kibiców oraz mass-media w Polsce. Już kilka minut po zakończeniu spotkania na niemalże wszystkich najważniejszych portalach internetowych pojawiły się informacje o sukcesie drużyny z Tarnobrzega.
Od początku spotkania gra przebiegała pod dyktando naszego zespołu. Pierwszą grę wygrała Li Qian, pokonując 3:0 Białorusinkę Weronikę Pawłowicz. W kolejnym pojedynku górą okazała się kolejna tarnobrzeska zawodniczka, Eva Odorova, która zwyciężyła reprezentantkę Hongkongu Ah Sim Song w stosunku 3:1. Ostatnia gra była najbardziej emocjonująca ze wszystkich. Wystawiona przez Zbigniewa Nęcka (trenera ekipy z Tarnobrzega) Zhao Xiao grała z naturalizowaną Niemką Di Bao. Pierwszy set padł łupem naszej zawodniczki, potem było już dużo gorzej. Tenisistka z Berlina wygrała dwa kolejne sety i brakowało jej jeszcze tylko jednego, żeby wygrać i tchnąć wiarę w swoje koleżanki. Jednak „Bobas”, bo tak pieszczotliwie nazywają Chinkę tarnobrzescy kibice, nie pozwoliła na to. Wybrnęła z trudnej sytuacji i pokazała klasę, wygrywając ostatnie dwa sety, czym doprowadziła naszą ekipę do euforii.
O kobiecym tenisie stołowym nie jest głośno w polskich mediach, choć ostatnio miał miejsce historyczny sukces. Pierwszy raz w olimpijskim turnieju tenisa stołowego kobiet wystąpi bowiem reprezentantka naszego kraju, a będzie nią nie kto inny a „nasza” Li Qian, którą podczas turnieju poprowadzi nowy trener kadry tenisistek stołowych, aktualny trener naszego zespołu, Zbigniew Nęcek. To wydarzenie będzie miało miejsce w sierpniu w Pekinie, 180 kilometrów od miejsca, gdzie urodziła się i rozpoczynała swoją karierę Li Qian , która od 25 października minionego roku posiada polskie obywatelstwo.
Miniony rok był dla Li Qian niezwykle udany. Była rewelacją turniejów z cyklu Grand Prix Pro Tour ITTF. Odnosiła sukcesy w kategorii młodzieżowej do lat 21. Dość powiedzieć, że została międzynarodowa mistrzynią Rosji, Francji i Niemiec oraz wicemistrzynią Austrii i Szwecji. W finale Grand Prix do lat 21, który w połowie grudnia rozegrany został w Pekinie, zajęła drugie miejsce. Trzymajmy kciuki – może Li Qian zdobędzie dla Tarnobrzega medal olimpijski?
Grafika:
Komentarze [2]
2008-01-11 16:12
Cóż, niestety wszytskie klubowe sukcesy w niemal każdej dyscyplinie takie są.
2008-01-11 16:10
Czyli sukcesy sportowe mamy z importu, ze zmienioną metką.
- 1