Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Transferowa karuzela   

Dodano 2014-09-11, w dziale inne - archiwum

Od 1 lipca do 1 września 2014 roku trwała w świecie piłki nożnej transferowa karuzela. Wielu zawodników zmieniło klubowe barwy. W czasie tych 63 dni letniego okienka właściciele większości znanych klubów nie żałowali pieniędzy na wzmocnienia swoich zespołów. Wydano niekiedy astronomiczne wręcz sumy. Czy sensownie? Która z drużyn wzmocniła się najbardziej, a która zdecydowanie osłabiła? Pozwoliłem sobie przygotować krótkie podsumowanie zmian, do jakich doszło w czterech największych ligach Europy.

/pliki/zdjecia/tran1.jpgW lidze angielskiej bardzo aktywnie na rynku transferowym działało kilka drużyn. Moim zdaniem bardzo solidnie wzmocniła się Chelsea. Zakontraktowali oni na ten sezon Diego Costę z Atletico Madryt, Cesca Fabregasa z Barcelony oraz Loica Remy'ego z Newcastle. Z wypożyczenia do Atletico Madryt wrócił do nich również Thibaut Courtois, który zdążył już nawet wygryźć ze składu Petra Cecha, a z Galatasaray Stambuł Didier Drogba, legenda tegoż klubu. Oprócz tego Mourinho ubił chyba interes życia, sprzedając do PSG za 50 mln € Davida Luiza. Kasy na transfery nie żałował także właściciel Arsenalu, który sprowadził na Emirates Stadium Alexisa Sancheza z Barcelony, Mathieu Debuchy z Newcastle oraz Davida Ospinę z Nicei (nawiasem mówiąc w miejsce Łukasza Fabiańskiego). W klubie pojawił się też Danny Welbeck, który nie znalazł jakoś uznania u trenerów Manchesteru United. Skoro mowa o Manchesterze, to chciałbym zauważyć, że właściciele tego klubu zaszaleli chyba najbardziej. Nowy menadżer, Luis van Gaal, wydał na zakupy zawodników prawie 200 mln €, co trochę dziwi, bo przecież „Czerwone Diabły” nie wystąpią w tegorocznej edycji Ligii Mistrzów. Drużynę tę zasilili jednak: Ander Herrera, Luke Shaw, Marcos Rojo, Angel di Maria, Daley Blind i Radamel Falcao, który chyba celowo unika gry w Lidze Mistrzów. Podobnie szalał na rynku transferowym Liverpool, który sprowadził solidnych, choć mało znanych graczy, takich jak: Rickie Lambert, Dejan Lovren, Adam Lallana, Emre Can, Lazar Marković, czy Alberto Moreno. Za grosze udało im się także ściągnąć Mario Balotellego, który nie będzie miał tu jednak łatwo, bo będzie musiał zastąpić Luisa Suareza. O dziwo najmniej transferów poczynił najbogatszy klub w BPL, Manchester City. Z powodu sankcji za nieprzestrzeganie finansowego fair –play, sprowadzili tylko z Porto Eliaquima Mangalę i Fernando, a alternatywą w bramce dla Joe Harta ma być teraz Willy Caballero.

