Wieczna klasa, czyli nasza klasa!
Kiedyś skończy się i nasza szkolna edukacja. Wszyscy koledzy i koleżanki z klasy rozjadą się po Polsce, po świecie, by studiować lub pracować, a nam pozostaną wtedy tylko wspomnienia i wyczekiwanie najbliższego klasowego zjazdu. A ludzie, nawet jeśli przypadkowo połączeni w grupy, są ze sobą bardzo związani, bo przecież lata spędzone w jednej klasie, w jednej ławce, wspólne wycieczki, sukcesy, wygłupy, a niekiedy problemy pozostają w pamięci na zawsze.
Wspomnienia bywają różne, lepsze i gorsze, ale po latach z chęcią się je przywołuje.Nawet ci ludzie, którzy nie zawsze byli zżyci ze swoją klasą i tak powrócą po latach myślami do godzin spędzonych w szkolnych ławkach.
Czy istnieje sposób, żeby nie stracić ze sobą kontaktu po ukończeniu szkoły, żeby odnaleźć znajomych, którzy rozjadą się po całym świecie? Oczywiście możemy skorzystać z GG, czy też innych komunikatorów, ale czy to aby na pewno jest sposób skuteczny? Wielu ludzi zmienia przecież często numery GG i adresy internetowe, a z upływem lat nie przesiaduje już tak często przed komputerem, żeby sobie ”poklikać”. W 2006 roku pojawiła się jednak nowa możliwość odświeżenia kontaktów ze znajomymi ze szkolnej ławy, a udostępnił ją nam portal nasza-klasa.pl.
Portal powstał dokładnie 11 listopada 2006 r. z inicjatywy studenta informatyki z Wrocławia, Macieja Popowicza, który zarządza nim zresztą do dziś. Aktualnie portal posiada około 3 miliony użytkowników, a miesięcznie odnotowuje ponad 500 mln odsłon. Warto również pamiętać o tym, że pomysłodawca portalu zarobił już na nim niezłe pieniądze odsprzedając za kilka milionów złotych 20 proc. udziałów niemieckiemu funduszowi venture capital European Founders (Money.pl szacuje dzisiejszą wartość serwisu na około 15 milionów złotych). I tak, jak donoszą polskie media, pomysłowy student z Wrocławia został najmłodszym polskim milionerem.
Pomysł, który zrealizował w polskich warunkach Maciej Popowicz, nie jest sam w sobie ani nowy, ani specjalnie odkrywczy. W wielu krajach na całym świecie funkcjonują tzw. portale społecznościowe. Dość powiedzieć, że Amerykanie od lat korzystają z serwisu Facebook, który podobnie jak nasz został założony przez studentów. Jeszcze w ubiegłym roku dostęp do niego mieli wyłącznie ludzie z uczelnianymi adresami e-mail, ale obecnie zniesiono to ograniczenie, co spowodowało, że wielu nastolatków założyło sobie tam konta rezygnując z używania innego znanego serwisu MySpace, który jednak jest nadal największym tego typu portalem na świecie (57 milionów użytkowników). Facebook ma wprawdzie dopiero 25 milionów użytkowników, ale ich liczba systematycznie rośnie. Nie zapominajmy, że serwisy tego typu, to na świecie ogromny i niezwykle dochodowy biznes. Jak podaje gazeta.pl tylko w ubiegłym roku na reklamę w serwisach typu Web w USA wydano ponad 450 mln dol. z czego serwisy MySpace i Facebook zarobiły najwięcej.
Żeby nie zabrzmiało to nazbyt optymistycznie, to informuję za Gazetą Wyborczą, że amerykański pierwowzór naszej-klasy.pl, serwis Classmates.com, poniósł ostatnio spektakularną porażkę. Firma ciesząca się od lat niesłychaną popularnością w USA podjęła próbę wejścia na giełdę, ale bez powodzenia, gdyż okazało się, że niewielu inwestorów było zainteresowanych jej akcjami. Classmates.com, to weteran branży serwisów społecznościowych. Serwis ten powstał już w 1995 r., a spółka Classmates prowadzi dziś podobne witryny w Niemczech, Szwecji (StayFriends) oraz Francji (Trombi). No i przy okazji bardzo istotna informacja. Classmates wykazał w ubiegłym roku przychody rzędu 90 mln dol. No i tu pojawia się pytanie, skoro jest tak dobrze, to dlaczego mimo mody na internetowe społeczności Classmates.com nie powiodła się droga na giełdę?
Co powoduje, że z każdym dniem coraz więcej ludzi loguje się na serwisach społecznościowych na całym świecie, w tym na naszym polskim? Myślę, że decyduje o tym kilka spraw. Po pierwsze to fakt, że człowiek jest istotą społeczną i odczuwa nieodpartą, wewnętrzną potrzebę bycia częścią zbiorowości. Po drugie, to tęsknota za utraconą młodością i próba (choćby wirtualnego) przywołania jej. No i po trzecie, łatwość korzystania z serwisu, poruszania się po nim i wyszukiwania interesujących nas ludzi, z którymi utraciliśmy kontakt. Wszyscy „klasowicze” posługują się w serwisie swoimi imionami i nazwiskami, co w Internecie jest rzadkością, ale właśnie to pozwala szybko i niemal bezbłędnie odnaleźć poszukiwaną osobę (oczywiście nie zawsze jest to zaletą, o czym piszę poniżej). Każdy z użytkowników ma swój profil, na którym może umieścić zdjęcia oraz opisy do nich z możliwością komentowania przez innych użytkowników (o tym również parę słów poniżej). Można też samodzielnie dołączyć do grup, szkół i poszczególnych klas jako uczeń, gość lub nauczyciel i tym samym powiększyć listę. Co więcej, każdy z „klasowiczów” ma możliwość zapraszania znajomych lub dodania tych nie za bardzo lubianych do tzw. czarnej listy. W taki sposób wszyscy znajomi z klasy, czy też nie, zebrani są razem pod ikoną „pokaż znajomych”. W serwisie istnieją również fora dyskusyjne przy każdej szkole, a każdy zalogowany użytkownik może korzystać z prywatnej korespondencji.
A czy ten serwis ma w ogóle jakieś wady?
Do wad można z pewnością zaliczyć serwery, które nie wytrzymują obciążenia i czego doświadczyłam już wielokrotnie, korzystanie z tej strony wieczorami graniczy prawie z cudem. Tak wolne działanie strony zniechęca z pewnością wielu użytkowników. Zespół administratorów nasza-klasa.pl obiecuje jednak, że po ósmym stycznia 2008 r. portal osiągnie prędkość światła. Cóż, pożyjemy, zobaczymy.
Ciekawą informację przeczytałam także w Gazecie Wyborczej. Dziennikarze tej gazety zauważyli, że na portalu nasza-klasa.pl logują się także młodzi policjanci wklejając swoje zdjęcia ze szkół policyjnych, które ukończyli (Szczytno, Poznań, Katowice, Piła). Sprawdźcie sami. Mundurowi zakładają więc swoje klasy o profilu operacyjnym, dochodzeniowym czy rozpoznawczym. Czyżby zapomnieli, że na tym serwerze klikają również przestępcy, a taka baza danych o policjantach i ich znajomych może posłużyć im do rozpoznania i namierzenia danego funkcjonariusza? Głupota to, czy bezmyślność?
Administratorzy serwisu twierdzą również w wypowiedziach prasowych, że przeglądają na bieżąco wszystkie zdjęcia pojawiające się na portalu i usuwają te związane z nadużyciami (pornografia, obraza uczuć religijnych itd.) Okazuje się, że na portalu pojawia się dziennie przynajmniej kilkaset takich zdjęć. Dacie wiarę?
