Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Trzeba stawiać sobie wysokie cele   

Dodano 2011-11-01, w dziale wywiady - archiwum

Koszykarze Siarki Jezioro Tarnobrzeg rozgrywają obecnie drugi sezon na parkietach Tauron Basket Ligi. Podczas budowania nowego składu drużyny wielu kibiców zastanawiało się między innymi nad tym, kto wypełni lukę pod tarnobrzeskim koszem. W końcu pojawiła się informacja, że na pozycji centra zagra u nas Przemysław Karnowski. Przemek jest jednym z najbardziej perspektywicznych zawodników młodego pokolenia. Ma nie lada warunki fizyczne (215 cm wzrostu), wielki talent i jest obecnie uczniem naszego liceum.

Elessar: Cześć. Witaj w naszej szkole. Jak się czujesz w Tarnobrzegu? Jesteś tu już od blisko dwóch miesięcy, ale ciekawi mnie, czy zdążyłeś już choć trochę poznać nasze miasto?

/pliki/zdjecia/kar 1.jpgPrzemek: Cześć. Dokładnie jest tak, jak mówisz. Przyjechałem do Tarnobrzega bez rodziców więc mieszkam też sam. Niestety miasta nie zdążyłem do tej pory poznać jeszcze zbyt dobrze, ponieważ skupiam się na szkole, treningach i meczach. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że w waszym mieście czuję się jak na razie bardzo dobrze.

Elessar: Wiadomość o Twoim przejściu do drużyny Siarki odbiła się w koszykarskim środowisku sporym echem. Podobno miałeś też propozycje z innych klubów? Dlaczego twój wybór padł akurat na Tarnobrzeg?

Przemek: Przyszedłem do Siarki, ponieważ był to jedyny zespół z polskiej ekstraklasy, który zaproponował mi grę bez zawodowego kontraktu, a podpisanie takowego przekreśliłoby automatycznie moją szansę na grę w przyszłości w lidze akademickiej (NCAA) w USA.

Elessar: Właśnie, dużo mówi się ostatnio o twojej ewentualnej grze na parkietach NCAA. Mówi się, że gra w Siarce to dla ciebie tylko taki roczny przystanek. Prawdą jest więc, że poważnie myślisz o grze za oceanem? A może już masz jakieś propozycje?

Przemek: Tak, to prawda. Bardzo poważnie myślę o grze w koszykówkę na amerykańskim college'u. Jestem w stałym kontakcie z kilkunastoma trenerami i będę się starał wybrać jak najlepsza opcję swojego rozwoju.

Elessar: Wróćmy jednak jeszcze nieco do przeszłości. Jak zaczęła się twoja przygoda z koszykówką? Dlaczego wybrałeś akurat tę dyscyplinę? Była to tylko twoja decyzja, czy miały na nią również wpływ jakieś inne bliskie ci osoby?

Przemek: Na początku grałem trochę w piłkę nożną, potem pływałem, grałem w hokeja na lodzie aż na samym końcu wziąłem się za koszykówkę. Może po trosze dlatego, że moi rodzice byli kiedyś mocno związani z tą dyscypliną, ale ostateczny wybór był wyłącznie mój.

Elessar: Chyba przyznasz, że twoje życie wygląda nieco inaczej, niż życie twoich rówieśników. Treningi, dalsze lub bliższe wyjazdy. Czy to nie jest męczące? Masz jeszcze czas dla siebie? Przecież oprócz gry w koszykówkę, chodzisz jeszcze do szkoły. Jak dajesz radę to wszystko pogodzić?

Przemek: Moje życie jest trochę inne niż życie moich rówieśników - to bardzo trafne stwierdzenie. Od dwóch lat mieszkam sam poza domem i poza moim rodzinnym miastem - Toruniem. Codziennie rano chodzę do szkoły, a w ciągu dnia mam zazwyczaj dwa treningi. Oczywiście jest to męczące, ale zdecydowałem, że poświęcę się koszykówce i nie mogę teraz narzekać, tylko muszę solidnie pracować, aby spełnić swoje marzenia. Mam też oczywiście czas dla siebie. Jest on wprawdzie mocno ograniczony, ale jednak jest.

Elessar: Twoje życie to jednak dziś nie tylko ciężka praca, ale i ciekawe wyjazdy, poznawanie nowych ludzi, zwiedzanie nowych miejsc. Niedawno byłeś choćby w Kownie, gdzie rozegrałeś fenomenalne zawody. Lubisz takie podróże? Nie męczy cię to?

/pliki/zdjecia/kar 2.jpgPrzemek: Dokładnie. Dzięki temu, że gram w koszykówkę, zwiedziłem już bardzo wiele miejsc na świecie. Dało mi to także możliwość poznania nowych kultur i podszlifowania języka angielskiego. Podróże to część "zawodu" koszykarza, więc muszę sobie z tym jakoś radzić.

Elessar: Po twoim występie w Nike Hoop Summit przeczytałem opinię jednego z ekspertów, który uważa, że jeśli przez najbliższe lata nadal będziesz tak solidnie pracował, to nie można wykluczyć możliwości twojej gry w najlepszej lidze świata – NBA. A może ty nie wybiegasz myślami tak daleko w przyszłość i bardziej skupiasz się na tym, co robisz tu i teraz?

Przemek: Trzeba stawiać sobie wysokie cele i czynić wszystko, aby je osiągnąć. Trzeba realizować swoje marzenia. W tym momencie skupiam się jednak faktycznie na grze w Siarce i tutaj chcę rozegrać dobry sezon, aby razem z tą drużyną wywalczyć możliwie najlepsze miejsce w tabeli.