/pliki/zdjecia/tran2.jpgW Hiszpanii ścigała się ze sobą wielka trójka. Barcelona, której zawieszono zakaz transferowy, pojechała po bandzie. Sprowadzili Claudio Bravo i Marca-Andre ter Stegena - nowych bramkarzy. Od zeszłego sezonu Duma Katalonii ma też problem ze stoperami. Ich kibice ciągle są z tego powodu niezadowoleni. Trudno im się jednak dziwić, bo Jeremy Mathieu, czy wiecznie kontuzjowany Thomas Vermaelen od samego początku nie spełniają oczekiwań Cules. W środku pola następcą Fabregasa ma być teraz Ivan Rakitić, który w pierwszych meczach udowodnił, że jest świetnym łącznikiem. Hitem lata był jednak transfer Luisa Suareza z Liverpoolu, który ze względu na nałożone na klub przez FIFA sankcje, zadebiutuje dopiero na Gran Derbi z Realem. Skoro mówimy o Królewskich, to nie wolno nam zapomnieć o prezydencie tego klubu, Florentino Perezie. Czy można w tydzień z ulubieńca kibiców stać się ich wrogiem no.1? Oczywiście. To właśnie ten przypadek. Florek sprowadził za półdarmo świetnego pomocnika Toniego Kroosa, za kosmiczną kwotę 80 mln € ściągnął też Jamesa Rodrigueza i Keylora Navasa, a w ostatnim dniu okienka wypożyczył ponadto Javiera Hernandeza, jako alternatywę dla tragicznie grającego ostatnio Benzemy. Na pierwszy rzut oka super, ale James okazuje się być niewypałem, Navas stał się rezerwowym, a tylko Kroos trzyma jako taki poziom. Prezydent Realu doprowadził jednak do łez kibiców Królewskich, gdy sprzedał do Manchesteru United gwiazdę klubu, Angela di Marię. Ale to nie było jego ostatnie, nieoczekiwane posunięcie. 48 godzin później do Bayernu Monachium przeszedł Xabi Alonso. Wśród kibiców Realu zapanował szok. Jakby tego było mało, to dowiedzieli się, że kapitan zespołu, Iker Casillas, zamiast jednoczyć drużynę, doprowadza do podziałów (był m.in. jednym z tych piłkarzy, którzy obrazili się na Jose Mourinho, a wcześniej często kłócił się publicznie z Arbeloą). Pozostałych zawodników boli też to, że wśród działaczy piłkarz ten ma najmocniejszą pozycję, bo jak inaczej wytłumaczyć oddanie za darmo Lopeza do Milanu? To wszystko jest trochę mało profesjonalne i chyba dlatego kibice Realu powoli wpadają w panikę, tym bardziej, że w drugiej części miasta Diego Simeone bardzo rozsądnie wzmacnia Atletico./pliki/zdjecia/tran3.jpg Zespół mistrzów Hiszpanii pozbył się wprawdzie kilku kluczowych graczy z zeszłego sezonu (odeszli głównie do Chelsea), ale argentyński strateg ponownie pokazał swój kunszt i znalazł na ich miejsce odpowiednich zmienników. I choć nowi bramkarze, Moya i Jan Oblak, nie dorównują jeszcze Courtoisowi, to pokazali się już w sparingach z całkiem niezłej strony. Guilhermo Siqueira godnie zastąpi też Filipe Luisa. Problem wydawał się więc jedynie atak, ale i na to znaleziono sposób, sprowadzając z Realu Sociedad objawienie minionego sezonu w La Liga, Antoine Griezmanna. Ostatniego dnia dopięto też transfer Alessio Cerciego z Torino. Kluczowym graczem Los Colchoneros w zeszłym sezonie był Diego Costa. W tym sezonie zastąpić ma go Mario Mandzukić. O ile Costa zjada moim zdaniem Mandzukicia pod względem piłkarskim, o tyle Atletico pozbyło się problemów z chamskim Brazylijczykiem. Na razie ich wzmocnienia okazały się trafione, co zaowocował zdobyciem Superpucharu Hiszpanii.