I na koniec jeszcze jedna uwaga. Administratorzy portalu, w jednym z udzielonych wywiadów informują oficjalnie, że od czasu do czasu komunikują się z nimi również przedstawiciele prokuratury prosząc o udzielenie informacji o konkretnych użytkownikach. Wiedzieliście o tym?
Powróćmy jednak do samego portalu i spraw z nim bezpośrednio związanych. Być może niektórym z nas brakuje pewnych opcji ułatwiających nawigację, a problem z połączeniem i korzystaniem z portalu jest irytujący, ale wydaje mi się, że bardzo dużo radości daje sam fakt, że po latach możemy za pomocą Internetu odtworzyć swoją dawną klasę, grupę znajomych, za którymi tęsknimy. Możliwe, że dla nas, obecnych uczniów, nasza-klasa.pl jest czymś w rodzaju fotki.pl czy photoblogiem, ale myślę, że po latach i dla nas nabierze to zupełnie nowego znaczenia. A ty, drogi czytelniku, czy posiadasz już konto na naszej-klasie.pl? Czy wiesz, że absolwenci naszej szkoły założyli już na tym portalu wiele swoich klas? Czy wiesz, że swoje klasy utworzyli tam również nasi webmasterzy i dziennikarze Lessera? Może więc warto, abyś i ty tam zajrzał! Niech odżyje wspomnień czar!
Grafika:
Komentarze [10]
2008-01-09 13:59
LOL!
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=29&w=73448071
Praca magisterska o naszej-klasie xD
2008-01-08 16:59
Tak apropos n-k:
http://www.idg.pl/news/135843.htmlNo i taka mała reklama dla lesserowych fanów piłki nożnej:
http://redlog.pl/2008/01/08/pilkarze-to-niewyksztalceni-idioci/
2008-01-08 11:34
Aigel: właśnie nie solidnie. Błędy rzeczowe.
radzio: widzę, że krytyka NK na specjalistycznych blogach stała się popularną rozrywką;) ale się z tobą zgadzam, NK ssie… ale mimo to użytkuje idąc za motłochem.
plusLAST rzeczywiście rządzi, ale Myspace się przydaje (przynajmniej w moim przypadku).
2008-01-07 21:39
@loll- mnie nie pogięło. Co do grona to ono też nie jest mega fajne, ale czytałem, że powoli wprowadza pewne funkcjonalności naszej klasy. I zauważ, że nie ja niczego proponuję w zamian ;-), tylko mówię, że są inne ciekawe (imo ciekawsze z mojego punktu widzenia) serwisy. Ja dopisałbym jeszcze na miejscu autorki do tekstu takie coś jak studentix.pl – http://www.studentix.pl/ – proste, łatwe i przyjemne, aczkolwiek to bardziej dla studentów.
Co do innych stron, które podałem (linkedin.com etc) to owszem jest to inna bajka, ale nasza-klasa im nie dorasta do pięt.
Zauważcie, że w stanach classmates.com miało problemy z wejściem na giełdę, a facebook i myspace podbierają użytkowników. Polski rynek różni się trochę od tego z USA, ale nie zdziwiłbym się gdyby polska nasza-klasa poszła w ślady swojego pierwowzoru (czego osobiście nie życzę), ale prawda jest taka, że n-k jest na prawdę pośmiewiskiem.
Polecam poczytać opinie blogerów zajmujących się tematyką web 2.0 i ogólnie IT.
Skoro zarzucasz mi zbytnią krytyczność... napiszę kilka słów, które powinny znaleźć się w pierwszym moim komentarzu.
Otóż o ile n-k z mojego punktu widzenia (toż to mój zawód :D) ssie na całej linii (podobne zdanie ma wielu profesjonalistów it), ale trzeba pogratulować sukcesu STUDENCKIEJ MYŚLI TECHNICZNEJ. Bo zauważmy, że studenci MIT, Uniwersytetu Kanifornijskiego, Yale czy Uniwersytetu w Michigan już na studiach potrafią stworzyć coś na prawdę wielkiego (Microsoft, Google, Dell etc.). Dlatego niezmiernie mnie cieszy, że w Polsce komuś się to udało bo to przetarło szlaki dla innych (ah te 50 lat komuny). A właśnie na studiach jest nie bywała okazja na tworzenie czegoś nowego bo znajdujemy się w gronie ludzi młodych, pełnych pomysłów jak zmienić świat – wystarczy do przekuć w rzeczywistości.