Elessar: Masz jakiegoś koszykarskiego idola, kogoś, kto jest dla ciebie wzorem?

Przemek: Owszem, mam. Moim koszykarski idolem jest Hakeem Olajuwon.

Elessar: Aktualnie chodzisz do trzeciej klasy. Jak zdążyłem się dowiedzieć, uczęszczasz na zajęcia indywidualne. Czy twoje zajęcia dostosowane są do godzin treningów? Ciekawi mnie także, jak traktują cię nasi nauczyciele? Stawiają ci wysokie wymagania, czy też masz jakąś taryfę ulgową? W tym roku szkolnym czeka cię również matura. Myślisz już o niej?

Przemek: Naturalnie, że mam zajęcia indywidualne, bo inaczej nie byłbym w stanie pogodzić uczęszczania do szkoły z treningami. Myślę, że z nauczycielami z tej szkoły dogaduję się bardzo dobrze. Na taryfę ulgową natomiast nie liczę, bo chciałbym być traktowany tak, jak każdy inny uczeń w szkole. O maturze również często myślę, jak chyba wszyscy moi rówieśnicy. To jeden z moich priorytetów i robię wszystko, aby przygotować się do niej jak najlepiej.

Elessar: Wielu ludzi zna cię przede wszystkim jako koszykarza. Myślę jednak, że nasi czytelnicy chcieliby się dowiedzieć o tobie czegoś więcej, np. tego, co robisz w wolnym czasie i czy masz jakiś hobby?

Przemek: Lubię posłuchać dobrej muzyki lub pooglądać dobry film. Interesuje mnie także motoryzacja. Jak już wcześniej wspomniałem, nie mam za wiele wolnego czasu, ale staram się wykorzystywać to, co mam do maksimum.

Elessar: Jak czujesz się w naszej drużynie? Tegoroczny skład Siarki jest bardzo młody, więc nie powinieneś mieć problemów w kontaktach z innymi młodymi zawodnikami, ale czy równie dobrze dogadujesz się z tymi starszymi?

Przemek: To prawda, że nasza drużyna jest bardzo młoda i to bez wątpienia sprzyja dobrym relacjom. Ja czuję się w tej grupie ludzi bardzo dobrze i dogaduję się ze wszystkimi. Najważniejsze, że wszyscy chcemy ciężko pracować, a to musi przełożyć się z czasem na wyniki zespołu.

Elessar: Wydaje mi się, że przeskok z koszykówki młodzieżowej do ligi profesjonalnej jest dość dużym wyzwaniem. Wśród rówieśników górujesz warunkami fizycznymi i umiejętnościami, jednak w dorosłej koszykówce możesz już trafić na centra podobnego wzrostu, być może nawet silniejszego i lepszego od ciebie. Nie obawiasz się, że możesz nie podołać temu wyzwaniu? Kibice bardzo na ciebie liczą i bez wątpienia wywierają presję. Nie deprymuje cię to za bardzo?

Przemek: Tak jak wspomniałeś, przeskok jest faktycznie bardzo duży. Przeciwnicy bardzo często są silniejsi, wyżsi i bardziej atletyczni ode mnie. Będę starał się jednak dawać drużynie jak najwięcej. A presja w sporcie jest rzeczą normalną i trzeba umieć sobie z nią radzić. Nie wszyscy naturalnie dają sobie z tym radę, ale ja staram się nie przejmować i robię po prostu swoje i to najlepiej jak potrafię.

/pliki/zdjecia/kar 3.jpgElessar: Za tobą ciężkie lato. W krótkim odstępie czasu grałeś aż w dwóch liczących się imprezach – Mistrzostwach Europy do lat 18 i Mistrzostwach Świata do lat 19. Grałeś dużo minut i chyba przyznasz, że było to wyczerpujące? Zdążyłeś już wypocząć?

Przemek: Było to bardzo wyczerpujące, ale gra dla Polski, to chyba najlepsza rzecz, jaka może przytrafić się sportowcowi. Potem cały sierpień miałem już wolny, więc zdążyłem wypocząć i teraz w pełni sił walczę w TBL.

Elessar: Jesteś zadowolony z tego, co robisz, czy może są jednak rzeczy, które chciałbyś w swoim życiu zmienić?

Przemek: Na razie jestem zadowolony. Zobaczymy jak to wszystko będzie układać się w przyszłości.

Elessar: Na koniec jeszcze jedno pytanie. Chodzi mi o twoje najbliższe plany. Co chcesz osiągnąć w tym sezonie? Chcesz popracować nad jakimś konkretnym elementem swojej gry?

Przemek: Moja gra nie jest jeszcze doskonała. Znam swoje mankamenty i staram się je sukcesywnie eliminować. A wierz mi, jest co poprawiać. Choćby gra przodem i tyłem do tablicy. Staram się jednak być coraz lepszym koszykarzem.

Elessar: Dzięki za wywiad. Może kiedyś, gdy spełnią się twoje marzenia, będę mógł i ja mieć swoją satysfakcję, że przed laty przeprowadzałem z tobą wywiad dla SGI Lesser? Życzę ci więc spełnienia tych marzeń.

Przemek: Dziękuję za tę rozmowę i pozdrawiam wszystkich czytelników SGI Lesser.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /43 wszystkich

Komentarze [1]

~Laziale
2011-11-08 02:41

Karnowski po boisku porusza się niczym pijany niedziwiadek. Na razie nic wielkiego nie pokazał, podobnie jak i zespół Szczubiała.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry