Trzecia płeć – „to”?
Skandynawia. Moim zdaniem to jeden z nudniejszych regionów świata, ale też i jeden z tych najbardziej rozwiniętych i światłych. Olbrzymia tolerancja i świadomość społeczeństwa pozwalają mu na unikanie większości problemów spędzających sen z powiek innym regionom Starego Kontynentu (nie licząc ostatniej masakry Breivika). Ale może właśnie to sprawia, że Skandynawowie tworzą sobie własne, nieco enigmatyczne problemy. Na przykład ich niedawny pomysł… wyeliminowania płci.
Część Szwedów uważa, że w ich kraju (kraju zdecydowanie największej równości płciowej na świecie w 2010r. – przyp. red.) równouprawnienie to zdecydowanie za mało. Oni chcą ujednolicenia płci i to pod każdym względem. Imiona, ubrania, dyscypliny sportowe, zawody, zabawy, a nawet… zaimki osobowe mają zostać teraz ujednolicone pod względem płci. Jedna ze szwedzkich firm odzieżowych usunęła już np. działy dla dziewczynek i chłopców, a zatroskane, szwedzkie mamusie zaczęły lamentować w Internecie, że nie mają pojęcia, jak powinny ubierać swoje dzieci neutralnie. Ciekawy jest też najnowszy katalog jednego ze szwedzkich koncernów zabawkowych, w którym już na pierwszy rzut oka zauważymy chłopca w stroju Spidermana z różowym wózeczkiem i dziewczynkę w dżinsach na żółtym traktorku.
W przedszkolach wielkim nietaktem stało się w tej chwili mówienie przez nauczyciela „Dzień dobry, chłopcy i dziewczynki”. Zalecane jest zwracanie się do dzieci po imionach lub powiedzenie po prostu „Dzień dobry, dzieci”, a wszystko dlatego, że przedszkola NIE MOGĄ wpływać na decyzje dzieci dotyczące tego, czym / kim chcą w przyszłości być. W końcu to dla takiego dziecka musi być ogromny stres, gdy musi określić siebie jako „jego” lub „nią”. Zwolennicy tego pomysłu tłumaczą to koniecznością przeciwdziałania tradycyjnym wzorcom płciowym i rolom społecznym przypisanym obu płciom, co ma dać w konsekwencji chłopcom i dziewczynkom takie same możliwości rozwijania zdolności i zainteresowań, bez ograniczeń wynikających z rodzaju płci. Czytałem również, że w Sztokholmie w przedszkolu Egalia płeć już nie istnieje, a wszyscy są dla siebie „kolegami” lub „osobami”. Słów: „dziewczynka” i „chłopiec” się tam nie używa, a w innej placówce pozbyto się nawet zabawkowych samochodów, ponieważ chłopcy bawili się nimi częściej i nadawali im wyższą wartość niż reszcie zabawek. Kolejne przedszkole zrezygnowało natomiast ze swobodnych, dziecięcych zabaw, bo wtedy to kształtują się „stereotypowe wzorce płciowe”. Partia Zielonych zaproponowała z kolei zatrudnienie w każdym przedszkolu w Sztokholmie nadzorców od spraw płci, których zadaniem będzie stać na straży „trzeciej płci” – czyli tzw. nie-płci.
Pod koniec XX wieku lingwista Hans Karlgren poparł używanie (wymyślonego nie tak dawno, bo w latach 60.) zaimka „hen”, zdefiniowanego jako "proponowany neutralny płciowo zaimek osobowy stosowany zamiast »han« (on) i »hon« (ona)", ale tylko ze względów praktycznych. W szwedzkim do tamtego czasu nie było słowa będącego odpowiednikiem polskiego „to” lub „ono”. Rozumiem to tak, że nie do przetłumaczenia na szwedzki byłoby zdanie: „Osoba o imieniu…”.
Część tego projektu przypomina mi naszą „Seksmisję”, z tą różnicą, że w ich wypadku naturalizowani byliby nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. Jakoś nie mogę sobie jednak wyobrazić plastikowej blond laski malującej sobie paznokcie u stóp i oglądającej jednocześnie mecz piłkarski z kuflem piwa w dłoni, albo harley’owca, który wchodzi do domu i łapie się za zmywanie podłóg, czy wymiatanie kurzu zza kuchenki. Jak to mówią „wolnoć, Tomku, w swoim domku”. Ale ja cenię sobie nadal znacznie bardziej trudność zakładania spodni wczesnym rankiem i zbyt krótkie spódniczki gimnazjalistek.
***
To mój ostatni tekst, który publikuję pod swoim nickiem, a nie jako Czytelnik SGI Lesser. Jestem jednak pewny, że i budynek szkoły, i naszą stronę odwiedzę jeszcze nie raz. Kto uważnie czytał moje teksty, ten wie, że lubię świeże i kontrowersyjne tematy, a jak mnie coś szczególnie dotknie, to nawet mogę o tym napisać.
Wielkie dzięki wszystkimi kolegom i koleżankom dziennikarzom, których miałem okazję i zaszczyt poznać w ciągu tych ostatnich trzech lat. Dzięki za komentarze, a szczególnie za te mniej pochlebne. To wasza zasługa, że pojawiło się aż tyle moich tekstów. Za to redakcyjny rygor i bat pana prof. Ryby będę czuł na swojej skórze jeszcze przez najbliższe dekady. Niech Pan profesorze trzyma wszystkich dziennikarzy nadal tak krótko jak mnie, to może jeszcze kiedyś moje wnuki będą Lesserami w tej szkole!
Grafika:
Komentarze [5]
2012-09-14 21:09
http://niewiarygodne.pl/kat,1031983,title,Z-chlopca-zrobili-dziewczynke-Najbardziej-przerazajacy-eksperyment-w-dziejach,wid,14859806,wiadomosc.html
trolololo
2012-08-31 12:48
“Skandynawia. Moim zdaniem to jeden z nudniejszych regionów świata” a sam masz pseudonim wyciągnięty z ich mitologii. :D
2012-08-26 17:29
No to powodzenia; ja z kolei jestem już w takim wieku, że cenię sobie krótkie spódniczki studentek.
Artykuł zacny; gdyby głupotę dało się lać do baku, to Szwedzi zostaliby światowym potentatem paliwowym.
Ta szwedzka poprawność polityczna jest naprawdę chora, ale nie bój żaby, natura i tak zwycięży!!!
2012-07-03 23:38
“Wolnoć Tomku” zabrzmiało prowokacyjnie. Artykuł bardzo dobry, o Skandynawach jako światowym źródle po(tenterenten)ych pomysłów można by napisać parę opasłych tomów. “Masz to piątkę, Skalsky”.
2012-07-03 22:12
“[...]cenię sobie[...]krótkie spódniczki gimnazjalistek.”
A tego, to nie wiedziałem.
- 1