Co nie zmienia stanu rzeczy, że n-k ssie, ale wszystko przed nimi czego im szczerze życzę. No bo w końcu n-k już jest jedną z najczęściej odwiedzaną stroną w UK i IR :D.
Oj widzę, żę się rozpisałem potwornie, coś mi się zdaje, że mam temat na bloga :D…
Sorry za błędy, ale już zmęczony jestem ;]
2008-01-07 19:32
radziu mnie ta strona też nie zachwyca i mam swoje zastrzeżenia, ale ty chyba jesteś zbyt krytyczny. Strony, które sam sugerujesz, to zupełnie inna bajka. Najbardziej ubawiłem się stroną grono.pl Proponujesz w zamian stronę dla marynarzy poszukujacych pracy? – pogięło cię?
2008-01-07 17:21
eh, solidne, aczkolwiek bez rewelacji. chyba brakuje polotu;
2008-01-07 15:37
“Aktualnie portal posiada około 3 miliony użytkowników(...)”
Rozumiem, że taki jest ostatni news na NK, ale prawda jest taka, że użytkowników jest już prawie 6 milionów (wystarczy popatrzeć na numery ostatnio zarejestrowanych osób).
2008-01-06 21:49
Oj widzę, że muszę się wypowiedzieć.
Na początek – nasza-klasa.pl ssie na całej linii, jest zrobiona tragicznie, jest wolna, ohydna, ma słabe zabezpieczenia i łatwo wykraść prywatne dane. I ogólnie nic specjalnego etc, etc. Jedyna jej zaleta jest taka, że rzeczywiście jest popularna wśród osób w każdym wieku, więc rzeczywiście można odnaleźć osoby z szkolnej ławy, ale to jedyna zaleta (z powodu braku konkurencji zapewne).
Mam tam konto, ale takie na odwal się (nieprawdziwe dane osobowe) ;
), ale każdy znajomy wie, że ja to ja ;).Co do myspace i facebooka – marnowanie czasu ;-)
Ja jestem zwolennikiem last.fm oraz linkedin.com (polski odpowiednik to goldenline.pl)
Dziwię się tylko, że nie ma tu ani słowa o grono.pl :-)
W każdym razie powtórzę to jeszcze raz – nasza-klasa.pl ssie na całej linii, a jedyna zaleta to popularność, która wynika z braku poważnej konkurencji (a nk łatwo pokonać, ale jak to mawiają – “lepiej być pierwszym niż lepszym” )
Aha i jeszcze jedno
“I tak, jak donoszą polskie media, pomysłowy student z Wrocławia został najmłodszym polskim milionerem.” – sprytny a nie pomysłowy, pomysłowi to byli Ci, którzy to wymyślili, a nie zgapili z USA ;-)
2008-01-06 17:31
aaa…facebook ma grubo ponad 50 mln użytkowników, z tego co mi wiadomo. Wikipedia twierdzi podobnie.
2008-01-06 17:30
Nie wiem o czym jest ten tekst? Czy przekrojowo o serwisach społecznościowych, czy o Naszej Klasie, czy o socjologicznych mechanizmach analizowanych przy okazji istnienia tego typu stron.
Poza tym podawanie wolnych serwerów jako jedynej istotnej wady NK jest spooorym przemilczeniem rzeczywistości.
Usprawiedliwia cię jednak, że to w końcu Lesser, a nie Technoblog czy Internet Standard… Tekst o Internecie na wysokim poziomie odstawał by tu od konwencji BravoGirl.
Pewnie nie wyłapałem wszystkiego, co ważne, ale przyznaję się bez bicia, że nie czytałem, a przeglądnąłem …
- 1