U a ha rowery dwa ...
JR: Większość chłopców, których znam, interesuje się sportem, muzyką lub samochodami. Skąd u was wzięła się fascynacja “jednośladem”?
Michał Czyż: Pośladem? Pośladem interesuję się od urodzenia. Od kiedy nauczyłem się jeździć na rowerku. Najpierw miałem małego składaczka. Później kupiłem sobie BMX na giełdzie. Kosztował całe 50 zł, ale jak się okazało, był to BMX do sportów extremalnych.
Karol Frańczak: Ja nauczyłem się jeździć na rowerku jak miałem 4 latka i od tamtej pory rowerek stał się moją pasją.
JR: kto was nauczył jeździć na rowerze?
MC: Mnie uczył Dulek, a ja Dulka.
KF: A mnie nauczył kolega.
MC: Dulek miał rowerek Reksio. Ja mu zawsze zazdrościłem, bo miałem taki rosyjski, z plastikowymi kołami. Zamiast powietrza ten rowerek miał w oponkach piach.
KF: Ja miałem takiego profesjonalnego Reksia.
MC:( śmiech)
JR: Pamiętacie swoją pierwszą rowerową przejażdżkę?
KF: Tak pamiętam, było spoko, a mój rowerek był taki całkiem biały. Kiedyś zrzuciłem go z 1 piętra w bloku i się złamał. Powaga, zrobiliśmy to z Maćkiem Dąbkiem.
MC: Moja pierwsza eskapada rowerowa …
KF: Nie udawaj, że jesteś inteligentny. (śmiech)
MC: (śmiech) …kontynuując, moja pierwsza eskapada rowerowa prowadziła do Ocic. Tak, tak… pamiętam to jak dziś.
JR: Wasza Rowerowa Drużyna to… Możecie się przedstawić?
KF: Nie
MC:(śmiech)
KF: W skład Bike Teamu wchodzą: on (czyt. Michał Czyż), ja (czyt. Karol Frańczak), Szczęki, Zygiert i Gary.
MC: (śmiech) i Gary, tak.
JR: Jak powstał BIKE TEAM?
MC: Siedzieliśmy sobie pewnego pięknego dnia z Zygiertem na Skate parku i postanowiliśmy pojechać na Kamionkę. Wypiliśmy tam piwko i wróciliśmy później na Skate park …
KF: na winko
MC: (śmiech)
KF: (śmiech)
MC: i tak to jakoś się zaczęło.
KF: Ale zaraz, to chyba chodzi o to, że generalnie to Zygiert był pierwszy.
MC: Aa, to o to chodziło. (śmiech)
KF: Zygiert jeździł pierwszy… O, ktoś do mnie dzwoni i po wywiadzie…
MC: (śmiech)
KF: No więc Zygiert sobie jeździł, jeździł i jeździł… i jeździł także Błażej. Błażej to trzon naszej grupy. On uczył się jeździć u najlepszych rumuńskich techników TRIAL-u. Po przyjeździe do Polski trialował na kole 19 calowym. Następnie kupił sobie Monty Hydro 219, no i jeździł sobie z Błażejem. Następnie my z Misiem do nich dołączyliśmy. Pamiętasz Misiu jak to było… . To było chyba zakończenie roku szkolnego, pamiętasz?
MC: Och pamiętam… To były czasy.
KF: Taaa … i od tego wszystko się zaczęło. W między czasie przyplątał się jeszcze Gary.
JR: Na jakich rowerach jeździcie w chwili obecnej?
KF: Ja na czarnym, Czyżu na czerwonym, a Szczęki i Gary na srebrnym.
MC: I jeszcze mam taki czarny z chromem.
KF: O właśnie. Mam też szerokie opony.
MC: A ja nie mam kierownicy i mam 1 kółko.
JR: Czym wasze rowery różnią się od zwykłych rowerów górskich lub szosowych?
MC: Mój nie ma kierownicy. Ramę stanowią Widełki. Ma 1 koło. Nie ma wolnobiegu. Nie posiada łańcucha i jeszcze ma duże siodełko.
KF: Ja nie mam przerzutek z przodu.
MC: Mamy rockring`i. To jest takie coś, ze jak upadniesz na zębatkę z przodu, na korbę, to nie wybijesz sobie zębów…
KF: Swoich oczywiście. Reszta to prawie standard, tylko kosztuje 10 razy więcej.
JR: Czy tak niecodzienne wyposażenie roweru jakim dysponujecie jest bardzo kosztowne? Dlaczego systematycznie modernizujecie te swoje rumaki?
KF: Jak bym miał tyle, ile chciałbym wydać, to musiałbym wydać ok. 10 000 zł.
MC: Ja osobiście nie wkładam za dużo pieniędzy w rower, bo mam zamiar włożyć w motor.
KF: Ja natomiast wszystkie moje oszczędności, które ciężką pracą zarobię orząc pole własnymi plecami…
MC: (śmiech) To niby jak. Kładziesz się w polu i zapierdzielasz ?
KF: Tak, tak właśnie… (śmiech)
JR: Jakie akrobacje potraficie wykonać na waszych rowerach?
KF: Nie potrafimy. Nie nazywajmy tego akrobacjami, bo to wygląda na cyrk jakiś. Czyża się zapytaj, bo on jeździ na tym śmiesznym monocyklu. Ja nie jestem akrobatą !
MC: Wheel Walking ……
KF: Ja umiem Side Hop`a
MC: Miałem przyjemność lecieć na rowerze, mój rekordowy lot wynosił 10 metrów.
JR: Zapewne każdy z was ma swoje ulubione triki, Jakie?
KF: Grind na poręczy, czyli jedziesz, jedziesz, jedziesz, skaczesz ze schodów, wiatr cię znosi i uderzasz głową w poręcz tak, że koledzy mogą cię zbierać z ziemi.
MC: Ja uwielbiam Wheel Walking. Polega to na tym: siadasz na siodełko, ściągasz nogi z pedałów, kładziesz je na koło i tak się odpychasz. Jest to mój ulubiony trik, ponieważ jestem jedyną osobą w Polsce, która to potrafi.
KF: (śmiech)
JR: Czy trudno jest nauczyć się profesjonalnego panowania nad rowerem?
MC: Tak
KF: Nie
JR: Zdecydujcie się.
KF: Nie czuję się profesjonalistą. Uważam, że do profesjonalizmu brakuje mi jeszcze ok. 10 lat intensywnych ćwiczeń . Nie chcę być profesjonalistą, wolę być amatorem, bo profesjonalizm to nie dla mnie. Chciałbym mieć rodzinę, dzieci.
MC: Ja ćwiczę już 2 lata.
JR: Kto może zostać członkiem BIKE TEAMu ?
MC: Już chyba nikt. Wydaje mi się, że jest nas wystarczająco dużo. Obecnie nasz team liczy 5 osób.
KF: Ale to nie zależy od tego jak jeździsz, tylko co masz w głowie.
MC: Kiedyś w Teamie było 12 osób, ale te 12 osób wcale nie chciało jeździć.
KF: I do tych osób obecnie dołączył Michał, bo jeździ na tym swoim… jednym kółku
JR: Czy macie może jakieś sportowe osiągnięcia?
KF: Tak mamy. Ja osiągnąłem najlepszy wynik w klasie w rzucie beretem.
NC: Ja wytrzymałem 2 godziny WF-u z panem prof. Sobierajem. O Boże, to był hardcore…
KF: No, hardcore. Szacunek.
MC: Szczęki, jako jedyny z nas jeździ na zawody. Wygraliśmy już śliweczki, bułki i…
KF: lodówkę
JR: Na czym polegają zloty i inne imprezy rowerowe?
KF: Polegają one na tym, że taki Szczęki pisze sobie ogłoszenie na forum bike.trial.pl: Ziomy, 16 któregoś tam, zlot w TBG. Kto będzie?. Wtedy piszą w odpowiedzi na to Żelek, ziomki z Mielca i z Sandomierza, że będą. Umawiamy się na konkretną godzinę, oni przyjeżdżają i koniec organizacji.
MC: Zlot polega jeszcze na tym, że spotykamy się na placu, robimy sobie zdjęcia grupowe i rozjeżdżamy się do domów, a niektórzy jeżdżą po mieście.
KF: Generalnie zależy to jeszcze od tego, kto przyjedzie. Jak przyjedzie Garb, taki ziom z Mielca, to kupuje sobie 5 browarów i udaje, że umie jeździć, bo ma dobry rower.
JR: W jaki sposób promujecie swoją grupę?
KF: Lansujemy się, bo jeździmy w kaskach po mieście.
MC: A ja zapraszam serdecznie na www.tbt.blo.pl
KF: Tak się promujemy. To jest nasza strona.
JR: Przeglądając waszą stonkę natknęłam się na interesujące słówko TRIAL. Czy moglibyście wyjaśnić naszym czytelnikom, co to jest?
MC: To pytanie powinno być skierowane do kolegi Szczękiego, bo on zajmuje się głównie trialem…
KF: Zaczekaj, zadzwonimy do niego.
MC: Ja jeżdżę tak tylko częściowo na moim monocyklu, To jest takie wykorzystywanie murków, wszelkich przeszkód do…
KF: To jest po prostu taki specyficzny sposób jeżdżenia na przednim kole.
MC: Zygiert przejechał tak 12 metrów i oczywiście chciałem dodać, że nie można wówczas pedałować.
JR: Czy przydarzyła wam się jakaś zabawna historia związana z waszą rowerową pasją? A może jakaś krwawa i drastyczna?
KF: Oglądałem sobie ostatnio film, jak Michał jedzie na tym swoim monocyklu. Z góry, w parku, po śniegu. Nagle przewraca się i wydaje taki dziwny wewnętrzny odgłos. (śmiech)
MC: A Karol wyjechał na hopkę Frańczaka, skoczył sobie, przewrócił się i złamał sobie obojczyk. No i wraca Karol do domu. Nie, chyba szedłeś wtedy do Ciotki…
KF: Tak
MC: A z naprzeciwka nadchodzi jego kolega i pyta się, co się stało? – uderzając Karola przyjaźnie, ale mocno, w miejsce gdzie znajdował się złamany obojczyk. A Karol na to, złamałem obojczyk. (śmiech)
KF: (śmiech)
JR: Co chcielibyście na koniec powiedzieć naszym czytelnikom?
MC: 3 słowa do ojca prowadzącego (śmiech)
KF: A ja pozdrawiam Michała
MC: A Michał pozdrawia Ciebie
KF: Ale fajnie (śmiech)
MC: Pozdrawiam cały BIKE TEAM i redakcję Lessera
KF: Ja jeszcze pozdrawiam Weronikę G.
MC: Chciałem jeszcze powiedzieć, że mamy żal do webmasteringu. Oni wiedzą za co. Podziękować chciałem Tomkowi Stali, że załatwił nam miejsce na innym serwerze i w sumie to tyle.
JR: dziękuję za wywiad
Komentarze [22]
2005-09-29 22:08
teee to dobre je.. :P tylko czemu mnie na tym wywiadzie nie bylo?:P ze niby jak chodze do kozy to juz sie nie licze <lol2> :P nie no w sumie dobry pomysl byl z tmy wywiadem fajnie sie czytalo…
Pozdrower ;)
2005-09-29 19:34
mi też odpowiedzi pasują. robicie wielkie halo jakby wywiad dotyczył co najmniej polityki gospodarczej unii europejskiej. więcej czilałtu.
2005-09-29 18:43
nie zrozumiales mnie karol ;p. Nie zamierzam sie z kimkolwiek klocic czy jazda na rowerze fajna jest czy nie bo mnie to nie obchodzi. Moj komentarz odnosil sie do wypowiedzi Goldie. Wg mnie dziewczyna narzeka troche bez sensu bo wywiad taki fajny, lekki jest. I raczej nie widze sensu przeprowadzania kolejnego.
2005-09-28 13:48
Świetnie przeprowadzany wywiad, ciekawe pytania. Szkoda tylko, że odpowiedzi mało sensowne.
Aśka czekam na kolejne Twoje artykuły.
Pozdrawiam
DR
2005-09-28 06:51
Aśka – wywiad OK ale musiałas sie sporo napracowac aby go w jakiś sposób sklecić. Przeprowadzając wywiad z tego typu gostkami (open luzaczek) naprawde trzeba się chyba duchowo do tego przygotowac. Tam w co drugiej wypowiedzi jest śmiech i głupawe wypowiedzi z serii cyt” Jaki masz rower….goście odpowiadaja :czerwony, czarny itd” no istotnie wypowiedzi mieli na poziomie, ale szkoły specjalnej :
)). Ale nie martw sie bądź twarda i tylko tak dalej. Wywiad superbez ORY.
2005-09-27 21:08
Mały nie chodzi o rower tylko o to wszsytko co jest z nim zwiazane. Jedni spotykaja znajomych na koncertach czy na boisku a my spotykamy sie na zlotach. Wiem ze z tego co powiedzielismy nie wynika raczej ze to jest cos ciekawego albo wyjatkowego ale uwierz mi naprawde jest. ps. sprobujemy to wyjasnic/sprostowac jesli redakcja umozliwi nam udzielenie takiego prawdziwego wywiadu bo ten potraktowalismy jak wszyscy widza ( za co juz przeprosilismy).
2005-09-27 20:41
a jak można traktować rower? od razu jak relikwię?
2005-09-27 20:19
Generalnie to rzeczywiście wypowiedzi chłopaków w świetle naprawdę dobrych pytań JR wypadły niefajnie i to, co robią, zdawałoby się, traktują raczej luzacko, nie jak prawdziwą pasję. A przecież to jest pasja, widzę.
2005-09-27 19:06
DOKŁADNIE zgadzam sie z przedmówcą, wywiadzik jak zawsze bez przypału, pozdro dla JR
2005-09-27 17:25
Jak to mowią ziomki na blokach, BEZ ORY :P miłe, bardzo miłe :>
2005-09-27 16:53
Asiu, szacun za temat wywiadu, własnie oglądnąłem POLSPORTY na 4funie (kto oglądał, ten wie co potrafią chłopaki w wawie) i sie bardzo zajarałem, :):):)
2005-09-27 15:01
wywiad OK:P pozdro dla JR:)(SH:D:D)
2005-09-27 14:56
W świetle wywiadu i krzywych spojrzeń czytelników Lessera, jako ekipa TBT pragniemy przeprosić redakcję “Lessera”, a szczególnie JR, za nasze podejście do sprawy. Mamy nadzieję, że w związku z zaistniałą sytuacją, redakcja wyrazi zgodę i znajdzie czas na ponowne przeprowadzenie wywiadu…
Z wyrazami szacunku, uznania i z zachowaniem całkowitej powagi Michał i Karol :-)
2005-09-27 14:56
Asiu bardzo fajny wywiad, jak zwykle profesjonalnie przeprowadzony oby tak dalej:):)