We Włoszech z kolei bieda. Najwięcej transferów przeprowadził Milan. W większości były to jednak transfery darmowe i wypożyczenia. Do drużyny dołączyli: Alex, Jeremy Menez, Adil Rami, Pablo Armero, Diego Lopez, Fernando Torres, Marco van Ginkel i Giacomo Bonaventura (jedyny, na którego wydano pieniądze). Milan wziął również udział w haniebnym incydencie, do jakiego doszło w ostatnim dniu okienka. Dopinany był transfer Jonathana Biabianego z Parmy na zasadzie wymiany za Christiana Zaccardo. Francuski skrzydłowy zdążył się już nawet sfotografować w barwach nowego klubu, gdy ku zaskoczeniu wszystkich uznał, że nigdzie się jednak nie wybiera./pliki/zdjecia/tran4.jpg Kibice znienawidzili go więc natychmiast, chyba nawet bardziej niż Bonerę. Ciężko miał też Juventus. Po dymisji Antonio Conte, jego stanowisko objął Massimiliano Allegri, który pociągnął na dno Milan. Stara Dama musiała na wszystkie możliwe sposoby zatrzymywać piłkarzy, którzy chcieli odejść z tej drużyny. Za cud należy chyba uznać pozostanie Vidala, który łączony był już z Manchesterem United. Jedyne konkretne wzmocnienia to: Alvaro Morata, Patrice Evra i Roberto Pereyra. Najbardziej stabilnie zachowywał się podczas okienka Inter. Sprowadzili jedynie Nemanję Vidicia, Yanna M'Vilę, Gary'ego Medela i Pablo Osvaldo. Mając ogarniętego trenera i zgrany kolektyw, drużyna ta stała się jednym z faworytów do zdobycia tytułu mistrzowskiego.

Bardzo ciekawie było także w Niemczech. Hitem letniego okienka okazał się transfer do Bayernu Monachium Roberta Lewandowskiego, który radzi sobie w nowym klubie od samego początku naprawdę całkiem dobrze. Bayern sprowadził jeszcze Sebastiana Rode i utalentowanego lewego obrońcę Juana Bernata, co pozwoli teraz trenerowi przesuwać Davida Alabę na środek pomocy. W obliczu kontuzji Javiego Martineza (zerwał więzadła krzyżowe), który będzie pauzował najprawdopodobniej przez pół roku, sprowadzono z Realu Xabiego Alonso. Co ciekawe, ten, w swoim debiucie w nowej drużynie testowany był na pozycji stopera. Borussia Dortmund nie miała aż tak udanego okienka. Wszyscy są tam zgodni, że trudno im będzie znaleźć tak bramkostrzelnego napastnika, jakim był Lewandowski. No ale życie toczy się dalej i właściciele klubu postanowili sprowadzić w tym okienku na Westfalenstadion aż dwóch nowych napastników: Adriana Ramosa i Ciro Immobile (króla strzelców zeszłej edycji włoskiej Serie A)./pliki/zdjecia/tran5.jpg Powrót do klubu zaliczył również po dwóch latach Shinji Kagawa, który nie dostawał zbyt wielu szans gry w Manchesterze United. Mnie fascynuje jednak postać trenera, Jurgena Kloppa. Facet ten potrafi co roku zbudować naprawdę niezłą drużynę, choć władze klubu nie ułatwiają mu tego zadania, pozbywając się z drużyny kluczowych zawodników. Ciekawe, jak sobie poradzi teraz, w obliczu kolejnej straty (możliwe odejście Marco Reusa).

Mając na względzie to wszystko, co wydarzyło się w Europie w letnim okienku transferowym, jestem przekonany, że czeka nas bardzo ciekawy sezon. A z oceną ruchów kadrowych musimy mimo wszystko wstrzymać się do zakończenia sezonu.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.4 /30 wszystkich

Komentarze [7]

~@hellokitty
2014-09-12 14:56

jak zawsze

~HelloKitty
2014-09-12 14:40

Słaboo

~owies
2014-09-12 00:57

Rumkowy [*]

~xxx
2014-09-11 22:16

A zapomniałes o wielich wzmocnieniach Lechii Gdańsk. Ale ogolnie ladnie, daje 2.

~rudy102
2014-09-11 19:48

Oj Rumkowy Rumkowy.. co z ciebie wyrośnie?...

~Jastrząb bitewny
2014-09-11 18:56

Umarł Rumkowy, narodził się Offside…

~bum bum
2014-09-11 18:50

Rumkowy, co za nick..

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry